Tajemniczy system wylosuje sędziów. Wiadomo, że uwzględnia wyjątki

[object Object]
Według Ministerstwa Sprawiedliwości losowy system wyeliminuje zagrożenie "sędziów na telefon". Adwokat: nie znam takich przypadkówFakty TVN
wideo 2/3

"Temida będzie naprawdę ślepa" - zachwala nowy system wiceminister sprawiedliwości Michał Woś. Po czym zapewnia, że system przydziału spraw uwzględni wiele indywidualnych sytuacji, które ślepemu losowi się wymykają.

W pierwszy powszedni dzień nowego roku - we wtorek 2 stycznia - w całym kraju zaczął działać losowy system przydzielania spraw sędziom. Obejmuje on na razie sądy pierwszej instancji i jednoosobowe składy.

System obejmie 87 procent spraw

Nowy system losowego przydziału nie obejmuje więc na razie na przykład spraw o zabójstwo, które musi rozpatrywać skład orzekający z co najmniej dwoma sędziami albo wyjątkowo skomplikowanych spraw pod względem ustalenia stanu faktycznego (wtedy prezes sądu może zarządzić rozpatrywanie sprawy w pierwszej instancji przez skład orzekający złożony z trzech zawodowych sędziów). Są to jednak rzadko spotykane w sądach sprawy. Regułą od 2 stycznia jest więc system losowego przydziału spraw sędziom. Według danych ministerstwa sprawiedliwości, obejmie on 87 procent spraw, jakie rozpatrywane są przez polskie sądy.

Nowy system ma swoją urzędową nazwę własną: System Losowego Przydziału Spraw, w skrócie: SLPS. Zastąpił system potocznie zwany alfabetyczno-numerkowym. Polegał on na tym, że przewodniczący wydziału przydzielał do alfabetycznej listy sędziów sprawy według kolejności zgłoszeń. Przewodniczący wydziału miał jednak możliwość przydzielania spraw konkretnym sędziom wtedy, gdy jakaś sprawa pozostawała w związku z inną sprawą rozpatrywaną przez tego sędziego, albo dla zapewnienia równomiernego obciążenia pracą wszystkich sędziów w danym wydziale.

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro od początku urzędowania dążył do tego, żeby z przydziału spraw "wyeliminować czynnik ludzki" - jak ujął to jeden z zastępców ministra Michał Woś w rozmowie z reporterką TVN24.

Ministerstwo chce zapobiegać nadużyciom. Adwokat nie zna takich

Zdaniem wiceministra Wosia system losowy zapobiegnie nadużyciom, do których jego zdaniem dochodziło w przeszłości.

- Wszyscy pamiętamy tę słynną prowokację dziennikarską, w której rzekomo kancelaria poprzedniego premiera Tuska dzwoniła do sędziego. On chciał wykorzystać właśnie ten mechanizm po to, aby zaproponować, skład który być może byłby bardziej przychylny - przypominał Woś sprawę prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku, który wyrażał gotowość spotkania z premierem w sprawie związanej z aferą Amber Gold. Został za to pozbawiony funkcji prezesa i przeniesiony do pracy jako zwykły sędzia do Sądu Okręgowego w Białymstoku.

Sprawa sfingowanego bezprawnego nacisku na prezesa gdańskiego sądu, na którą powołuje się wiceminister, ujawniła nieprawidłowości, ale nie spowodowała skutków prawnych, czyli rozpatrzenia sprawy według woli premiera. Tymczasem, jak zauważył gość "Wstajesz i Wiesz" TVN24 adwokat Łukasz Chojniak, nie ma udowodnionych danych, że dochodziło do ręcznego sterowania składami orzekającymi przez przewodniczących wydziałów po to, by osiągnąć jakiś pozaprawny skutek.

