Hartwich o nowej ustawie dla niepełnosprawnych: chcemy wierzyć, że to realne

[object Object]
Iwona i Kuba Hartwich byli gośćmi we "Wstajesz i wiesz" w TVN24tvn24
wideo 2/23

W niedzielę weszła w życie ustawa o pomocy niepełnosprawnym, która zakłada dla nich między innymi szybszy dostęp na rehabilitację oraz do lekarza specjalisty. - Należy podkreślić, że ta ustawa rozwiązuje jedynie problem medyczny, ale nie wszystkie nasze problemy, bo w dalszym ciągu nie mamy minimum socjalnego i tylko 800 złotych na życie - zaznaczył we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 Jakub Hartwich, jeden z niepełnosprawnych, którzy wraz z rodzicami protestował przez kilkadziesiąt dni w Sejmie.

1 lipca weszła w życie ustawa o szczególnych rozwiązaniach wspierających osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Mają między innymi otrzymać nielimitowany dostęp do wyrobów medycznych oraz do rehabilitacji i pomocy lekarza specjalisty.

- Chcemy wierzyć, że to realne. Kiedy pytałam się o wizytę u okulisty, powiedziano, że będzie to wizyta w 2021 roku i nikogo z kolejki się nie wyrzuci - mówiła we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 matka Jakuba Iwona Hartwich, która również brała udział w kilkudziesięciodniowym proteście.

"Nie można naprawić służby zdrowia w dwa miesiące"

- Zobaczymy, jak będzie dzisiaj. Dziś tam pojedziemy, spróbujemy zarejestrować się na szybszy termin do okulisty. Pojedziemy też do ośrodka rehabilitacyjnego. Być może zmieni się to tak szybko, że znajdzie się termin za siedem dni. Mocno trzymamy kciuki, żeby to się udało, był to przecież nasz postulat: żeby osoby ze znacznym stopniem (niepełnosprawności) dostawały się bez kolejki (do lekarza specjalisty) i na rehabilitację - mówiła Hartwich.

- Dziś jest ten dzień, gdzie to sprawdzamy. Jeżeli by to działało, to bardzo dobrze. Należy podkreślić, że ta ustawa rozwiązuje jedynie problem medyczny, ale nie wszystkie nasze problemy, bo w dalszym ciągu nie mamy minimum socjalnego i tylko 800 złotych na życie - mówił z kolei Jakub Hartwich dodając, że "nie można uzdrowić całego systemu, naprawić służby zdrowia w dwa miesiące".

Iwona Hartwich: nie można żyć za 750 złotych
Iwona Hartwich: nie można żyć za 750 złotychtvn24

"Ustawa to nie jest odpowiedź na nasz postulat z Sejmu"

Protest opiekunów osób niepełnosprawnych i ich podopiecznych w Sejmie trwał od 18 kwietnia do 27 maja. Protestujący zgłaszali dwa postulaty - zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym" dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie.

Protestujący przekonywali, że zrealizowano jeden ich postulat - podniesienie renty socjalnej. Zgodnie z już opublikowaną ustawą wzrośnie ona z 865,03 zł do 1029,80 zł. Nowa regulacja ma wejść w życie 1 września 2018 roku z mocą od 1 czerwca.

Iwona Hartwich pytana o niezrealizowany postulat odpowiedziała, że "jest on nadal aktualny". - Ustawa to nie jest odpowiedź na nasz postulat z Sejmu. W Sejmie byliśmy po to, żeby pokazać rządowi, że trzeba wspomóc osoby niepełnosprawne. Bo to nie tylko rehabilitacja i pampersy są osobom niepełnosprawnym potrzebne do życia - powiedziała. Hartwich tłumaczyła, że osoby niepełnosprawne żyją za niespełna 750 złotych renty socjalnej oraz dodatkowo za 150 złotych zasiłku pielęgnacyjnego i stan ten trwa od 13 lat. - Nie spoczniemy, dopóki nie zawalczymy o minimum socjalne dla takich osób. Z tego miejsca apeluję do minister (Elżbiety) Rafalskiej, żeby natychmiast obliczyła minimum socjalne dla osoby niepełnosprawnej. Nie można żyć za 750 złotych - stwierdziła Hartwich. - Podczas protestu mieliśmy nadzieję, że prezydent (…) pomoże tym osobom. Dzisiaj wygląda to w ten sposób, że nasze państwo nie chce pomagać takim osobom - oceniła matka niepełnosprawnego Jakuba.

