Stworzyliście bandę i teraz musicie z tą bandą odejść - komentował w "Tak jest" w TVN24 poseł PO Robert Kropiwnicki, odnosząc się do doniesień o zorganizowanej akcji szkalowania niektórych sędziów, za którą - zgodnie z doniesieniami mediów - mieli stać między innymi pracownicy resortu sprawiedliwości. - Tylko dymisja Ziobry może przerwać ten chocholi taniec - dodał. - Minister Ziobro nie ma z tym nic wspólnego - przekonywał Jan Kanthak, rzecznik ministerstwa.
Portal Onet napisał, że urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości - w tym były już wiceminister Łukasz Piebiak - mieli stać za zorganizowanym hejtem wobec sędziów krytykujących zmiany w wymiarze sprawiedliwości wprowadzane przez Zjednoczoną Prawicę.
Według portalu za rozsyłanie kompromitujących materiałów odpowiedzialna była współpracująca z Piebiakiem kobieta o imieniu Emilia. Po przeprowadzeniu jednej z akcji Piebiak miał o tym informować "szefa, by i on się ucieszył".
Dzień po pierwszych doniesieniach na temat akcji hejtu Piebiak podał się do dymisji. Posłowie opozycji domagają się jednak również dymisji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. W sprawie pojawiają się kolejne szczegóły.
"Trzeba postawić znak zapytania, czy coś takiego miało miejsce"
O tej sprawie dyskutowali w programie "Tak jest" w TVN24 rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości Jan Kanthak (kandydat lubelskiej listy PiS w wyborach do Sejmu) oraz Robert Kropiwnicki, poseł Platformy Obywatelskiej i kandydat dolnośląskiej listy Komitetu Obywatelskiego w wyborach do Sejmu.
Pytany, czy Ziobro wiedział o tym, co dzieje się w podległym mu resorcie, Kanthak odparł: - oczywiście, że nie wiedział.
- Nikt z nas, z zakresu tego politycznego, nie wiedział - dodał. Jak wskazywał Kanthak, "jeszcze trzeba postawić w ogóle znak zapytania, czy coś takiego miało miejsce".
Przypomniał, że we wtorek odbyła się konferencja pełnomocnika części sędziów, wymienianych w publikacjach na temat hejtu wobec sędziów. Jak zapowiedział mecenas Bartosz Lewandowski, przygotowanych będzie 21 prywatnych aktów oskarżenia i 25 pozwów cywilnych o ochronę dóbr osobistych w tej sprawie.
Rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości przekonywał w TVN24, że "minister Ziobro nie ma nic wspólnego" z akcją zorganizowanego hejtu.
"Z całą tą bandą minister Ziobro powinien po prostu odejść"
- Nie wyobrażam sobie, że minister sprawiedliwości nie wie, co robią jego najbliżsi współpracownicy - komentował drugi gość programu, poseł Kropiwnicki. Jego zdaniem "tylko dymisja Ziobry może przerwać ten chocholi taniec".
- Stworzyliście tę bandę i teraz musicie z tą bandą odejść - dodał, kierując słowa do Kanthaka. - Macie tam swojego "herszta", macie tam "szefa" i po prostu absolutnie takie mafijne sformułowania, więc z całą tą bandą minister Ziobro powinien po prostu odejść - ocenił Kropiwnicki.
Autor: akr//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24