Takiego transportu na swoich granicach Polska nie pamięta. Nikt nie wiedział wówczas, kto i po co wysłał tygrysy w tę podróż.
Miały jechać do zoo w rosyjskim Dagestanie, ale jak sprawdzili reporterzy, zoo tam nie ma. Najpewniej więc jechały na śmierć, czyli miały być sprzedane "w częściach" lub "na części" do Azji.
Co działo się z tygrysami?
O tym, co działo się z tygrysami w Polsce wiadomo dużo. Media informowały o sprawie, gdy transport z wycieńczonymi zwierzętami zatrzymano na granicy z Białorusią i wtedy, gdy ratowano je w Poznaniu i wreszcie wtedy, gdy znaleziono im azyl w Hiszpanii.
Ale to tylko część tej historii. Żeby poznać ją całą jej śladów szukała Katarzyna Górniak - we Włoszech, Polsce, Hiszpanii, Rosji i Dagestanie. Dotarła do ludzi, którzy wysłali tygrysy w podróż i tych, do których miały one jechać. Rozmawiali o tym niechętnie, niektórzy nie zgodzili się na ujawnienie tożsamości.
Historia nieszczęścia dzikich zwierząt w Europie w reportażu Katarzyny Górniak w poniedziałek o godzinie 20.30 w "Czarno na Białym".
Autor: red. / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24