To nie była żadna manifestacja. Jarosław Kaczyński był lekko podziębiony, było dość chłodno, nie chciał długo stać na dworze - powiedział w TVN24 Adam Bielan, europoseł PiS. Tłumaczył w ten sposób zachowanie nowo powołanego wicepremiera Kaczyńskiego, który na uroczystości zaprzysiężenia nie ustawił się z innymi ministrami do zdjęcia z prezydentem.
We wtorek w ogrodach Pałacu Prezydenckiego odbyła się uroczystość zaprzysiężenia nowych członków rządu Mateusza Morawieckiego. Między innymi nominację na stanowisko wicepremiera odebrał prezes PiS Jarosław Kaczyński. Pod koniec uroczystości, gdy ministrowie ustawiali się do zdjęcia z prezydentem, Kaczyński odszedł i tym samym nie znalazł się na fotografii.
Bielan: Kaczyński był lekko podziębiony, dlatego nie ustawił się do zdjęcia
O zachowanie prezesa PiS był pytany w "Rozmowie Piaseckiego" Adam Bielan, europoseł Prawa i Sprawiedliwości z Porozumienia. - Wszyscy wiedzą, że Jarosław Kaczyński do takich rzeczy przywiązuje najmniejszą wagę. Tytuły, kwestie prestiżowe, wizerunkowe mało go zajmują - powiedział.
Zapewniał, że wyjście z ogrodu Pałacu Prezydenckiego "to nie była żadna manifestacja". - Rozmawiałem wczoraj z prezesem Kaczyńskim. (...) Upoważnił mnie do tego, by powiedzieć, że był po prostu lekko podziębiony. Mimo słonecznej pogody tam było dość chłodno. Jarosław Kaczyński nie chciał zbyt długo stać na dworze, udał się w cieplejsze miejsce - przekazał Bielan.
Poza tym - dodał gość TVN24 - "ma mnóstwo obowiązków partyjnych". - Można powiedzieć, że ma w tej chwili dwa etaty. Wicepremiera rządu i z drugiej strony prezesa partii, de facto szefa naszego obozu politycznego - mówił.
Poinformował też, że Kaczyński "tuż przed uroczystością przeszedł test na COVID-19, który dał wynik negatywny".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24