- Nikt nie będzie protestował przeciwko samej idei losowego systemu spraw. Natomiast trzeba też głośno powiedzieć, że nikt nie pokazał, żeby doszło do ręcznego sterowania, czyli że świadomie konkretną sprawę przydzielono do konkretnego sędziego, po to żeby wydał takie, a nie inne orzeczenie. Ja nie kojarzę, żeby jakikolwiek taki przypadek był pokazany - mówił dr Chojniak w TVN24.

"System sprawdził się tak sobie". Od dziś losowanie spraw sędziom
"System sprawdził się tak sobie". Od dziś losowanie spraw sędziomTVN 24

Serwery zaprogramowanego losu stanęły w Gdańsku

System losowego przydziału spraw - jak informuje wiceminister Michał Woś - jest administrowany przez Sąd Okręgowy w Gdańsku. Ma działać tak, że każdy wydział każdego sądu (orzekającego w pierwszej instancji) w Polsce będzie przesyłał sygnatury spraw, które zostaną zarejestrowane w wydziale. Pod koniec dnia, już po godzinach urzędowania, system będzie losowo przydzielał te sygnatury konkretnym sędziom orzekającym w danym wydziale.

Tu jednak pojawia się problem, który sygnalizują organizacje pozarządowe i część prawników. Komputer nie potrafi losować sam z siebie, tak jak na przykład człowiek który rzuca kostką czy losowo ciągnie karty. Komputer losuje tak, jak nauczył go tego człowiek. Fachowo mówi się o algorytmie losowania, a algorytmy tworzą programiści. W jaki więc sposób ludzie ministra Zbigniewa Ziobry nauczyli komputery Sądu Apelacyjnego w Gdańsku losowania spraw - tego nie wiadomo.

Ministerstwo uważa, że algorytm, według którego odbywa się losowanie, nie jest informacją publiczną. Uznaje również, że kody źródłowe czyli programistyczne zapisy, według których działa nowy system, również nie są informacją publiczną.

Fundacja ePaństwo uważa to stanowisko ministerstwa za bezczynność w udzielaniu informacji i zamierza ją zaskarżyć do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Jak poinformował nas prawnik fundacji Wojciech Izdebski, wniosek ma zostać złożony jeszcze w tym tygodniu.

System losujący uwzględni różne okoliczności

Fragmentaryczną wiedzę o tym, jak działa system można więc opierać wyłącznie na deklaracjach urzędników ministerstwa sprawiedliwości. Wiceminister Woś, odnosząc się do różnych wątpliwości, tłumaczył we wtorek reporterce TVN24, jakie możliwości ma system losowego przydziału spraw.

Z jego wypowiedzi wynika, że los zaprogramowany w komputerach Sądu Apelacyjnego w Gdańsku nie będzie bezwzględny. Ma uwzględniać szereg losowych i nielosowych okoliczności wpływających na przydział spraw sędziom.

System ma na przykład, co oczywiste, pomijać sędziów którzy są na zwolnieniach lekarskich czy też korzystają z urlopów. Jak zapewnia wiceminister Woś, jest on sprzężony z systemem kadrowym sądownictwa ZSRK, co sprawia, że sędziowie czasowo nieobecni w pracy nie są brani pod uwagę w losowaniu.

System losowego przydziału spraw ma również eliminować z losowania sędziów, którzy już raz orzekali w danej sprawie. Sytuacja ta dotyczy spraw, które sądu drugiej instancji zwracają do ponownego rozpatrzenia od początku. Wtedy z mocy prawa nie może ich rozpatrywać ten sam sędzia, który wcześniej wydał wyrok w tej sprawie.

Wiceminister Woś zapewnia, że system losowego przydziału spraw automatycznie nie dopuści do tego, aby sprawę zwróconą do ponownego rozpoznania mógł wylosować ten sam sędzia, który prowadził proces za pierwszym razem. Woś dopuszcza jednak możliwość błędów w pracy systemu. Wtedy - według wiceministra - będzie mogło zostać zarządzone ponowne losowanie.

