- Jeżeli zbudujemy skuteczną opozycję, to wygramy wybory samorządowe, wygramy wybory europejskie, wygramy parlamentarne i wygramy prezydenckie w 2020 roku, obiecujemy to - powiedział szef PO Grzegorz Schetyna na placu Konstytucji podczas Marszu Wolności w Warszawie.
Po godzinie 15 Marsz Wolności dotarł do placu Konstytucji. Tam po raz drugi - pierwsze wystąpienie miał przed rozpoczęciem marszu, na placu Bankowym - przemówił Grzegorz Schetyna.
- Jeżeli nie będzie zgody narodu, nie pozwolimy zmienić konstytucji nikomu - powiedział.
- Dzisiaj jest nad ponad sto tysięcy. Jesteśmy razem. To jest jedyna droga dzisiaj dla opozycyjnych partii politycznych. Być razem w opozycji. Skuteczna opozycja to jedna lista w następnych wyborach. Musimy to zrobić. Jeżeli zbudujemy skuteczną opozycję, to wygramy wybory samorządowe, wygramy wybory europejskie, wygramy parlamentarne i wygramy prezydenckie w 2020 roku, obiecujemy to - zadeklarował lider PO.
- Po zwycięskich wyborach ci wszyscy, którzy łamali prawo, czy to prezydent, premier, ministrowie, wojewodowie, urzędnicy, ci wszyscy, którzy łamali prawo odpowiedzą za to, rozliczymy ich - podkreślił Grzegorz Schetyna.
- Obiecujemy, że już nigdy Polska w Europie nie będzie kompromitować się jak rząd PiS. Ten marsz ma swój symbol, to ojciec, który na barkach niesie dziecko. To dla następnych pokoleń jest ten marsz - mówił.
"Dzisiaj wolność jest najważniejsza"
Marsz Wolności rozpoczął się po godzinie 13 na placu Bankowym w Warszawie.
- Jesteśmy dumni i szczęśliwi, że możemy być razem - powiedział wtedy Schetyna, witając zgromadzonych.
- Jesteśmy wszyscy razem na Marszu Wolności, bo dzisiaj wolność jest najważniejsza. Bo dzisiaj czujemy pozytywną energię, żeby powiedzieć prezesowi Kaczyńskiemu, że nie damy odebrać wolności. Jesteśmy tutaj, żeby wesprzeć samorządowców, którzy walczą o niezależny samorząd, którzy walczą o decentralizację władzy, którzy walczą za nas, o to, żeby władza była blisko ludzi, żeby była przyjazna - mówił Schetyna.
Odpowiada Kaczyńskiemu
- Czujemy pozytywną energię, żeby powiedzieć prezesowi Kaczyńskiemu, że nie damy odebrać wolności - powiedział Schetyna.
Odniósł się do wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego w Szczecinie. - Prezes Kaczyński mówił, że Polska jest wolnym krajem i nic tej wolności nie zagraża. To nie jest prawda i my to wiemy. Dlatego jesteśmy wszyscy razem. I nie jest prawdą to, że nie mamy programu. Nieprawdą jest to, że nie wiemy, co chcemy zrobić. Wiemy, jak zatrzymać rząd PiS. Wiemy, jak zatrzymać zły rząd i będziemy to robić - podkreślił szef Platformy.
- Dzisiaj bardzo wyraźnie mówimy, że jesteśmy za podmiotową Polską, za niepodległą, suwerenną, ale jednocześnie za uśmiechniętą (...) za tą, która nie widzi drugiego sortu, dla której wszyscy są równi. Nie ma drugiego sortu - dodał.
- Jesteśmy także za wolną szkołą. Za szkołą, która ma być prowadzona przez nauczycieli, żeby rodzice mieli wpływ na to, jak wygląda (...) za niezależnym sądownictwem, za tym, żeby trójpodział władzy był święty w naszym kraju - zaznaczył Schetyna.
- Jesteśmy za Polską demokratyczną, za Polską europejską, dumną, za Polską, która szuka przyjaciół i partnerów, a nie wrogów w Europie tak, jak jest dzisiaj. Jesteśmy za Polską, w której wszyscy są równi, jesteśmy za prawami kobiet, za szacunkiem dla praw mniejszości. Jesteśmy za tym, żebyśmy się dobrze czuli w naszym kraju. I nikt nam tego nie zabierze - mówił lider PO. - Idziemy tym marszem do wolności, do wygranych wyborów - stwierdził.
"Rozliczymy dobrą zmianę"
Wystąpienie Schetyny poprzedziło odśpiewanie hymnu narodowego. Wcześniej politycy PO: Andrzej Halicki, Jakub Rutnicki i Monika Wielichowska skandowali ze sceny hasła: "rozliczymy dobrą zmianę", "wolna Polska europejska", "ręce precz od samorządu", "tu jest Polska". Zgromadzeni uczestnicy marszu, m.in. działacze PO, PSL, Nowoczesnej i związkowcy ZNP mają ze sobą biało-czerwone i unijne flagi, a także niebieskie balony z napisem Marsz Wolności.
Wśród uczestników są m.in. b. premier Ewa Kopacz, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, szef Nowoczesnej Ryszard Petru, b. prezes TK Jerzy Stępień, samorządowcy.
Autor: js,bpm/tr,rzw / Źródło: TVN24, PAP