Zostałem wezwany na przesłuchanie do prokuratury w Białymstoku w sprawie Mariana Banasia. To nie oznacza formalnego wszczęcia śledztwa, to jest postępowanie przygotowawcze. Zamierzam stawić się na to przesłuchanie - zapowiedział Jan Grabiec, rzecznik Platformy Obywatelskiej.
"Rzeczpospolita" w czwartkowym wydaniu wyjaśnia, że Prokuratura Regionalna w Białymstoku, do której sejmowa Komisja Śledcza ds. VAT kierowała doniesienia o zaniedbaniach urzędników resortu finansów, zajmie się złożonym przez posłów opozycji zawiadomieniem o podejrzeniu zaniżania podatków przez Mariana Banasia, byłego ministra finansów w rządzie Mateusza Morawieckiego i byłego szefa Krajowej Administracji Skarbowej. To tę jednostkę wskazała Prokuratura Krajowa.
"Materiały zostały nam już przekazane z Warszawy. Postępowanie jest na etapie sprawdzającym" - potwierdził gazecie Paweł Sawoń, zastępca prokuratora regionalnego w Białymstoku. "Przesłankami takiego rozstrzygnięcia były możliwości organizacyjne Prokuratury Regionalnej w Białymstoku i bardzo duże obciążenie prokuratur warszawskich szeregiem poważnych postępowań przygotowawczych" - wyjaśnił.
Grabiec zapowiada udział w przesłuchaniu w Białymstoku
Wcześniej o postępowaniu przygotowawczym, zleconym białostockim śledczym mówił rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec. Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie polityk przekazał, że jako zawiadamiający o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Mariana Banasia, został wezwany na przesłuchanie do prokuratury w Białymstoku. - To nie oznacza formalnego wszczęcia śledztwa, to jest postępowanie przygotowawcze. Zamierzam stawić się na to przesłuchanie - zapowiedział Grabiec.
- Śledztwo dotyczące unikania płacenia podatków, potencjalnego przestępstwa skarbowego, jeśli chodzi o Mariana Banasia, prokurator krajowy kieruje do Białegostoku, żeby było bliżej składać zeznania. Tak wygląda dzisiaj funkcjonowanie prokuratury, państwowych służb i inspekcji. Zamiast ścigać przestępców, zajmują się chronieniem tych, którzy mają immunitet, bo mają legitymację PiS-owską - ocenił Grabiec.
Kontrola CBA
Centralne Biuro Antrykorupcyjne zakończyło 16 października kontrolę oświadczeń majątkowych szefa NIK Mariana Banasia. Postępowanie objęło dokumenty złożone w latach 2015-2019, gdy Banaś był kolejno wiceministrem i ministrem finansów.
Dzień po opublikowaniu informacji o zakończeniu kontroli przez CBA Banaś poinformował, że wraca do obowiązków prezesa NIK. Wcześniej przebywał na bezpłatnym urlopie, na który udał się pod koniec września, po emisji reportażu "Superwizjera" TVN dotyczącego niejasności wokół jego oświadczeń majątkowych. Banaś w siedmiodniowym terminie skierował wyjaśnienia do zastrzeżeń zawartych w protokole CBA. Uwagi prezesa NIK do raportu dotarły już do biura. Liczą kilkanaście stron.
Hotel na godziny
W wyemitowanym 21 września reportażu dziennikarz "Superwizjera" Bertold Kittel przyjrzał się kamienicy w krakowskim Podgórzu, którą do oświadczeń majątkowych wpisywał prezes Najwyższej Izby Kontroli. Dziennikarz trafił na prowadzony tam hotel na godziny i spotkał przestępcę skazanego prawomocnym wyrokiem. Odbył on w obecności reportera rozmowę telefoniczną, twierdząc, że rozmawia z Banasiem. Po publikacji reportażu prezes NIK przyznał, że rzeczywiście odebrał ten telefon i tłumaczył, że wynajął kamienicę synowi tego mężczyzny.
"PANCERNY MARIAN" I POKOJE NA GODZINY. REPORTAŻ "SUPERWIZJERA" > W ostatnim upublicznionym oświadczeniu majątkowym Banaś zadeklarował, że z wynajmu dwóch mieszkań i 400-metrowej kamienicy w 2018 roku zarobił trochę ponad 65 tysięcy złotych. To oznacza średni miesięczny dochód w wysokości 5475 złotych. To niska kwota, bo za wynajem samej kamienicy w takiej krakowskiej lokalizacji, według lokalnych biur nieruchomości, mógłby uzyskać co najmniej trzy razy więcej - około 15 tysięcy złotych miesięcznie. W rozmowie z państwową telewizją Banaś stwierdził, że "niższa cena (najmu - red.) wzięła się stąd, że ta kamienica miała być kupiona na podstawie umowy przedwstępnej i w finale, przy rozliczeniu, ta cena miała być wyrównana".
Autor: tmw//rzw,adso / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24