- Ten algorytm uwzględnia różnego rodzaju przypadki i takich spraw nie powinno być. Nawet jeśli się zdarzy, że system wylosuje ponownie tego samego sędziego, będzie można zgłosić do systemu, że ten sędzia nie powinien być wylosowany do tej konkretnej sprawy. I wówczas na zasadzie wyjątku będzie można dokonać losowania jeszcze raz.

Wiceminister Woś tłumaczy, że sztuczna inteligencja przydzielająca sprawy sędziom ma świadomość realiów w jakich działają polskie sądy
Wiceminister Woś tłumaczy, że sztuczna inteligencja przydzielająca sprawy sędziom ma świadomość realiów w jakich działają polskie sądytvn24

System wie, że sprawa sprawie nierówna

Zastępca Zbigniewa Ziobry ujawnia również, że system uwzględnia stopień skomplikowania spraw i ma zapobiegać sytuacjom, w których części sędziów los przydzieli dużo skomplikowanych spraw do rozpatrzenia, a innym sędziom równie dużo spraw stosunkowo prostych - możliwych do rozpatrzenia na jednym posiedzeniu lub jednej rozprawie.

- System uwzględnia wszelkiego rodzaju przypadki, które są do przewidzenia. System mierzy również liczbę świadków w danej sprawie czy tomy akt. Gdy sędzia dostanie sprawę, która będzie wymagała skupienia tylko na niej, będzie można podjąć decyzję o wyłączeniu sędziego z następnych losowań. Właśnie po to, żeby zachować sprawność wymiaru sprawiedliwości - tłumaczy wiceminister Woś.

Dodaje przy tym, że uruchomiony dziś system będzie brał pod uwagę specjalizacje sędziów orzekających w poszczególnych wydziałach. Tak, aby wyroki ferowały osoby możliwie najlepiej znające się na poszczególnych rodzajach spraw.

W przyszłości system losowego przydziału spraw ma objąć również sądy drugiej instancji. Sprawy odwoławcze rozpatruje z zasady po trzech zawodowych sędziów.

Postanowienia o aresztowaniu pozostaną po staremu

Z systemu losowania wyłączeni są sędziowie orzekający w sprawach aresztowych. Tu obowiązuje system dyżurowy. O tym, czy podejrzany w sprawie karnej będzie czekał na proces w areszcie, czy na wolności nadal orzekają sędziowie mający dyżur w danym dniu. Sąd ma - tak jak w ubiegłych latach - 24 godziny na rozpatrzenie wniosku prokuratora o zastosowanie aresztu.

W sytuacji obecnego nieskrępowanego wpływu ministra sprawiedliwości na to, kto jest prezesem sądu, część prawników podnosi obawy, że poprzez "swojego" prezesa minister może wpływać na to, który sędzia pełni dyżur aresztowy, co może ułatwiać prokuraturze przeforsowywanie wniosków o areszt. (Patrz artykuł obok: "Każdy może być kierowcą seicento...")

Obawy te uznaje za bezzasadne sędzia delegowana do ministerstwa sprawiedliwości, Dagmara Pawełczyk-Woicka.

Pod koniec października ub. roku zapewniała ona na łamach "Rzeczpospolitej", że grafiki dyżurów aresztowych sędziów ustalane są na kilka miesięcy naprzód. Nie ma więc - jej zdaniem - możliwości, aby poprzez wpływ na prezesa prokurator generalny mógł doprowadzić do tego, że w dniu złożenia wniosku o areszt, dyżur będzie miał sędzia sprzyjający prokuraturze.

System losowania sędziów do rozpatrywania spraw dotyczy sądów powszechnych. Sądami powszechnymi nie są sądy administracyjne, Sąd Najwyższy i Trybunał Konstytucyjny. W nich przydział sędziów do poszczególnych spraw będzie odbywał się według zasad opisanych w ustawach regulujących ich działanie.