"500 plus dadzą każdemu, kto wyciągnie rękę, a nas sprawdzają"

Przed jednym z ośrodków rehabilitacyjnych w Toruniu, razem z Iwoną i Jakubem Hartwichem pojawiły się inne rodziny, chcące sprawdzić, czy niedzielna ustawa rzeczywiście wprowadziła znaczące zmiany w ustaleniu terminu do lekarza specjalisty lub na rehabilitację.

- Prawo i Sprawiedliwość przekazało społeczeństwu, że tak nam dobrze będzie się żyło od 1 lipca, że znikną wszystkie problemy. Teraz się dowiemy, jaki termin został dla nas przygotowany - mówiła Marzena Stanewicz, jedna z osób, które brały udział w proteście niepełnosprawnych w Sejmie. Zgromadzone rodziny podkreślały, że ustawa nie jest odpowiedzią na to, czego domagali się w Sejmie. - Cały czas mówiliśmy o zabezpieczeniu osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym, o ich godne życie, o minimum socjalne. Ta ustawa nie spełnia oczekiwań osób niepełnosprawnych, wręcz przeciwnie: zawiera wiele błędów, a jednym z nich jest to, że zostały wykluczone z tej ustawy dzieci, (…) a Prawo i Sprawiedliwość zapowiadało, że będzie to dotyczyło wszystkich ze znacznym stopniem niepełnosprawności - komentuje druga matka niepełnosprawnego.

Matki pytane o wspomniany już postulat 500 złotych dla osoby niepełnosprawnej, utrzymują, że "postulat jest aktualny". - Cały czas mówimy o tym, że te osoby (niepełnosprawne - red.) nie mają za co żyć, nie mają za co się usprawniać. 900 złotych jest kwotą śmieszną - mówiła jedna z kobiet.

"500 plus dadzą każdemu, kto wyciągnie rękę, a nas sprawdzają"
"500 plus dadzą każdemu, kto wyciągnie rękę, a nas sprawdzają"tvn24

- 500 plus dadzą każdemu, kto wyciągnie rękę, teraz 300 złotych na wyprawkę szkolną. Dostaje każdy, nikt nie sprawdza, czy ta osoba wyda to na książki i zeszyty. A nas sprawdzają tak, jakbyśmy trwonili te pieniądze na prawo i lewo, jakbyśmy naszym dzieciom zabierali te pieniądze. Gdybyśmy chcieli dzieciom zabrać pieniądze, to byśmy się nimi nie zajmowali, oddalibyśmy je do ośrodków - kontynuuje. - Nie tylko rodzice decydują o potrzebach dzieci, bo te osoby ze stopniem znacznym, ale w normie intelektualnej same wiedzą na co wydać i co jest im potrzebne - dodała jedna z kobiet, na co odpowiedział Jakub Hartwich.

- Walczymy o to, żeby osoby niepełnosprawne mogły w naszym kraju normalnie żyć. Nie można budować systemu od tyłu. Każdy system w Unii Europejskiej zaczyna się od finansów dla takiej osoby, za co ona się utrzymuje, rehabilituje i żyje w społeczeństwie - powiedział Hartwich.

"Termin siedmiu dni nie dotyczy rehabilitacji"

Do nowo przyjętej ustawy odniosła się przedstawicielka przychodni ośrodka rehabilitacyjnego w Toruniu. - Osoby niepełnosprawne o stopniu znacznym mają taką możliwość, żeby w ciągu siedmiu dni roboczych dostać się do lekarza specjalisty, czyli w naszym przypadku do lekarza rehabilitacji. Jak będzie zlecona rehabilitacja, zostanie wyznaczony termin w najbliższym możliwym czasie, ale na pewno nie będzie to siedem dni roboczych - powiedziała.

Zastrzegła ona jednak, że termin siedmiu dni nie dotyczy rehabilitacji. - Byłam na spotkaniu w Bydgoszczy, organizowanym przed bydgoski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia i zostało wyraźnie powiedziane, że termin siedmiu dni nie dotyczy rehabilitacji. (...) Pacjent w ciągu siedmiu dni dostanie się do ośrodka, ale nie na rehabilitację - podkreśliła.

