Na granicę polsko-białoruską wysłanych zostanie 100 policyjnych kontrterrorystów, przygotowanych do działań w sytuacjach kryzysowych. Pomogą funkcjonariuszom i żołnierzom wzmocnić ochronę wschodniej granicy Polski i Unii Europejskiej przed prowokacjami reżimu Alaksandra Łukaszenki - poinformował rzecznik Komendy Głównej Policji insp. Mariusz Ciarka.
Od 2 września w związku z presją migracyjną w 183 miejscowościach województw podlaskiego i lubelskiego przylegających do granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy. Na odcinku granicy z Białorusią w ciągu pierwszego półrocza 2022 roku ma powstać zapora.
Polskie służby na granicy z Białorusią zostały postawione są w stan najwyższej gotowości, na miejscu jest około 15 tysięcy funkcjonariuszy. Straży Granicznej pomagają policjanci i żołnierze, między innymi z 16. dywizji zmechanizowanej i 18. tak zwanej Żelaznej Dywizji. Są też Wojska Obrony Terytorialnej w ramach operacji Silne Wsparcie. Teraz - jak zapowiedział Ciarka - dołączy do nich także stu policyjnych kontrterrorystów, którzy przeszli w tym celu specjalne szkolenie.
Ciarka o szkoleniu policyjnych kontrterrorystów
Rzecznik KGP podkreślił, że wśród stu policyjnych kontrterrorystów, którzy pojadą na wschodnią granicę są również ci, którzy przeszli szkolenie z zakresu medycyny pola walki i przez ponad tydzień brali udział w szkoleniu z zakresu negocjacji kontrterrorystycznych, które odbyło się w ostatnim czasie w Wieliczce oraz w Krakowie. - W szkoleniu wzięli udział funkcjonariusze CPKP (Centralny Pododdział Kontrterrorystyczny Policji - red.) "BOA", SPKP (Samodzielnych Pododdziałów Kontrterrorystycznych Policji - red.) oraz policyjni instruktorzy z NYPD (USA), RAID i BRI (Francja) - podał inspektor.
- Negocjatorzy policyjni, podobnie jak pozostali funkcjonariusze pododdziałów kontrterrorystycznych, stale biorą udział w szkoleniach, kursach specjalistycznych organizowanych zarówno w kraju, jak i poza jego granicami. Tym razem do stolicy Małopolski przyjechali instruktorzy z Francji oraz USA, którzy szkolili funkcjonariuszy z sekcji negocjacji Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji "BOA"- wyjaśnił policjant, dodając, że były to pierwsze tego typu ćwiczenia organizowane przez polską policję.
Zajęcia podzielone były na dwie części. - Przez pierwsze cztery dni instruktorzy omawiali studium przypadku dotyczące sytuacji, które miały miejsce w ich krajach. Przedstawiali również opracowane w jednostkach, które reprezentowali, modele działań podejmowanych w sytuacjach zakładniczych - podkreślił. - Celem tej części ćwiczeń była nie tylko wymiana doświadczeń oraz porównanie obowiązujących procedur negocjacyjnych, ale przede wszystkim wypracowanie modelu działania podczas rozwiązywania potencjalnych sytuacji zakładniczych, na przykład w budynkach użyteczności publicznej - przekazał.
Zaznaczył, że przez kolejne trzy dni funkcjonariusze mieli zajęcia praktyczne, które odbyły się m.in na terenie jednego z hoteli położonych w centrum Krakowa oraz w jednej z galerii usytuowanych w mieście. - Każdy dzień i noc to nowe założenia i coraz trudniejsze działania. Scenariusze do wszystkich przeprowadzonych symulacji oparte w dużej mierze były na doświadczeniach francuskich i nowojorskich. Przy ich tworzeniu pomagali funkcjonariusze z SPKP KWP w Krakowie - powiedział. - Zgodnie z założeniem każdy element ćwiczeń miał być dla uczestników zaskoczeniem. Instruktorom zależało, aby szkolący się mogli sprawdzić się w sytuacjach jak najbardziej zbliżonych do realnych działań. Podczas wielogodzinnych symulacji wykorzystywany był specjalistyczny sprzęt, w tym m.in. roboty pirotechniczne - wyjawił.
Podał, że w trwającym ponad tydzień szkoleniu udział wzięło w sumie 20 policyjnych kontrterrorystów z CPKP "BOA" oraz SPKP z Wrocławia, Warszawy i Łodzi. - Ćwiczenia te były częścią projektu pod nazwą "Wypracowanie mechanizmów reagowania na zdarzenia o charakterze terrorystycznym przez BOA KGP", który jest współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Programu Krajowego Funduszu Bezpieczeństwa Wewnętrznego" - przekazał.
W ramach tego samego projektu policyjni kontrterroryści z "BOA" oraz ze wszystkich SPKP w kraju szkolili się również z zakresu medycyny pola walki. - Celem tych ćwiczeń było podniesienie umiejętności udzielania pierwszej pomocy w warunkach działań bojowych. Szkolenie zostało zorganizowane w oparciu o międzynarodowe wytyczne TC3. Kontrterroryści doskonalili techniki i kolejność wykonywania poszczególnych zabiegów przedszpitalnych ratujących życie, w tym m.in. opatrywanie ran powstałych w wyniku postrzałów, wybuchów czy oparzeń. Tego typu szkolenia prowadzone są w polskiej policji już od kilku lat" - podkreślił. - Kolejną odsłoną projektu było szkolenie, w którym kontrterroryści szkolili się w Centrum Szkolenia Policji w Legionowie z działań minersko-pirotechnicznych, a na poligonie w Wędrzynie z zakresu balistyki dla strzelców wyborowych - dodał rzecznik KGP.
"Chronimy europejskiej i polskiej granicy"
"Na granicy służba ciężka" - czytamy w tweecie polskiej policji, opublikowanym w nocy z piątku na sobotę. "Chronimy europejskiej i polskiej granicy, a służby reżimu cały czas prowokują. Wspólnie robimy wszystko, aby było bezpiecznie, był spokój i spokojny weekend" - zapewniono we wpisie.
Relacjonując wydarzenia na granicy, media mogą korzystać niemal wyłącznie z oficjalnych rządowych nagrań i informacji. Do strefy objętej stanem wyjątkowym nie mają dostępu dziennikarze.
Kryzys na granicy
W piątek rano, rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej mjr Katarzyna Zdanowicz poinformowała, że do ponad tysiąca wzrosła już liczba migrantów, którzy koczują po białoruskiej stronie pod granicą Polski w pobliżu Kuźnicy. Koczowisko migrantów powstało tam w poniedziałek. SG szacowała ich wtedy na ok. 800.
Od początku listopada SG odnotowała ok. 4,5 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Rzecznik POSG podkreślała w piątek, że próby podejmowane są na całym odcinku granicy i nie zmienia tego fakt, że w pobliżu Kuźnicy znajduje się jedno duże koczowisko. "Próby są dokonywane zarówno przez mniejsze, ale i przez większe, kilkudziesięcioosobowe grupy" - powiedziała Zdanowicz.
Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy wydanego na wniosek Rady Ministrów rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy. 30 września Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o 60 dni, dzień później opublikowano rozporządzenie prezydenta w tej sprawie
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/Polska Policja