Posiedzenie sejmowej komisji sprawiedliwości zaplanowane na czwartek zostało odwołane. Jak zapowiedział jej szef Marek Ast (PiS) prace nad projektem likwidującym nieuznawaną Izbę Dyscyplinarną "spokojnie, nie pod presją czasu" będą kontynuowane w przyszłym tygodniu. W związku z decyzją TSUE za funkcjonowanie izby Polsce naliczany jest milion euro kary dziennie. Polska nie otrzymała także zielonego światła ze strony Komisji Europejskiej na wypłatę środków z Krajowego Planu Odbudowy. - Oni odpuszczają już powoli te pieniądze z KPO kosztem utrzymania koalicji z Ziobro - ocenił Krzysztof Śmiszek z Lewicy.
Sejmowa komisja sprawiedliwości w czwartek miała kontynuować posiedzenie w sprawie zmiany przepisów dotyczących Sądu Najwyższego. Od początku kwietnia rozpatruje dwa projekty - prezydenta i posłów PiS, ale to ten Andrzeja Dudy został uznany za wiodący. Zastrzeżenia ma Solidarna Polska - koalicjant PiS.
Dzisiejsze posiedzenie komisji zostało jednak odwołane.
Przewodniczący komisji Marek Ast powiedział, że przenosi posiedzenie na przyszły tydzień. Jak wyjaśniał na konferencji prasowej, "jest prośba od Ministerstwa Sprawiedliwości, żeby jednak przełożyć to posiedzenie na kolejny tydzień, ponieważ i tak dzisiaj drugie czytanie nie było przewidziane". - Spokojnie, nie pod presją czasu w przyszłym tygodniu będziemy kontynuowali prace nad projektem. Trwają też dodatkowe konsultacje - dodał.
Przekazał, że nie wyznaczył jeszcze terminu posiedzenia. - W ciągu dnia ten termin po konsultacjach będzie ogłoszony, ale wstępnie w przyszłym tygodniu, być może na początku tygodnia będą wznowione prace - mówił Ast.
- Dążymy do tego, aby na najbliższym posiedzeniu Sejmu do tego drugiego czytania i trzeciego doszło, żeby do końca maja ustawa została uchwalona - przekonywał.
Nieuznawana Izba Dyscyplinarna a środki z KPO
Projekt prezydenta zakłada przede wszystkim likwidację nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Sędziowie, którzy w niej orzekają, mieliby możliwość przejścia do innej izby lub w stan spoczynku. W SN miałaby zostać utworzona Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Spośród wszystkich sędziów SN, z wyjątkiem m.in. prezesów izb SN, miałyby być wylosowane 33 osoby, spośród których prezydent wybierać ma na pięcioletnią kadencję 11 sędziów do składu Izby Odpowiedzialności Zawodowej
Zmiany dotyczące przede wszystkim Izby Dyscyplinarnej SN są elementem oczekiwanym przez Komisję Europejską w negocjacjach w sprawie uruchomienia środków dla Polski z unijnego Funduszu Odbudowy, które mają być wydatkowane w ramach Krajowego Planu Odbudowy.
Kluczowe poprawki Solidarnej Polski odrzucone
W środę komisja pracowała przez ponad cztery godziny. Posiedzenie poświęcone było głównie omawianiu zawartego w projekcie prezydenta "testu bezstronności i niezawisłości sędziego", dającego każdemu obywatelowi - jak wskazywał prezydent - prawo do rozpatrzenia jego sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd. Wniosek o zbadanie wymogów niezawisłości i bezstronności mogłaby złożyć strona lub uczestnik postępowania.
Pakiet poprawek do projektu złożył koalicjant PiS - Solidarna Polska. Główne z nich dotyczyły wykreślenia instytucji "testu bezstronności i niezawisłości sędziego". Jednocześnie SP proponowała wprowadzenie "testu apolityczności" sędziego, w miejsce "testu niezawisłości".
W środę posłowie z komisji nie poparli tych poprawek, choć blisko połowa głosujących (11 posłów) wstrzymała się od głosu.
Poseł z Solidarnej Polski: jeśli chodzi o Izbę Dyscyplinarną robimy krok w tył, ale fundamentalne jest testowanie sędziów
- Dzisiaj powiedzieliśmy: dobrze, jeżeli chodzi o Izbę Dyscyplinarną kroczek, albo nawet dwa duże kroki w tył, wycofujemy się z tego. Ale co do testowania sędziów, to jest kolejna rzecz, która jest fundamentem - powiedział w czwartek dziennikarzom Mariusz Gosek, poseł klubu PiS (Solidarna Polska).
Krzysztof Śmiszek z Lewicy ocenił, że "oni (politycy PiS-red.) odpuszczają już powoli te pieniądze z KPO kosztem utrzymania koalicji z Ziobrą". - Jeden Ziobro jest warty więcej, niż kilkadziesiąt miliardów euro z Krajowego Planu Obudowy. To jest jeden ze scenariuszy - dodał.
Milion euro dziennie kary za funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej
Trybunał Sprawiedliwości UE latem 2021 roku zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. Za niewykonanie tego postanowienia TSUE nałożył na Polskę karę 1 milion euro dziennie.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen postawiła pod koniec października ubiegłego roku warunek, by w polskim KPO znalazło się zobowiązanie rządu do likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN. Latem ubiegłego roku likwidację nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej zapowiadał wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński. Także premier Mateusz Morawiecki mówił, że ta izba zostanie zlikwidowana.
CZYTAJ NA KONKRET24: Według TSUE Izba Dyscyplinarna nie jest niezawisłym sądem - ale orzeka. Na czym polega problem z izbą >>>
Krajowy Plan Odbudowy
Wszystkie kraje członkowskie musiały przygotować Krajowe Plany Odbudowy, aby otrzymać pieniądze z unijnego Funduszu Odbudowy. Polska przedstawiła swój plan Komisji Europejskiej w ubiegłym roku, jednak jak dotąd nie został on zaakceptowany. Z budżetu polityki spójności na lata 2021-2027 Polska ma do dyspozycji pulę około 76 miliardów euro. Z KPO, który ma wspomóc gospodarkę po pandemii, Polska wnioskuje o 23,9 miliarda euro dostępnych w ramach grantów i o 11,5 miliarda euro z części pożyczkowej.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24