"Termin 7 dni nie dotyczy rehabilitacji"
"Termin 7 dni nie dotyczy rehabilitacji"tvn24

Autor: akw\mtom / Źródło: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Od początku izraelskiej operacji w Strefie Gazy, która była reakcją na bestialski atak Hamasu, w enklawie zginęło ponad 45 tysięcy ludzi. Ponad 108 tysięcy zostało rannych. To najnowsze dane lokalnych władz. Ci, którzy nie zginęli ani nie zostali ranni, w większości musieli uciekać ze swoich domów. O bezpieczeństwo jest bardzo trudno - zwłaszcza teraz, gdy tak bardzo spadły tam temperatury. Są kolejne doniesienia o noworodkach, które zmarły z wyziębienia.

Tragiczna sytuacja przesiedlonych Palestyńczyków. "Z powodu niskiej temperatury zmarło w ostatnich dniach co najmniej pięcioro dzieci"

Tragiczna sytuacja przesiedlonych Palestyńczyków. "Z powodu niskiej temperatury zmarło w ostatnich dniach co najmniej pięcioro dzieci"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

- Jednym z istotnych elementów raportu z audytu dwustu postępowań, który musi zostać spełniony, jest kwestia ewentualnej odpowiedzialności karnej i dyscyplinarnej kolegów i koleżanek, którzy przy ich prowadzeniu albo nadzorowaniu kierowali się przesłankami nie zawsze słusznymi i nie zawsze godnymi pochwały - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Robert Kmieciak, prezes Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia. Mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram (Inicjatywa Wolne Sądy), odnosząc się do rozliczeń, mówiła, iż "widać, że w większości przypadków nie była to jakaś koronkowa robota geniuszy zła, tylko to były takie sytuacje, że pan Macierewicz wchodził do CEK NATO i nie został w postępowaniu przesłuchany".

"W większości przypadków nie była to jakaś koronkowa robota geniuszy zła"

"W większości przypadków nie była to jakaś koronkowa robota geniuszy zła"

Źródło:
TVN24

Specjalny zespół prokuratorów stwierdził nieprawidłowości w wielu z 200 śledztw z czasów Zbigniewa Ziobry. Zastrzeżenia dotyczą między innymi śledztw w sprawie Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich, jednego z postępowań w sprawie nocnego wejścia do CEK NATO i przeciwko szefom SKW, a także sprawy "dwóch wież". Pod lupą audytorów znalazło się śledztwo przeciwko byłemu menedżerowi Roberta Lewandowskiego oraz postępowanie w sprawie finansów arcybiskupa Lwowa. W sprawie wypadku z udziałem byłej premier Beaty Szydło będzie postępowanie karne związane z nieprawidłowościami w śledztwach dotyczących tamtego zdarzenia - to jedna z konkluzji raportu leżącego na biurku Adama Bodnara.

Śledztwa z czasów Ziobry i nieprawidłowości. O które chodzi? Znamy szczegóły

Śledztwa z czasów Ziobry i nieprawidłowości. O które chodzi? Znamy szczegóły

Źródło:
tvn24.pl

- Marcin Romanowski, zamiast siedzieć cicho, bo jest podejrzany o 11 przestępstw, uzależnił się od mediów. Jutro będzie gulasz jadł i będzie to transmitował - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Dodał, że były wiceminister sprawiedliwości "powinien jak najszybciej przyjechać do Polski, stanąć przed polskim wymiarem sprawiedliwości".

Siemoniak: Romanowski uzależnił się od mediów. Jutro będzie gulasz jadł i to transmitował

Siemoniak: Romanowski uzależnił się od mediów. Jutro będzie gulasz jadł i to transmitował

Źródło:
TVN24

Mnożą się sygnały pogorszenia sytuacji gospodarczej w Rosji, co przyznają szefowie rosyjskich firm, nawet tych szczególnie bliskich Kremlowi - pisze w czwartek "Le Monde".

"Sygnały" wysyłane do Putina. "Sytuacja jest trudna"

"Sygnały" wysyłane do Putina. "Sytuacja jest trudna"

Źródło:
PAP

Ponad połowa Polaków (55 procent) deklaruje, że chciałaby się przenieść do innego kraju. Pytani o konkretne miejsce, respondenci najczęściej wskazywali Hiszpanię, wynika z badania ARC Rynek i Opinia. Jakie inne państwa wymieniali?

