Jakub Banaś - syn Mariana Banasia, prezesa NIK - został w lipcu zatrzymany przez CBA i wraz z żoną Agnieszką Banaś dostał zarzuty. W środę sąd w Białymstoku rozpatrywał zażalenia ich obrony na zatrzymanie Jakuba Banasia oraz na zastosowane wobec małżeństwa poręczenie majątkowe. Ich obrończyni - mecenas Anna Gąsowska przekazała po posiedzeniu, że sąd "podzielił argumenty obrony w części, w zakresie dotyczącym zażaleń na postanowienie o zastosowaniu poręczenia majątkowego".
W lipcu Jakub Banaś, syn szefa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia, został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Zatrzymano również dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Krakowie Tadeusza G. Dokonano tego w związku ze śledztwem, które w początkowej fazie dotyczyło składania fałszywych oświadczeń majątkowych przez prezesa NIK Mariana Banasia.
Później obaj zatrzymani, a także żona Jakuba Banasia, otrzymali zarzuty. Dotyczą one między innymi wyłudzenia pieniędzy z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa na renowację kamienicy i wyłudzenia podatku VAT. Adwokat małżeństwa złożył zażalenia na zatrzymanie oraz na zasadność i wysokość kaucji zastosowanej wobec niego i jego żony.
Zażalenia częściowo uwzględnione
W środę Sąd Rejonowy w Białymstoku rozpatrzył trzy wniesione przez obronę Banasiów zażalenia. Jak przekazała po posiedzeniu mecenas Anna Gąsowska, pełnomocniczka małżeństwa, sąd "podzielił argumenty obrony w części, w zakresie dotyczącym zażaleń na postanowienie o zastosowaniu poręczenia majątkowego". - Natomiast nie podzielił argumentów obrony w zakresie zażalenia na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie - poinformowała.
CZYTAJ TAKŻE: Banaś: Zatrzymanie było spektakularne. Kilkunastu uzbrojonych funkcjonariuszy na lotnisku >>>
Zastrzegła, że nie może przekazać treści uzasadnienia tej decyzji, ponieważ jest ona objęta tajemnicą śledztwa. - Orzeczenie sądu jest prawomocne, postępowanie jest w toku. Nie będziemy wypowiadać się co do prawomocnych rozstrzygnięć sądu - dodała.
Zażalenie dotyczące Tadeusza G. nieuwzględnione
Białostocki sąd rozpatrywał także zażalenie dotyczące Tadeusza G. Reprezentujący go adwokat Krzysztof Bachmiński przekazał, że sąd "uznał za zasadne zatrzymanie podejrzanego". Nie chciał mówić o szczegółach uzasadnienia ze względu na tajemnicę śledztwa.
Marian Banaś: nakłaniano do składania fałszywych zeznań przeciw mnie i mojej rodzinie
Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś na konferencji w październiku przekazał, że dysponuje oświadczeniami osób, które nakłaniano do składania fałszywych zeznań obciążających jego i jego rodzinę.
- W zamian za to proponowano im opuszczenie aresztu tymczasowego i oczekiwanie na proces w domu. Ponieważ nie uległy szantażowi przedstawicieli prokuratury i służb specjalnych, spędziły w areszcie tymczasowym prawie 2,5 roku - mówił Banaś. Zapewnił, że "te oświadczenia są do dyspozycji właściwych organów".
Prokuratura Krajowa podała później, że "w żadnym z postępowań prowadzonych przez wszystkie prokuratury prokuratorzy nie nakłaniali świadków ani podejrzanych do fałszywego oskarżania Mariana Banasia". "Twierdzenia Mariana Banasia przekazane na konferencji prasowej są rozpaczliwą próbą odwrócenia uwagi opinii publicznej od meritum toczącego się w jego sprawie postępowania karnego" - dodano.
Ziobro chce uchylić immunitet Banasiowi
Pod koniec lipca Prokuratura Krajowa poinformowała, że prokurator generalny Zbigniew Ziobro wystąpił do marszałek Sejmu z wnioskiem o uchylenie immunitetu prezesowi Najwyższej Izby Kontroli. Wśród kilkunastu zarzutów, które prokuratura zamierza postawić Banasiowi, jest podanie nieprawdy w oświadczeniach majątkowych i deklaracjach podatkowych. Zdaniem prokuratorów, Banaś miał zaniżyć w deklaracjach podatkowych za lata 2015-2020 przychody z dzierżawy kamienicy w Krakowie. Według prokuratury naraziło to Skarb Państwa na stratę ponad 50 tysięcy złotych z należnego podatku dochodowego.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24