Koncert TVP "Cud życia" z udziałem włoskiego tenora Andrei Bocellego, który wyemitowano w 2021 roku, kosztował co najmniej 4,5 miliona złotych - pisze Onet. Telewizja publiczna za czasów Jacka Kurskiego miała podpisać umowy na organizację tego i kilkudziesięciu innych koncertów z firmą gwiazdora disco polo, choć miała swoją Agencję Kreacji Rozrywki i Oprawy. Nowa ekipa TVP złożyła zawiadomienie do prokuratury w sprawie organizacji koncertu "Cud życia".
4 kwietnia 2021 roku podczas Świąt Wielkanocnych w TVP wyemitowano koncert "Cud życia". To wtedy widzowie rządowej wówczas telewizji mogli obejrzeć występ włoskiego artysty Andrei Bocellego. Tenor zaśpiewał wielkie przeboje, w tym hit "Con te partirò (Time to say goodbye)".
Sukcesem koncertu chwalił się ówczesny szef TVP Jacek Kurski. "Koncert Andrei Bocellego 'Cud życia' obejrzały 4 mln widzów. Dziękuję Maestro i jego staffowi, kreacji i produkcji TVP, orkiestrze Filharmonii Podlaskiej, chórowi WOK za stworzenie, a widzom telewizji polskiej - za wspólne przeżycie tego wspaniałego wydarzenia duchowo-artystycznego" - napisał Kurski 5 kwietnia 2021 roku na platformie X.
Onet: koncert w TVP za 4,5 miliona złotych
Jak pisze Onet, koncert "Cud życia" w 2021 roku kosztował niemal 4,5 miliona złotych. Kwota - jak twierdzi Onet - 4 milionów 338 tysięcy 795 złotych widnieje w umowie, jaką 12 marca 2021 (zaledwie dzień przed nagraniem koncertu) ówczesna szefowa Agencji Kreacji Rozrywki i Oprawy TVP podpisała ze spółką World Media.
Telewizja miała wynająć zewnętrzną firmę World Media, choć posiadała własną Agencję Kreacji Rozrywki i Oprawy, w której zatrudnionych jest prawie 60 osób.
Andrei Bocellemu towarzyszyli artyści z Opery i Filharmonii Podlaskiej, a także Warszawskiej Opery Kameralnej. World Media mial podpisać umowy z artystami 9 i 10 marca 2021 roku, kilka dni przed zawarciem umowy z TVP.
Jak podaje Onet, w kosztorysach koncertu pojawiają się też podwykonawcy World Media (WM Capital i WM Horeca - obie z siedzibą w Iłowie na Mazowszu), powiązani kapitałowo z tą firmą. Najwięcej pieniędzy dostał jednak kolejny pośrednik, czyli spółka Stars of Poland. Z trzech milionów złotych przelanych tej firmie, 2,3 miliona (500 tysięcy euro) miał otrzymać Andrea Bocelli.
Informator Onetu twierdzi, że "górna granica gaży dla takiego artysty za taki koncert to około 250 tysięcy euro".
Onet: 40 koncertów dla TVP
Onet pisze, że Stars of Poland pojawia się w kosztorysach jeszcze co najmniej 20 koncertów organizowanych przez World Media dla TVP. Jej siedziba mieści się w jednym z bloków na warszawskim Wawrzyszewie. Jednak w Krajowym Rejestrze Sądowym jest informacja, że wcześniej była zarejestrowana w mieszkaniu na Pradze Południe. Pod tym samym adresem mieści się dziś spółka World Media - pisze portal.
Jak dowiedział się Onet, prezesem i większościowym udziałowcem World Media jest Robert Klatt - twórca i lider zespołu Classic grającego disco polo. Klatt przez lata zajmował się też popularyzowaniem tej muzyki w mediach. W napisach końcowych koncertu "Cud życia" Klatt wyświetlał się jako współscenarzysta razem z Mikołajem Dobrowolskim i Tomaszem Klimkiem. Ten ostatni został też umieszczony w rubryce "reżyser". Klimek, który przez lata związany był z Polsatem, to były mąż Joanny Kurskiej - przypomina Onet.