Zapytano Polaków, czy chcieliby się przenieść do innego kraju. Wygrywa jeden kierunek

Zapytano Polaków, czy chcieliby się przenieść do innego kraju. Wygrywa jeden kierunek

Źródło:
PAP, arc.com.pl

Premier Słowacji Robert Fico nazwał "sabotażem" Wołodymyra Zełenskiego wstrzymanie przez Ukrainę tranzytu gazu przesyłanego z Rosji do Unii Europejskiej. Na opublikowanym w czwartek nagraniu wideo ponownie zagroził odcięciem dostaw prądu na Ukrainę, a także mówił o możliwości ograniczenia wsparcia dla ukraińskich uchodźców na Słowacji.

Fico mówi o "sabotażu" Zełenskiego

Fico mówi o "sabotażu" Zełenskiego

Źródło:
PAP

- Niemcy obawiają się wojny celnej z USA, która zaszkodziłaby ich gospodarce opartej na globalnym handlu - ocenił ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich Konrad Popławski. Zauważył, że obostrzenia celne wpłynęłyby też negatywnie na Polskę.

Ryzyko "poważnych strat". "Każde zakłócenie powoduje ogromne problemy"

Ryzyko "poważnych strat". "Każde zakłócenie powoduje ogromne problemy"

Źródło:
PAP

Przebrali się za dostawców jedzenia, mieli charakterystyczne torby, w które schowali łomy. Działali szybko i zuchwale, ukradli biżuterię wartą półtora miliona złotych. Sprawcy napadu na sklep jubilerski w warszawskiej Galerii Mokotów wciąż są na wolności. Jak zdradza prokuratura, szuka ich "bardzo dużo funkcjonariuszy policji".

Okradli jubilera przebrani za dostawców jedzenia, uciekli na hulajnogach. Obława

Okradli jubilera przebrani za dostawców jedzenia, uciekli na hulajnogach. Obława

Źródło:
TVN24, tvnwarszawa.pl

- On nie uważa nic na żaden ważny temat, nikt nie wie, jakie ma poglądy, ale mamy go kupić - mówiła w "Faktach po Faktach" Katarzyna Lubnauer (KO) o kandydacie PiS na prezydenta. Według wiceministry edukacji Karol Nawrocki "chce być jak taki kot w worku". Europoseł Adam Jarubas (PSL) ocenił, że Nawrocki "może być narzędziem w rękach prezesa Kaczyńskiego".

"Chce być jak kot w worku, którego mamy kupić"

"Chce być jak kot w worku, którego mamy kupić"

Źródło:
TVN24

W czwartek wieczorem doszło do potrącenia 17-latka na przejściu dla pieszych w Żyrardowie (Mazowieckie). Na miejscu lądował śmigłowiec LPR. Poszkodowany trafił do szpitala. Chwilę wcześniej w tym samym mieście kierowca potrącił na przejściu kobietę i odjechał.

Dwa wypadki z udziałem pieszych. Najpierw potrącenie kobiety, później nastolatka

Dwa wypadki z udziałem pieszych. Najpierw potrącenie kobiety, później nastolatka

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Doszło do takiej sytuacji, że PKW powiedziało: umywamy ręce, teraz ty ministrze się tym zajmij, ty zdecyduj i w takiej sytuacji ministra stawiają - mówił w "Tak jest" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła sprawozdanie finansowe komitetu PiS, realizując tym samym decyzję nieuznawanej izby Sądu Najwyższego. Kolejny krok należy do ministra finansów Andrzeja Domańskiego, bo to on formalnie podejmuje decyzję dotyczącą dokonania wypłaty pieniędzy dla partii politycznych.

Hermeliński: jestem ciekaw, którą część uchwały PKW minister finansów będzie wykonywać

Hermeliński: jestem ciekaw, którą część uchwały PKW minister finansów będzie wykonywać

Źródło:
TVN24

Stacja TVN24 w grudniu 2024 roku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,2 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl - najczęściej czytaną witryną newsowych stacji telewizyjnych. Także cały 2024 rok TVN24 i "Fakty" TVN zakończyły na czele zestawień w swoich kategoriach.

