Romanowskiemu zarzucono popełnienie 11 przestępstw, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura Krajowa zwróciła się o tymczasowy areszt dla posła PiS z "obawy tak zwanego matactwa procesowego, i to, że podejrzany będzie w sposób bezprawny utrudniał przebieg postępowania karnego" oraz "realnej kary wymierzenia surowej kary podejrzanemu". W poniedziałek sąd przychylił się do tego wniosku.
CZYTAJ: Ludzie Ziobry i afera Funduszu Sprawiedliwości. Kto jest kim
"Boi się odpowiedzialności"
Próbę wykonania decyzji sądu komentowali w środę posłowie koalicji rządzącej i PiS w rozmowie z reporterem TVN24 Radomirem Witem.
- Nie mam złudzeń, że to jest kolejna odsłona tej opowieści. Najpierw było szukanie możliwości immunitetowych w Radzie Europy, potem brak obecności, nieusprawiedliwienia, brak usprawiedliwienia tego, a teraz po prostu ucieczka - powiedział Grzegorz Schetyna, poseł KO i były minister spraw wewnętrznych i administracji.
Poseł podkreślił potrzebę dokończenia sprawy. - Najpierw symulacje jakiejś choroby, a teraz jak najdalej bez adresu, boi się odpowiedzialności, ale to uważam, że to jest sprawdzian państwa. Musimy po prostu tę sprawę zamknąć - wszyscy na to czekają - ocenił.
- Jeżeli są zarzuty, było przestępstwo, to musi za to odpowiedzieć - podsumował Schetyna.
Ukrywa się? "Nie sądzę"
Radomir Wit o to, gdzie przebywa teraz Romanowski, zapytał również posła PiS Zbigniewa Kuźmiuka. Powiedział, że nie wie tego. - Policja go szuka. Wiem, że jest decyzja sądu i rozumiem, że dotarła już do policji i policja wykonuje swoje obowiązki - stwierdził.
Poseł dodał, że "nie sądzi", aby Romanowski się ukrywał. - Z tego, co pisał pan mecenas Lewandowski oficjalnie czy mówił, jest po zabiegu operacyjnym i pojawiły się komplikacje - komentował Kuźmiuk.
W środę Romanowski napisał na X: "Dziękuję za słowa wsparcia!". Kuźmiuk odnosząc się do aktywności byłego wiceministra powiedział, że "tweetowanie nie jest jakimś obciążającym zajęciem".
CZYTAJ TEŻ: "Czekam na moment, kiedy Ziobro powie: Romanowski to nie był mój zastępca"
Policja sprawdza kolejne miejsca
Jak informuje reporterka TVN24 Małgorzata Mielcarek, policja w środę rano sprawdza kolejne miejsca, w których mógłby znajdować się Romanowski. Jeśli w żadnym z miejsc Romanowskiego nie będzie, zostanie skierowana informacja do prokuratury i to ona będzie podejmować decyzję o tym, czy wystawić list gończy.
Romanowski nie stawił się na poniedziałkowym posiedzeniu sądu. Jego obrońca Bartosz Lewandowski przekazał, że poseł PiS przeszedł "bardzo poważną operację".
CZYTAJ TEŻ: Policja sprawdza kolejne lokalizacje, w których może być Romanowski
Autorka/Autor: os/kab
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Tomasz Gzell