Autor: jp/adso / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Powódź w Polsce trwa. - W Brzegu Dolnym (woj. dolnośląskie) na wodowskazie będzie 950 centymetrów - oznajmił na sztabie kryzysowym po godzinie 21 dyrektor IMGW Robert Czerniawski. - Jeżeli nic się nie stanie z wałem, który już w tej chwili jest obciążony, to mamy jeszcze 120 centymetrów w zapasie - dodał. Według informacji uzyskanych przez reportera TVN24 o godzinie 23, jeden z wałów przeciekał i służby wraz z mieszkańcami umacniały go workami z piaskiem. Według IMGW, wzrosty poziomu wód będą widoczne również w Malczycach i Ścinawie, ale tam także powinno być kilkadziesiąt centymetrów w zapasie.

"Niepokojąca sytuacja poniżej Wrocławia". Szef IMGW o prognozach wód na kolejne godziny

"Niepokojąca sytuacja poniżej Wrocławia". Szef IMGW o prognozach wód na kolejne godziny

Źródło:
TVN24

Polska policja we współpracy z niemiecką namierzyła i ujęła sprawcę wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Mężczyznę czeka teraz procedura wydania Polsce w ramach Europejskiego Nakazu Aresztowania – wynika z nieoficjalnych informacji tvn24.pl. Wieczorem potwierdziła je Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej Łukasz Ż. zatrzymany w Niemczech

Sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej Łukasz Ż. zatrzymany w Niemczech

Źródło:
tvnwarszawa.pl

ABW przeprowadziła akcję wobec osób, które miały siać fake newsy związane z działaniem antypowodziowym. Premier Donald Tusk przekazał na wieczornym sztabie kryzysowym, że "zatrzymani używali munduru" Służby Kontrwywiadu Wojskowego i "siali dezinformację". - Uznali, badamy dlaczego, że ich celem jest sianie paniki głównie w odniesieniu do wysadzania wałów - mówił.

"Zatrzymani używali munduru i siali dezinformację". Głównie o "wysadzaniu wałów"

"Zatrzymani używali munduru i siali dezinformację". Głównie o "wysadzaniu wałów"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak przyznał, że tranzyt, który funkcjonuje w Krośnie Odrzańskim (Lubuskie), "jest utrudnieniem" dla miasta w przygotowaniach na falę powodziową, która nadciąga z południa Polski. - O godzinie 23 ruch zostanie przekierowany - oświadczył w czasie czwartkowego, wieczornego sztabu kryzysowego. To odpowiedź na wcześniejsze apele burmistrza Grzegorza Garczyńskiego, który podnosił, że przygotowania do ochrony miejscowości mogłyby iść sprawniej, gdyby nie korki spowodowane ruchem wahadłowym na moście na Odrze.

Dwie piękne rzeki, fala idzie. Po apelu minister zdecydował w sprawie Krosna Odrzańskiego

Dwie piękne rzeki, fala idzie. Po apelu minister zdecydował w sprawie Krosna Odrzańskiego

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Powódź w Polsce trwa. Wojewoda lubuski ogłosił wieczorem alarmy powodziowe dla kilku powiatów: zielonogórskiego, gorzowskiego, wschowskiego, nowosolskiego, krośnieńskiego oraz słubickiego. W czwartek nad ranem fala powodziowa dotarła do Wrocławia. Stan Odry w stacji pomiarowej Trestno prawie o dwa metry przekroczył stan alarmowy. Na godzinę 22.10 wynosił 640 centymetry.

Alarmy powodziowe w Lubuskiem

Alarmy powodziowe w Lubuskiem

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Donald Trump nie spotka się w niedzielę z prezydentem Andrzejem Dudą w Doylestown w stanie Pensylwania - dowiedział się korespondent "Faktów" TVN Marcin Wrona. Według jego informacji zdecydować o tym miały względy bezpieczeństwa. Nie wiadomo na razie, czy planowane jest spotkanie z polskim prezydentem w innym miejscu. Donald Trump najprawdopodobniej nie spotka się też z Andrzejem Gołotą, z którym wcześniej planował zagrać w golfa.