Według informacji, do których dotarł portal, do 2019 roku World Media zorganizowała dla TVP ponad 40 koncertów, w tym "Benefis zespołu Boys", "Wakacyjna trasa Dwójki", "Cała Polska śpiewa Janowi Pawłowi II" czy "Murem za polskim mundurem" i wspominany już "Cud życia". Jak podał Onet, przychód World Media w 2018 roku wyniósł 9,1 miliona złotych, rok później 15,6, w 2020 roku (pandemia) 11,9, w 2021 roku aż 24,5, a w 2022 roku 26,7 miliona złotych.
Sylwester Marzeń w Zakopanem
Onet podkreśla też, że zespół Classic Roberta Klatta występował również jako gwiazda na koncertach TVP. Według informacji portalu za występ na Sylwestrze Marzeń 2021/22 zespół zarobił 50 tysięcy złotych.
Klatt nie tylko był gwiazdą imprezy. Jego spółka miała podpisać trzy dni przed Sylwestrem Marzeń umowę, w której World Media pojawia się jako firma zapewniająca występ w Polsce Jasona Derulo - głównej gwiazdy tamtej edycji Sylwestra Marzeń w Zakopanem - pisze Onet.
Z informacji Onetu wynika, że umowa opiewała na 622 tysiące dolarów (około 2,5 miliona złotych). To o tyle zaskakujące, że rok później Telewizja Polska ściągnęła na Sylwestra do Polski zespół Black Eyed Peas, podpisując umowę z amerykańskim agentem kapeli bez żadnych polskich pośredników. Tyle że wtedy nie było już na Woronicza Jacka Kurskiego - zauważa portal.
Nowa ekipa TVP złożyła zawiadomienie do prokuratury
Krótko po odejściu Jacka Kurskiego z TVP przestała współpracować z World Media. Jak informuje nieoficjalnie Onet, pomiędzy 2019 a 2022 rokiem spółka Roberta Klatta otrzymała z Telewizji Polskiej przelewy w wysokości blisko 60 milionów złotych. Kolejny prezes telewizji Mateusz Matyszkowicz ostatecznie pozbył się również Tomasza Klimka.
W sprawie organizacji koncertu "Cud życia" nowa ekipa TVP złożyła zawiadomienie do prokuratury. Biuro prasowe Telewizji Polskiej potwierdziło Onetowi, że doniesienie zostało złożone w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie. TVP poinformowała też, że podpisała w ostatnich latach 55 umów z World Media. "Nieznane są przyczyny zlecania tak dużej liczby przedsięwzięć firmie World Media" - podała telewizja publiczna w komunikacie dla portalu.
Według informacji Onetu w zawiadomieniu mowa jest o możliwym działaniu na szkodę spółki i sprowadzeniu niebezpieczeństwa wyrządzenia jej znacznej szkody majątkowej.
Kurski: firma Klatta była kreatywna i pomysłowa
Jacek Kurski na pytania zadane przez Onet mówił, że do World Media miała przekonać go "rzadko spotykana w branży kreatywność i pomysłowość jak choćby m.in. w przypadku propozycji zorganizowania koncertów kolęd za granicą, ale w miejscach bliskich sercom milionów Polaków jak Wilno, Lwów czy Chicago", a firma Klatta miała mieć "wyjątkowo dobre kontakty z managerami zagranicznych gwiazd".
Skalę współpracy z World Media Jacek Kurski tłumaczył Onetowi faktem, że "rzadko zmienia się tych, którzy się sprawdzają". Były prezes TVP mówił też, że Mateusz Matyszkowicz zrezygnował z usług firmy Klatta "z potrzeby odróżnienia się" od poprzednika.
"Wyszło gorzej i drożej. TVP jak dziecko we mgle zapłaciła za występ Mel C, a artystka zrezygnowała z występu na Sylwestrze po podpisaniu umowy i otrzymaniu zapłaty. Na tym samym wydarzeniu doszło do skandalu z zespołem Black Eeyed Peas, (któremu zapłacono z góry kwotę dwukrotnie wyższą niż jakąkolwiek wydatkowana w czasach mojej prezesury na jakąkolwiek gwiazdę) i który pomimo tego dopuścił się niestosownej demonstracji ideologicznej na scenie, sprowadzając TVP do roli bankomatu i petenta" - napisał Kurski w odpowiedzi na pytania Onetu.
Źródło: Onet
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock