Sejmowa komisja gospodarki przyjęła rezolucję w sprawie nadania gazoportowi w Świnoujściu imienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Projekt przeszedł, bo na posiedzeniu nie stawiła się prawie połowa jej członków, głównie z PO. - Są dzisiaj inne bardzo ważne komisje - tłumaczyła Małgorzata Kidawa-Błońska (PO).
W rezolucji „Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zwraca się do Rządu Rzeczypospolitej Polskiej o poparcie inicjatywy zmierzającej do nadania gazoportowi w Świnoujściu imienia śp. Lecha Kaczyńskiego, Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej”. Za projektem autorstwa PiS zagłosowało 13 posłów, dziewięciu było przeciw.
W komisji zasiada 39 członków, z czego 17 jest z PO, 13 - z PiS, 4 z SLD, 3 z PSL i po jednym z PJN i SD. Projekt trafi teraz do drugiego czytania w Sejmie.
"Posłowie PO nie sygnalizowali wprost poparcia"
- Podczas posiedzenia komisji posłowie PO nie sygnalizowali wprost poparcia dla rezolucji, to widać było chociażby z niskiej frekwencji, że nie zależy im, żeby ją odrzucić. Nie wiem jaką ostatecznie podejmą decyzję, trudno mi to przewidzieć, ale na posiedzeniu komisji wniosek przeszedł - stwierdził szef komisji Wojciech Jasiński (PiS).
Jasiński wyraził też nadzieję, że "PO jeśli nie będzie popierać rezolucji w dalszych pracach w parlamencie, to przynajmniej nie będzie się zbyt mocno sprzeciwiać".
"Niedobrym jest działanie pod wpływem emocji"
Nie wydaje się to prawdopodobne. - Bardzo niedobrym jest działanie pod wpływem emocji i takie bardzo szybkie nadawanie tych nazw. W historii to się niestety nigdy nie sprawdza, potem wycofuje się z tego. Uważam, że taka chwila zadumy i rozsądku byłaby tu przydatna. W ten sposób krzywdzi się zarówno przyszłego patrona takiego obiektu, jak i wszystkich innych - mówiła Małgorzata Kidawa-Błońska.
I przypomniała, że Warszawa za prezydentury Lecha Kaczyńskiego przyjęła, że decyzje dotyczące nazw ulic, budynków, czy stawiania pomników miasto będzie podejmować po upływie pięciu lat od śmierci danej osoby. - To było naprawdę bardzo dobre i mądre rozwiązanie - przekonywała.
Pytana, jak to się stało, że Platforma przegrała w tej sprawie głosowanie w komisji gospodarki, powiedziała, że prawdopodobnym powodem była niska frekwencja posłów PO. - Podejrzewam, że to frekwencja. Są dzisiaj inne bardzo ważne komisje, na których są ważne ustawy i posłowie starają się być na tych, gdzie są głosowania dotyczące ważnych ustaw, czy programów - zaznaczyła posłanka.
Rezolucja PiS
W projekcie rezolucji czytamy, że tylko maksymalne zróżnicowanie źródeł energii może zapewnić krajowi bezpieczeństwo energetyczne. Sejm - napisano w projekcie - wyraża uznanie wobec wysiłków tych polityków, którzy w swej działalności publicznej kierowali się zasadą zapewnienia Polsce maksymalnej dywersyfikacji źródeł energii. W tym - jak podkreślono - przede wszystkim Lecha Kaczyńskiego, "który jako pierwszy z polityków podniósł postulat budowy gazoportu w Świnoujściu pozwalającego w bardzo znaczącym stopniu zapewnić Polsce nowe źródła gazu, i konsekwentnie dążył do realizacji tego projektu".
Pod koniec marca premier Donald Tusk skrytykował propozycję PiS. - Gazoport nie jest pomnikiem na cześć nikogo, tylko stacją, która ma dostarczać ludziom gaz. Jestem sceptyczny wobec nadużywania imienia zmarłego prezydenta, podobnie tak jak wcześniej imienia Jana Pawła II, do nazywania wszystkiego, co w Polsce się buduje, czy powstaje. Wydaje mi się, że to nawet uwłacza pamięci tych, których chcemy czcić. Jest jakaś polityczna gonitwa za tym, aby nadużywać tych imion i tej symboliki - powiedział Tusk.
Za budowę terminalu gazu skroplonego w Świnoujściu odpowiada czterech inwestorów: spółka Polskie LNG, Zarząd Portów Morskich Szczecin-Świnoujście, Urząd Morski w Szczecinie i spółka Gaz-System. Terminal będzie kosztować ok. 2,9 mld zł. Gazoport buduje włosko-francusko-kanadyjsko-polskie konsorcjum. Przyłączanie gazoportu do sieci przesyłowej zaplanowano na 2013 r.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, Fotorzepa