Trump zmienia plany, nie będzie spotkania z Dudą w sanktuarium

Trump zmienia plany, nie będzie spotkania z Dudą w sanktuarium

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, Reuters

W wyniku powodzi pani Anna Winnicka z Lądka-Zdroju straciła dom. - Jest do rozbiórki - powiedziała w rozmowie z dziennikarzem TVN24 Janem Piotrowskim, ale jak przyznała - najtrudniej znosi utratę wózka inwalidzkiego.

"Dzisiaj utopił mi się wózek inwalidzki" Historia pani Anny z Lądka-Zdroju

"Dzisiaj utopił mi się wózek inwalidzki" Historia pani Anny z Lądka-Zdroju

Źródło:
TVN24

Nadbrygadier Michał Kamieniecki, który od środy przejął zarządzanie kryzysowe w Lądku-Zdroju i Stroniu Śląskim, opowiadał w "Faktach po Faktach" w TVN24 o tym, na czym skupiają się teraz jego działania. - Skoordynowałem pracę sztabu, stworzyłem struktury dowodzenia poszczególnych poziomów, tak żeby ta praca szła sprawnie - mówił. Wskazywał również na to, co jest obecnie "ogromnym problemem".

Przejął zarządzanie kryzysowe. "Na miejscu to wygląda dużo gorzej niż w telewizji"

Przejął zarządzanie kryzysowe. "Na miejscu to wygląda dużo gorzej niż w telewizji"

Źródło:
TVN24

- Szacowałem, że może wchodzić w grę tego typu kwota. Jak sądzę, ona będzie wystarczająca - powiedział w "Kropce nad i" minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Odniósł się do informacji, że Polska ma otrzymać połowę unijnych środków przeznaczonych dla krajów dotkniętych powodziami. Klimczak mówił też, że szacunki strat trwają, ale same uszkodzenia zbiorników wodnych to już około miliarda złotych.

Miliardy euro na działania po powodzi. Kwota "będzie wystarczająca"

Miliardy euro na działania po powodzi. Kwota "będzie wystarczająca"

Źródło:
TVN24
"Samej powodzi to ja się nie boję. Rachunku za wodę się boję"

"Samej powodzi to ja się nie boję. Rachunku za wodę się boję"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Fala wezbraniowa na Odrze dotarła do Wrocławia. Jak obecnie wygląda stan rzeki w stolicy Dolnego Śląska - można to śledzić na żywo, dzięki kamerze internetowej z widokiem na rzekę oraz panoramę centrum miasta. Obraz live można oglądać w TVN24 GO.

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Wybuchy należących do bojowników Hezbollahu urządzeń elektronicznych zostały zarejestrowane na nagraniu. Według libańskich władz, we wtorkowych i środowych wybuchach zginęło kilkadziesiąt osób, a kilka tysięcy zostało rannych.

Wybuchy w różnych punktach miasta. Seria eksplozji na nagraniu

Wybuchy w różnych punktach miasta. Seria eksplozji na nagraniu

Źródło:
Reuters, PAP, BBC

Dwie osoby poniosły śmierć na miejscu po tym, jak pojazd typu SAM uderzył w drzewo i spłonął w Słuchowie (woj. pomorskie). Okoliczności wypadku wyjaśnia policja.

SAM uderzył w drzewo i spłonął. Nie żyją dwie osoby

SAM uderzył w drzewo i spłonął. Nie żyją dwie osoby

Źródło:
PAP

W samolocie amerykańskich linii Delta Air Lines w czasie lotu doszło do awarii, w wyniku której wystąpiły problemy z ciśnieniem. Okazały się one na tyle poważne, że części pasażerów zaczęła lecieć krew z uszu i nosa. Samolot bezpiecznie wylądował, według przewoźnika nikt nie odniósł poważnych obrażeń.

