Polityka zagraniczna jest "bezrozumna", rząd stosuje "depisyzację polityki", a minister Rostowski "koncentruje się jedynie na ukrywaniu deficytu" - to opinia PiS o rządzie zawarta w "Raporcie o stanie RP", który został opublikowany na stronie internetowej partii. Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zapewnia - To diagnoza sytuacji, nie manifest partii.
Jarosław Kaczyński wyraźnie odmładza język. Po artykule - odpowiedzi na tekst Donalda Tuska prezes PiS pisał m.in. o kulturze klubowej, teraz skorzystał ze slangowych określeń. Sama struktura raportu też jest daleka od sążnistych analiz - co prawda składa się on z 116 stron, ale ma 56 rozdziałów liczących maksymalnie po dwie strony.
O "Wstydliwym Narodzie Polskim"
Tematy poruszone w raporcie są jednak znane z wcześniejszych wypowiedzi prezesa. Kaczyński pisze o - jak to ujął - "systemie Tuska", czyli o tym, dlaczego III Rzeczpospolita wymaga "wielkiej naprawy" oraz o "sieci tajnych służb i wielkiego biznesu", "rabunkowej polityce społecznej" i "Wstydliwym Narodzie Polskim".
PO prowadzi "bezrozumną politykę zagraniczną" polegającą na "klientyzmie i samodegradacji naszego kraju" Polityka zagraniczna rządu
Bezrozumna polityka zagraniczna
Według PiS, PO prowadzi "bezrozumną politykę zagraniczną" polegającą na "klientyzmie i samodegradacji naszego kraju". Konieczna jest też - zdaniem autorów raportu - deprowincjonalizacja Polski, do czego - jak stwierdzono - dążył rząd PiS. - Jeśli Naród ma być centralną kategorią koncepcji i planu rządzenia, trzeba zacząć od polityki w tych dziedzinach, które najbardziej bezpośrednio kształtują jego świadomość: edukacji, kultury, szkolnictwa wyższego i mediów publicznych - napisali autorzy raportu.
W raporcie czytamy, że na stosunek PO wobec narodu wpływa postawa "Gazety Wyborczej", która i tu cytat: "polską tradycję czy polskość jako taką opisuje zwykle w kategoriach nacjonalizmu i szowinizmu". Zdaniem autorów raportu PO mocno podkreśla też znaczenie regionalizmów, czego przykładem jest "ostentacyjne akcentowanie przez Donalda Tuska swojej kaszubskości".
Przeciwko prezydentowi
Raport porusza także kwestię stosunku polityków PO do Lecha Kaczyńskiego. Czytamy o "antyprezydenckim bezprawiu" i "bezceremonialnych i bezwstydnych słownych atakach znaczących polityków PO", w tym Donalda Tuska i ówczesnego Marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego. PiS, odnosząc się do katastrofy smoleńskiej, stwierdza, że "premier dał się użyć w prowadzonej przez Rosję rozgrywce przeciwko prezydentowi, co m.in. skutkowało rozdzieleniem wizyt i skończyło się katastrofą, w której zginął Lech Kaczyński i 95 innych obywateli RP (...)".
Nieodpowiedzialny rząd
W ocenie PiS, "w sprawie katastrofy smoleńskiej rząd PO w sposób konsekwentny stosuje zasadę nieodpowiedzialności". Odnosząc się do raportu MAK autorzy dokumentu napisali, m.in., że Rosjanie mogli "dojść do wniosku, że oskarżenie o spowodowanie katastrofy strony polskiej, pilotów, gen. Błasika, a w ostatecznym rachunku Prezydenta, jest przez polski rząd akceptowane". W ocenie PiS "miękka reakcja" premiera Tuska po ogłoszeniu ostatecznej wersji raportu MAK wynikała z przeświadczenia, że "podtrzymanie poprzedniego, twardego stanowiska oznaczałoby przyznanie racji opozycyjnemu PiS, a więc uczynienie tego, co w ramach socjotechniki PO jest całkowicie niedopuszczalne".
Przeciw PiS
Zdaniem autorów raportu powierzenie kierownictwa ABW Krzysztofowi Bondarykowi oznaczało radykalne odejście od poprzedniego sposobu funkcjonowania i przywrócenie do pracy "niektórych ludzi SB". W ocenie PiS pojawiają się też sygnały, że ABW może zbierać materiały na polityków tej partii.
Raport definiuje także tzw. "depisyzację polityki" pod rządami PO. Jej elementem są komisje śledcze, mające udowodnić nadużycia rządu PiS.
"Ukrywanie deficytu"
W raporcie znalazły się także krytyczne słowa pod adresem ministra finansów Jacka Rostowskiego. Autorzy raportu piszą, że "centralną pozycję" w polityce gospodarczej zajmuje właśnie Rostowski, "osoba, której droga do rządu wymagałaby precyzyjnego wyjaśnienia". Według nich "mimo propagandowej wrzawy nagłaśniającej akcję cięć wydatków, wzrosły one w ciągu trzech lat o 140 mld zł", a cały wysiłek ministra finansów "koncentruje się na jednej sprawie: ukrywaniu deficytu". PO bije także rekordy w obsadzaniu stanowisk w spółkach skarbu państwa stosując "strategię likwidacji i upartyjnienia".
Prezes PiS zaczął pisać raport po styczniowej radzie politycznej partii. Rada podjęła wtedy "decyzję o przygotowaniu propozycji nowych rozwiązań w sferze polityki gospodarczej, które będą kontynuacją programu PiS opartego na zasadzie solidarnego państwa, stworzą realne perspektywy wyjścia z obecnej stagnacji".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24