Jeżeli omawiamy trzecią część "Dziadów" i wskażemy uczniom, że była grupa Kaliber 44, która nagrała całą płytę inspirowaną dramatem Adama Mickiewicza, to oni sobie zadają pytanie, co takiego się wydarzyło w tej książce - mówiła w "Faktach po Faktach" Katarzyna Włodkowska, znana jako edukatorka "Facetka od polaka". Wraz z pisarzem Grzegorzem Kalinowskim dyskutowali, jak zachęcić młodych do czytania. Kalinowski ocenił, że "czytelnictwo dobrych książek raczej powoli wymiera".
Nauczycielka Katarzyna Włodkowska z grupy Superbelfrzy RP, znana także jako internetowa edukatorka "Facetka od polaka" oraz były nauczyciel, historyk i pisarz Grzegorz Kalinowski rozmawiali w sobotnich "Faktach po Faktach" w TVN24 o tym, jak zachęcić młodych ludzi do czytania książek, w tym także lektur szkolnych.
Co może zachęcić młodzież? Facetka od polaka o Wokulskim jako "stalkerze, który śledzi Izabelę"
Według Katarzyny Włodkowskiej jeśli chodzi o "Lalkę" Bolesława Prusa, "Mistrza i Małgorzatę" Michaiła Bułhakowa, "Dziady" Adama Mickiewicza czy dzieła Fiodora Dostojewskiego, to "sprawa wygląda o wiele łatwiej" niż na przykład przy książkach Elizy Orzeszkowej.
- Jeżeli na przykład omawiamy trzecią część "Dziadów" i wskażemy uczniom, że była taka grupa hip-hopowa Kaliber 44, która nagrała całą płytę inspirowaną właśnie dramatem Mickiewicza, to oni sobie zadają pytanie, co takiego się wydarzyło w tej książce, że jest taka głęboka fascynacja - mówiła polonistka.
- Jeżeli spojrzą na Wokulskiego jak na stalkera, który śledzi Izabelę, to być może te postaci przestaną być archaiczne, a literatura przestanie być martwą literą i da się ją trochę odświeżyć - oceniła.
"Czytelnictwo nie umarło, natomiast czytelnictwo dobrych książek raczej powoli wymiera"
- Ja kiedyś myślałem, bardzo naiwnie, że seria "Harlequin" spowoduje, że czytelnictwo nie umrze - przyznał Grzegorz Kalinowski. Jak mówił, "czytelnictwo nie umarło, natomiast czytelnictwo dobrych książek raczej powoli wymiera".
Pisarz również ocenił, że warto się zastanowić "nad tym, co robić, żeby (…) zachęcić do 'Mistrza i Małgorzaty', do 'Chłopów', jak pokazać, że 'Lalka' jest historią stalkera z XIX wieku".
Nowe propozycje do kanonu lektur. Chutnik, Salinger i Sapkowski
Włodkowska oceniła, że do kanonu lektur szkolnych "trzeba wpuścić powietrze". - Podziękowałabym "Konradowi Walendowowi", dlatego że nie zachwyca. Zastanowiłabym się również nad "Kordianem" - przyznała, bo - jak argumentowała - uczniowie "nie potrafią zrozumieć dylematów Kordiana".
Co w zamian tych pozycji zaproponowałaby "Facetka od polaka"? - Sylwię Chutnik bym wprowadziła i "Kieszonkowy atlas kobiet". Myślę, że chociaż fragmenty - powiedziała.
Według Kalinowskiego "'Buszujący w zbożu' Salingera jest czymś, co jest aktualne, co może pozostać z kanonem i od czego można zacząć przygodę z większą literaturą". - Poleciłbym "Księgi Jakubowe" [Olgi Tokarczuk - przyp. red.] - dodał. Przyznał, że wie, iż "to jest wyzwanie", ale - jak mówił - "łyknęlibyśmy to".
Gość TVN24 wskazywał również na książki Andrzeja Sapkowskiego. - Słuchajcie, to jest jeszcze fajniejsze niż gra. Słuchajcie, to jest fantasy, ale jest napisane genialną polszczyzną, bo Sapkowski pisze fantastycznie. Przyznam, że nie doceniałem, że długo bałem się sięgnąć do Sapkowskiego, bo mi się to kojarzyło z taka rozrywka, grą, fantasy, za którym nie przepadam. Wsiąkłem - dodał pisarz.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24