Wystarczyło tylko namówić urzędników, żeby oddali grunty miastu albo zasugerować ich dzierżawę - dziennik "Polska" wyjaśnia mechanizm dzięki któremu o. Tadeuszowi Rydzykowi udało się wydzierżawić atrakcyjną działkę w sąsiedztwie toruńskiej szkoły redemptorystów
Sposób, w jaki działał dyrektor Radia Maryja wyjaśnia, według gazety, list wysłany przez niego rok temu do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku . "Wnioskujemy o przekazanie tych gruntów Miastu Toruniowi celem umożliwienia nam ich zakupu" - pisał redemptorysta do urzędników.
Sprawdzony sposób Dlaczego o.Rydzykowi tak zależało, żeby grunty w Porcie Drzewnym przejął samorząd? Zgodnie z prawem regionalne zarządy gospodarki wodnej nie mogą sprzedawać terenów należących do Skarbu Państwa. Mogą jedynie nimi zarządzać. Ale każdy RZGW może uznać, że grunt, którym administruje, jest mu niepotrzebny. Wówczas działka przechodzi pod zarząd starosty powiatowego lub - w przypadku powiatów grodzkich - prezydenta. Prezydent może już grunty sprzedać. Właśnie o to chodziło duchownemu. Z listu do zarządu wynika także, że w ten sposób redemptorysta już kilka lat wcześniej uzyskał 25 ha gruntów, na których powstał kampus kierowanej przez niego Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej. Grunty, o które teraz wnioskuje położone są pomiędzy tymi działkami. Stąd w piśmie zakonnik żali się, że w związku z tym nie można ich połączyć podziemnymi instalacjami.
Dzierżawa bez przetargu i za grosze Działki nie udało się jednak kupić, bo zarząd gospodarki wodnej nie dostał prawa do jej sprzedaży. Sam o. Rydzyk tłumaczył wprawdzie, że spodziewał się innej decyzji - oczekiwał zgody dla RZGW na początku 2007 r. - ale w tym samym piśmie sugerował już chęć wydzierżawienia działki. I właśnie takie rozwiązanie zasugerował urzędnikom. Szefostwo gdańskiego RZGW na to przystało. Choć Portem Drzewnym zainteresowany był również miejscowy klub jachtowy, zarząd nie ogłosił żadnego przetargu. Warunki, na jakich zakonnik wydzierżawił działkę są zaskakująco atrakcyjne. Za 1,35 ha płaci zaledwie 3 zł za metr kwadratowy rocznie. Tymczasem stawki w okolicy zaczynają się od stawki pięć razy wyższej.
List pokazuje mechanizm wykorzystywania luk w prawie we własnym interesie. Ale największym skandalem jest wydzierżawienie gruntu bez przetargu sg
Ministerstwo Środowiska - to skandal, o. Rydzyk - mam czyste sumienie
Nie będę odnosił się do niczego, bo i po co. Mam czyste sumienie, Bóg mi świadkiem tr
- Wniosek przeszedł całą procedurę zgodnie z obowiązującym w tym zakresie prawem - zapewniają w specjalnym oświadczeniu władze Radia Maryja. Podkreślają, że umowę na dzierżawę terenu podpisał nie sam zakonnik a Prowincja Warszawska Redemptorystów. Odnosząc się do ustalonej z RZGW rozgłośnia tłumaczy tylko, że są "zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami". Sam o. Rydzyk sprawy nie chciał komentować. - Nie będę odnosił się do niczego, bo i po co - mówił podczas kazania w kościele w Chicago kilka dni temu. - Mam czyste sumienie, Bóg mi świadkiem.
Źródło: "Polska", APTN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24