Dobry kierunek, rozsądny wybór - tak o decyzji o powstaniu w Polsce elektrowni jądrowej, w strategicznym partnerstwie z firmą amerykańską, mówili w "Kawie na ławę" politycy, także opozycji. Adrian Zandberg z Lewicy zwrócił się przy tym do rządzących z uwagą, że strategię dotyczącą takich decyzji powinno się ustalać z przedstawicielami ugrupowań opozycyjnych, by "nie było zwrotu" po ewentualnej zmianie władzy. - Dziękuję za to, że jest zgoda. To przejaw dojrzałości, której nam brakuje w życiu publicznym - ocenił poseł PiS Bartosz Kownacki.
Na Pomorzu ma powstać pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce. Partnerem strategicznym będzie amerykański Westinghouse. Zgodnie z zapowiedziami rządu, budowa ma się rozpocząć w 2026 roku, a pierwszy reaktor może zacząć pracować w 2033 roku.
Czytaj więcej: Elektrownia jądrowa w Polsce - kiedy i gdzie powstanie
O planach budowy elektrowni jądrowej rozmawiali w niedzielę goście programu "Kawa na ławę" w TVN24.
Zgorzelski: powinniśmy rozpocząć coś, co jest elementem każdej utrwalonej demokracji
Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu z PSL, ocenił, że to "z pewnością wzmocnienie sojuszu polsko-amerykańskiego, który w kontekście wojny w Ukrainie jest jak najbardziej dobrym kierunkiem". - Nikt nie będzie z tym dyskutował. Po drugie, trzeba powiedzieć, że jeśli chodzi o modernizację energetyczną, to zastępowanie energetyki węglowej, przestarzałej coraz bardziej, tą atomową, jest także dobrym kierunkiem - dodał.
- Myślę, że tutaj akurat powinniśmy jako politycy tej kadencji rozpocząć coś, co jest elementem towarzyszącym każdej utrwalonej demokracji: że są pewne przestrzenie życia społecznego, gospodarczego, gdzie wszystkie strony sporu politycznego siadają, by osiągnąć konsensus - mówił wicemarszałek.
Zaznaczył jednak, że "nie możemy zapominać o tym, żeby kompensować, dywersyfikować, tworzyć miks w oparciu o odnawialne źródła energii".
Nowacka: ten wybór politycznie jest najmądrzejszym, najrozsądniejszym wyborem
- Absolutnie jesteśmy zgodni, że Polsce jest potrzebne pełne bezpieczeństwo, w tym energetyczne - powiedziała Barbara Nowacka z Koalicji Obywatelskiej.
Dodała, że "Polska potrzebuje dobrych sojuszów i jednym z tych dobrych sojuszy, poza sojuszem z Unią Europejską, jest sojusz ze Stanami Zjednoczonymi". - To dzisiaj absolutnie oczywiste. Ten wybór politycznie jest najmądrzejszym, najrozsądniejszym wyborem - oceniła.
Kownacki: dziękuję za to, że jest zgoda
Poseł PiS Bartosz Kownacki przekazał, że decyzja o budowie elektrowni i wyborze amerykańskiego wykonawcy zapadła "w układzie kilku najważniejszych osób". - Premier, wicepremier (Jacek Sasin - red.), pani minister (klimatu i środowiska - red.) Anna Moskwa i pełnomocnik rządu w tym zakresie - wyjaśnił.
Dopytywany, czy w procesie decyzyjnym brał udział prezydent Andrzej Duda, odparł: - Jestem przekonany, że takie informacje na bieżąco są przekazywane prezydentowi, są prowadzone rozmowy. Spotykają się z panem premierem, na pewno te kwestie były poruszone.
- Dziękuję za to, że jest zgoda. To przejaw dojrzałości, której nam brakuje w życiu publicznym - zwrócił się do przedstawicieli opozycji.
Dera: to jest inwestycja, która powinna być potem kontynuowana
Andrzej Dera, prezydencki minister, mówił, że budowa elektrowni jądrowej to "wybór na pokolenia". - Chodziło o dobry wybór i musiało być współdziałanie. Decyzja polityczna zapadła na szczeblu rządowym, a ze strony USA wypowiedziała się wiceprezydent Kamala Harris - dodał.
- To decyzje polityczne, one zapadły i cieszę się, że mówimy jednym głosem. To jest inwestycja, która powinna być potem kontynuowana i która będzie tworzyła podstawy dla bezpieczeństwa energetycznego dla naszego kraju - powiedział Dera.
Zandberg: należy ustalać strategię z partiami opozycyjnymi
Adrian Zandberg z Lewicy ocenił, że "jesteśmy spóźnieni o kilkanaście lat". - Nie ma już zbytnio czasu na to, by rozważać, która oferta jest lepsza, po prostu musimy możliwie szybko wyjść z uzależniania od paliw kopalnych. Ze względu i na odpowiedzialność za planetę, i przyszłość gospodarki. Za 10 lat nie będzie przestrzeni do funkcjonowania takiej energetyki, jaka dzisiaj jest w Polsce - mówił.
- Zachęcałbym - skoro strona rządząca tak cieszy się z konsensusu - do tego, żeby podejść do tego tak, jak w wielu europejskich krajach. Siada się niekoniecznie przy kamerach z przedstawicielami partii opozycyjnych i ustala się strategię i strategiczne decyzje dosyć głęboko konsultuje. Kluczowa sprawa jest taka, żeby tutaj nie było zwrotu - podkreślił.
Dziambor: dobra decyzja, szkoda, że tak późno
- Dobrze, że wreszcie się na to zdecydowano, troszkę szkoda, że tak późno. Można sobie pomyśleć co by było, gdyby rząd zajął się tym wcześniej, tak jak zajął się CPK (Centralnym Portem Komunikacyjnym - red.), który pewnie nigdy nie powstanie. Wtedy byśmy już byli w połowie drogi - uznał Artur Dziambor z Konfederacji.
Zwrócił uwagę, że "pełna operatywność tej elektrowni - może za 15 lat - zapewni nam około 10-15 procent naszego zapotrzebowania". - Nie możemy przez ten czas wychodzić z węgla. To jest dla nas dosyć jednoznaczne - argumentował.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24