To nie są zwyczajne korki, to przede wszystkim budowanie wiary we własne możliwości tych dzieci. To budowanie bezpiecznej przestrzeni, w której dzieciaki czują się dobrze - mówiła w programie "Wstajesz i wiesz" Olga Kotyk, założycielka i prezeska Fundacji Web-Korki, która zajmuje się edukacją podopiecznych domów dziecka.
Projekt "Web-Korki" zaczął funkcjonować w sierpniu 2020 roku w ramach olimpiady "Zwolnieni z Teorii". W grudniu 2021 roku inicjatywa przerodziła się w fundację, której celem jest pomoc w nauce dzieciom z rodzin zastępczych i domów dziecka.
Raz w tygodniu o stałej porze wolontariusz przeprowadza lekcje zdalną w formie online ze swoim podopiecznym. Korepetytorzy współpracujący z fundacją to przedstawiciele różnych środowisk zawodowych, społecznych czy akademickich, pochodzący z różnych zakątków świata.
"Wszystkie chwyty dozwolone"
- To nie są zwyczajne korki, to przede wszystkim budowanie wiary we własne możliwości tych dzieci. To budowanie bezpiecznej przestrzeni, w której dzieciaki czują się dobrze - mówiła w programie "Wstajesz i wiesz" założycielka i prezeska Fundacji Web-Korki Olga Kotyk.
Jak tłumaczyła, kluczowy jest proces dobierania odpowiedniego wolontariusza do konkretnego dziecka. Jako przykład podała historię dyrygentki z Manhattanu, którą połączono z dziewczynką interesującą się muzyką. - Relacja, jaka powstała, była naprawdę wyjątkowa. Bo to nie były tylko zajęcia, to była rozmowa, o muzyce, o tym, jak takim dyrygentem zostać. Tutaj mamy 60 minut spotkania, na tę naukę jest 40 minut, a 20 to oglądanie meczu, rozmowa na temat muzyki. Tutaj wszystkie chwyty są dozwolone, jeżeli chodzi o rozmowę na temat pasji i zainteresowań - mówiła Kotyk.
Jej zdaniem kluczem do sukcesu i rozwoju dziecka jest to, że "ono się uczy, ale trochę przy okazji".
Wolontariusze poszukiwani
Kotyk poinformowała, że jej fundacja poszukuje nowych wolontariuszy. I po krótce przybliżyła widzom TVN24, jak wygląda proces rekrutacji. - Weryfikacja jest bardzo ważna, bo dzieciaki z domów dziecka to bardzo wrażliwe istoty i do nich też nie jest łatwo dotrzeć - zaznaczyła.
Pierwszym etapem jest wysłanie formularza zgłoszeniowego. - Później spotykamy się z tym wolontariuszem online. Taka rozmowa trwa około godzinę, opowiadamy o naszej fundacji, w jaki sposób działamy, o naszych wartościach, odpowiedzialności. A następnie zadajemy kilka pytań - wyjaśniła Kotyk.
Zaznaczyła, że zadaniem wolontariusza jest zbudowanie z dzieckiem "bezpiecznej relacji", jednak - dodała - "musimy wiedzieć, jak stawiać granicę". - Czyli my nie możemy tego dziecka zaprosić do siebie, musimy mu pokazać, że jesteśmy korepetytorami - podkreśliła.
Kotyk zachęcała do "zaangażowania się w web-korki". - W maju i czerwcu będzie można zobaczyć, jak to wszystko działa. Od września nowi wolontariusze już będą mogli działać ze swoim podopiecznym - zapowiedziała. Dodała, że w wakacje odbędą się specjalne warsztaty dla wolontariuszy.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24