Komisja śledcza do spraw Pegasusa przesłucha Ernesta Bejdę, byłego szefa CBA. - On nie będzie chciał obciążać swoich darczyńców, swoich karmicieli. Potwierdził, że jest jednym z pionków tamtego układu, żołnierzem, który musi odpłacać swojemu szefowi - mówił o Bejdzie Michał Szczerba, europoseł KO.
We wtorek rano sejmowa komisja śledcza do spraw inwigilacji Pegasusem przesłucha Ernesta Bejdę, byłego szefa CBA (w latach 2016-2020). Na tym samym posiedzeniu będzie też przesłuchana prokurator Ewa Wrzosek.
Zarówno Bejda, jak i Wrzosek zostaną przesłuchani na posiedzeniu jawnym. Na posiedzeniu zamkniętym po godzinie 16 przesłuchany zostanie jedynie były szef CBA.
Szczerba: Bejda nie będzie chciał obciążąć swoich karmicieli
O przesłuchaniu Bejdy mówił w rozmowie z reporterem TVN24 Michał Szczerba, europoseł KO. Stwierdził, że zatrudnienie go na dyrektorskim stanowisku w państwowym PZU, kiedy przestał kierować CBA, "to forma zapłaty za milczenie".
- I pewnie jutro będzie tego potwierdzenie. On nie będzie chciał obciążać swoich darczyńców, swoich karmicieli, którzy przez lata utrzymywali go albo w spółkach Kaczyńskiego na etatach, albo w służbach specjalnych, albo w spółkach Skarbu Państwa - powiedział.
Zdaniem Szczerby, Bejda "naruszył wszelkie możliwe zasady działania funkcjonariuszy, specjalistów służb, którzy powinni być niezależni, bo co miesiąc wysyłał przelewy na rzecz Nowogrodzkiej". - Potwierdził, że jest jednym z pionków tamtego układu, żołnierzem, który musi odpłacać swojemu szefowi - dodał Szczerba.
Kuźmiuk: komisja śledcza to odprysk akcji GRU dotyczącej oddzielenia Katalonii od Hiszpanii
Poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk przekonywał, że "ta sprawa w Polsce jest odpryskiem akcji GRU polegającej na tym, żeby zatrzeć własne ślady w doprowadzeniu do oddzielenia się Katalonii od Hiszpanii". Jako źrodło tych doniesień podawał anonimowe konta w serwisie X. - Ja mówię o tym, co zrobiono w ramach komisji śledczej atakując system, który posiadały polskie służby - precyzował.
Pytany, jaki związek z GRU ma wyciągnięcie 85 tysięcy wiadomości z komunikatora Krzysztofa Brejzy, odparł: - Wie pan, to za dużo czasu. - Konkluzja tego jest taka, że ta sprawa w Polsce, ten drobny odprysk jest częścią szerokiej akcji GRU, która próbowała zatrzeć ślady swoich działań na terytorium Hiszpanii - powtórzył Kuźmiuk.
Komisja ds. Pegasusa
Komisja śledcza do spraw inwigilacji Pegasusem bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Jacek Turczyk/PAP