Awaria w samolocie, krew płynęła pasażerom z nosa i uszu

Awaria w samolocie, krew płynęła pasażerom z nosa i uszu

Źródło:
CNN, Washington Post

Gdy 75-latka z Białegostoku podniosła słuchawkę, usłyszała płacz mężczyzny, który podawał się za jej syna. Powiedział, że potrącił kobietę w ciąży i potrzebuje 150 tys. zł, aby nie pójść do więzienia. Kiedy do seniorki przyszedł 45-letni "policjant" po odbiór pieniędzy, 75-latka razem ze swoim 80-letnim mężem zamknęła go w mieszkaniu i zadzwoniła na policję. 45-latek wyszedł w kajdankach.

Chciał oszukać małżeństwo seniorów. Zamknęli go w mieszkaniu i zadzwonili na policję

Chciał oszukać małżeństwo seniorów. Zamknęli go w mieszkaniu i zadzwonili na policję

Źródło:
tvn24.pl

Poziom wody w rzekach na południu i południowym zachodzie Polski nadal pozostaje bardzo wysoki. Stan alarmowy jest przekroczony na ponad 40 stacjach hydrologicznych. Obowiązują też ostrzeżenia hydrologiczne IMGW.

Lista i mapa rzek, na których jest przekroczony stan alarmowy

Lista i mapa rzek, na których jest przekroczony stan alarmowy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW, PAP

Ursula von der Leyen zapowiedziała w czwartek pomoc w wysokości 10 mld euro dla krajów poszkodowanych przez powódź. Jak przekazał szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec, połowa tych środków ma trafić do Polski.

Połowa unijnych środków na odbudowę dla Polski. Są szczegóły

Połowa unijnych środków na odbudowę dla Polski. Są szczegóły

Źródło:
PAP
Jeszcze w piątek "nie było powodów do paniki". Dlaczego premier przekazał taką opinię?

Jeszcze w piątek "nie było powodów do paniki". Dlaczego premier przekazał taką opinię?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wystarczyła chwila, aby niewielkie miasto w Kotlinie Kłodzkiej, Lądek-Zdrój (woj. dolnośląskie), znalazło się pod wodą. W sieci pojawił się film, który pokazuje moment, gdy służby informują, że zarządzona została natychmiastowa ewakuacja. Zaraz ulica, przy której ludzie spacerowali spokojnie pod parasolkami, zmieniła się w rwący potok. 

Ludzie spacerują z parasolami, po chwili ulica zamienia się w rwący potok. "Ależ siła żywiołu"

Ludzie spacerują z parasolami, po chwili ulica zamienia się w rwący potok. "Ależ siła żywiołu"

Źródło:
tvn24.pl
"Wie pan, o co chodzi. Polityka. Im więcej wody wyleje się tutaj, tym mniej dopłynie do Wrocławia"

"Wie pan, o co chodzi. Polityka. Im więcej wody wyleje się tutaj, tym mniej dopłynie do Wrocławia"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W czwartek ruszył szpital polowy w Nysie. Szef MON przekazał, że od rana przyjmuje pacjentów. Na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku działają też mobilne ambulatoria. Szef MSWiA przekazał, że straty spowodowane powodzią w trzech województwach są ogromne. Dodał, że na odbudowę tego, co zostało zrujnowane "nie zabranie pieniędzy". W odbudowie szpitala w Nysie pomoże Fundacja TVN, która przekaże na ten cel pół miliona złotych.

