Widziałem prezesa Jarosława Kaczyńskiego zaraz po wetach (prezydenta Andrzeja Dudy), widziałem premiera Gowina. Słyszę, co mówią politycy PiS na korytarzu sejmowym. Widać, że po prostu jest tam konflikt wewnętrzny - mówił w "Faktach po Faktach" Grzegorz Schetyna, przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Prezydent Andrzej Duda poinformował w poniedziałek, że zawetuje ustawę o Sądzie Najwyższym oraz nowelizację przepisów o Krajowej Radzie Sądownictwa. Podpisał natomiast nowelę ustawy o ustroju sądów powszechnych. Prezydenckie weta mógłby odrzucić Sejm większością trzech piątych głosów. We wtorek wicemarszałek Ryszard Terlecki zapowiedział, że nie będzie dodatkowego posiedzenia.
"Wakacji nie ma"
W "Faktach po Faktach" przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna podkreślił, że posłowie opozycji przygotowują się na wszystkie scenariusze.
- Wakacji nie ma - powiedział, dodając, że wszyscy są gotowi na to, by w ciągu kilku godzin być z powrotem w Warszawie.
Przyznał jednak przy tym, że zwołanie dodatkowego posiedzenia Sejmu w okresie wakacyjnym wydaje mu się wariantem mało prawdopodobnym. - Chaos, który widzimy dzisiaj wewnątrz PiS, wojna wewnętrzna, która jest bardzo intensywna i remont sali sejmowej powodują, że to jest scenariusz raczej niemożliwy. Trzeba być jednak przygotowanym do różnych scenariuszy - podkreślił.
- To, co zdarzyło się w ostatnich dniach, też było zupełnie niespodziewane. To tworzy nową rzeczywistość - stwierdził.
"Chciałbym, żeby ten etap był trwały"
Schetyna przyznał, że decydując się na zawetowanie dwóch ustaw prezydent Duda poszedł dalej, niż się spodziewał. - Oczywiście, potrzebne jest trzy razy weto, zawetowanie trzech ustaw - mówił, odnosząc się do podpisanej przez prezydenta nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych. - Był to jednak bardzo poważny sygnał, że chce budować podmiotowość i własną drogę prezydencką. To ważne - zaznaczył.
Przewodniczący PO podkreślił, że wciąż ma w pamięci wcześniejsze, złe - jego zdaniem - decyzje Dudy.
- Jeżeli nie byłoby zdemolowania i oddania PiS-owi prokuratury, jeżeli nie byłoby zniszczenia Trybunału Konstytucyjnego, jeżeli by nie było partyjnej prezydentury przez ostatnie dwa lata, powiedziałbym: tak, to jest nowy początek, przyjmuję to z uznaniem - tłumaczył.
- Pamiętam jednak to wszystko, co złego się stało; jaki zły wpływ miał w poprzednich miesiącach na polską rzeczywistość i polską demokrację - kontynuował. - Chciałbym, żeby ten etap, który się rozpoczyna, był trwały i rzeczywiście zmienił relacje: żeby (prezydent) był głową państwa, a nie częścią swojego środowiska politycznego - podkreślił lider PO.
Według Schetyny "klub PiS będzie miał kłopot, żeby zachować integralność w konflikcie z prezydentem Dudą".
- Widziałem prezesa Jarosława Kaczyńskiego zaraz po tych wetach. Widziałem premiera Gowina, słyszę, co mówią politycy PiS na korytarzu sejmowym - tłumaczył. - Widać, że po prostu jest konflikt wewnętrzny - ocenił.
Plan na wybory
Schetyna był także pytany o propozycje wyborcze Platformy, między innymi o to, czy zdecydowałaby się na utrzymanie programu Rodzina 500 plus w przypadku wygranej.
- Zrobimy wszystko, żeby rozszerzyć tę formułę o pierwsze dziecko - zadeklarował. - Uważam, że program 500 plus zostanie i będzie musiał zostać. On musi być sprawiedliwie dedykowany, czyli musi docierać do tych, którzy naprawdę potrzebują, ale także do trzech milionów rodzin dwa plus jeden - mówił.
Odnosząc się do kwestii przyjmowania uchodźców, przewodniczący PO podkreślił, że jego ugrupowanie "nie będzie prowadzić welcome policy, czyli polityki prouchodźczej". - Nie będzie tutaj zapraszać, ale uważam, że trzeba w tej sprawie być solidarnym z krajami Europy, które ten problem mają - zaznaczył.
Podkreślił, że jeżeli Europa oczekuje gestu solidarności, to Polskę "stać na przyjęcie kilkudziesięciu kobiet z dziećmi". - Taki gest jest w Europie oczekiwany i jego nie ma, rząd PiS-u nie jest w stanie takiego gestu wykonać - stwierdził.
"Wygrać z PiS"
Schetyna zaznaczył, że został wybrany na przewodniczącego PO "po to, żeby wygrać z PiS".
- Jestem gwarantem tego, że Platforma Obywatelska zbuduje taką koalicję wyborczą, która odbierze Polskę z rąk PiS-u - powiedział. - Uważam, że ta koalicja będzie pod wodzą Platformy, a Platforma będzie z przewodniczącym Grzegorzem Schetyną - dodał.
Autor: kg/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24