Świetne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

Niemiecka policja bada sprawę mężczyzny, który ukradł koparkę w południowej części kraju, a następnie przez prawie godzinę taranował samochody i uszkadzał budynki. Koparka zatrzymała się dopiero po ostrzelaniu jej przez funkcjonariuszy. Mężczyzna zmarł na miejscu - informuje policja.

"Surrealistyczne" zdarzenie w Niemczech. Nie żyje kierowca koparki

"Surrealistyczne" zdarzenie w Niemczech. Nie żyje kierowca koparki

Źródło:
Tagesschau
Pojawił się szakal, kleszcze nie znikają. Co nam robi półtora stopnia w górę?

Pojawił się szakal, kleszcze nie znikają. Co nam robi półtora stopnia w górę?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Kobieta, która zaginęła 52 lata temu, została odnaleziona cała i zdrowa po tym, jak policja opublikowała w mediach społecznościowych jej zdjęcie sprzed lat z apelem o pomoc w ustaleniu, co się z nią stało.

Była nastolatką, gdy zniknęła bez wieści. Została odnaleziona po 52 latach

Była nastolatką, gdy zniknęła bez wieści. Została odnaleziona po 52 latach

Źródło:
PAP
Jak Donald Trump urządzi nam świat, cz. 2. Czeka nas starcie gigantów?

Jak Donald Trump urządzi nam świat, cz. 2. Czeka nas starcie gigantów?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ważący ponad 500 kilogramów metalowy pierścień spadł z nieba na kenijską wioskę Mukuku w hrabstwie Makueni. Wydarzeniu towarzyszył olbrzymi huk, który był słyszalny z odległości 50 kilometrów. Kenijska Agencja Kosmiczna przekazała, że tajemniczy obiekt był najprawdopodobniej fragmentem rakiety kosmicznej, który nie spłonął w ziemskiej atmosferze.

Z nieba spadł metalowy pierścień o średnicy 2,5 metra

Z nieba spadł metalowy pierścień o średnicy 2,5 metra

Źródło:
PAP, KSA

Prawie 200 śladów dinozaurów odkryto tego lata w kamieniołomach w hrabstwie Oxfordshire w południowo-wschodniej Anglii - poinformowali w czwartek naukowcy. Jest to największe stanowisko tego typu znalezione w Wielkiej Brytanii. Badacze nie są pewni, co pomogło zachować ślady w skamieniałym błocie.

Dobrze zachowane ślady dinozaurów. "Można cofnąć się w czasie"

Dobrze zachowane ślady dinozaurów. "Można cofnąć się w czasie"

Źródło:
PAP, BBC

W losowaniu Lotto 31 grudnia 2024 roku padła szóstka. Główna wygrana wyniosła ponad 19,4 miliona złotych, a szczęśliwy zakład kupiono w Lubinie - poinformował Totalizator Sportowy. We wtorek wygrano także w Eurojackpot - 1,1 miliona złotych, a w środę - w Ekstra Pensji.

Ostatni dzień roku i najwyższa wygrana. Podano, gdzie padła

Ostatni dzień roku i najwyższa wygrana. Podano, gdzie padła

Źródło:
PAP, tvn24.pl

5,2 promila alkoholu w organizmie miał 56-letni kierowca zatrzymany w Polanowie (województwo zachodniopomorskie). Policję wezwali świadkowie zaniepokojeni zachowaniem mężczyzny. Sylwestra spędził w areszcie.

Miał 5,2 promila, spędził sylwestra w areszcie.  "Niechlubny rekord"

Miał 5,2 promila, spędził sylwestra w areszcie. "Niechlubny rekord"

Źródło:
tvn24.pl

Jocelyn Wildenstein nie żyje. Pochodząca ze Szwajcarii celebrytka zmarła we wtorek w swoim apartamencie w Paryżu. Rozpoznawalność zdobyła za sprawą zamiłowania do ekstrawaganckiego stylu życia i operacji plastycznych. Ze względu na te ostatnie zyskała przydomek "kobieta kot".

Nie żyje Jocelyn Wildenstein, słynna "kobieta kot"

Nie żyje Jocelyn Wildenstein, słynna "kobieta kot"

Źródło:
CNN, The Guardian