Ruszył szpital polowy w Nysie. "Pierwsi pacjenci zostali przyjęci"

Ruszył szpital polowy w Nysie. "Pierwsi pacjenci zostali przyjęci"

Źródło:
TVN24
Tam, gdzie była droga płynie rzeka. Tam, gdzie była rzeka są ruiny

Tam, gdzie była droga płynie rzeka. Tam, gdzie była rzeka są ruiny

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prezes Zarządu Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych S.A. Marcin Wojdat 17 września br. złożył rezygnację z pełnienia funkcji Prezesa Zarządu PWPW i ze składu Zarządu z dniem 11 października br. ze względów osobistych, które uniemożliwiłyby mu dalsze pełnienie obowiązków - przekazało w czwartek redakcji tvn24.pl Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Wojdat był szefem PWPW od 25 stycznia tego roku.

Odchodzi prezes Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych

Odchodzi prezes Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych

Źródło:
MSWiA

Politycy Prawa i Sprawiedliwości mają nowy przekaz w sprawie ściganego listem gończym byłego prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Ma być ścigany za... stosowanie obowiązującego w sytuacjach nadzwyczajnych prawa i procedur. Sprawdzamy, jakie zarzuty ma w rzeczywistości.

Horała: prezes RARS jest ścigany za przestrzeganie procedur. To nieprawda

Horała: prezes RARS jest ścigany za przestrzeganie procedur. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Według polityków opozycji dofinansowanie ochotniczych straży pożarnych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej spadło z 247 milionów w ubiegłym roku do 42 milionów w tym roku. Dane uzyskane z NFOŚiGW tego nie potwierdzają.

Opozycja: pięciokrotnie mniej pieniędzy z NFOŚ dla OSP. Nie, to złe kwoty

Opozycja: pięciokrotnie mniej pieniędzy z NFOŚ dla OSP. Nie, to złe kwoty

Źródło:
Konkret24

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

W trosce o bezpieczeństwo uczniów w czwartek odwołano zajęcia w ponad 430 placówkach edukacyjnych w kraju. Ministerstwo Edukacji Narodowej uruchomiło też specjalną linię telefoniczną, gdzie uczniom, nauczycielom i rodzicom oferowane jest wsparcie. Działań pomocowych jest więcej.  

MEN uruchomił telefon wsparcia psychologicznego dla uczniów i nauczycieli z terenów powodziowych

MEN uruchomił telefon wsparcia psychologicznego dla uczniów i nauczycieli z terenów powodziowych

Źródło:
tvn24.pl, gov.pl

W oscarowym wyścigu w najbliższych miesiącach Polskę reprezentować będzie "Pod wulkanem" Damiana Kocura. - Ta bardzo autorska wypowiedź jest niezwykle inkluzywna i uniwersalna - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Mikołaj Lizut, producent filmu. Dodał, że jest "przeszczęśliwy" w związku z werdyktem komisji oscarowej. Dyrektorka PISF-u Karolina Rozwód zapewniła, że w budżecie instytutu "są zabezpieczone pieniądze" na kampanię oscarową filmu. Kwoty jednak nie zdradziła.

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Źródło:
tvn24.pl

Jesień daje szansę na spędzenie nieco więcej czasu w alternatywnych światach i wcielenie się w jedną z niezliczonych wirtualnych postaci. Przedstawiamy kilka najlepszych na tę porę roku gier, które wymagają od gracza albo zręczności i logicznego myślenia, albo emocjonalnego zaangażowania w przygody bohaterów.

Najlepsze gry na jesień. Lista tytułów na coraz krótsze dni

Najlepsze gry na jesień. Lista tytułów na coraz krótsze dni

Źródło:
tvn24.pl

Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie świętuje 10. urodziny - z tej okazji przygotowano urodzinowy program, w ramach którego w dniach 26-30 września odbędą się koncerty, autorskie oprowadzania, noc filmowa, debata i warsztaty.

Koncert, warsztaty, pokazy filmów, debata. Muzeum POLIN hucznie świętuje 10. urodziny

Koncert, warsztaty, pokazy filmów, debata. Muzeum POLIN hucznie świętuje 10. urodziny

Źródło:
PAP