Na oddział pediatryczny szpitala Żeromskiego w Krakowie przyjęto już dziewięcioro dzieci z ostrym zapaleniem wątroby. Lekarzy niepokoi nieznane pochodzenie choroby, która została wykryta już między innymi w Europie, USA i Japonii. Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób poinformowało, że do 20 maja na całym świecie wykryto 614 przypadków.
O nowych przypadkach ostrego zapalenia wątroby u dzieci poinformowała doktor Lidia Stopyra, ordynator oddziału chorób infekcyjnych i pediatrii w szpitalu specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. Jej zespół przyjął już dziewięcioro małych pacjentów z chorobą, której przyczyna pozostaje niejasna. Lekarze potrafią ją wyleczyć, ale nie wiedzą, co ją wywołuje. Jak na razie wykluczono wirusowe zapalenia wątroby typu A, B, C, D i E. Wykluczono także inne znane powody ostrego zapalenia wątroby. Sprawę opisała "Gazeta Krakowska".
Lekarz: myślę, że zostanie odkryty nowy wirus
Jak poinformowała doktor Stopyra, na jej oddział trafiło już dziewięcioro dzieci z ostrym zapaleniem wątroby. Większość z nich została już wypisana ze szpitala.
- U niektórych dzieci przebieg jest łagodniejszy, inne przechodzą tę chorobę ciężej. Są raporty ze świata, że niektórzy pacjenci nawet umierają z tego powodu, potrzebne są przeszczepy wątroby. U nas na szczęście takich przypadków nie było, choć kilkoro dzieci mierzyło się z ciężkim przebiegiem - mówi w rozmowie z tvn24.pl doktor Lidia Stopyra. I dodaje, że do objawów ostrego zapalenia wątroby należą znaczne osłabienie, utrata koncentracji, żółtaczka, nudności i bóle brzucha.
Czytaj też: Ostre zapalenie wątroby o nierozpoznanej przyczynie u dzieci. W Poznaniu wykryto dwa przypadki
Izolacja pacjentów
Lekarka dodaje, że na jej oddział kierowane są dzieci z całej Małopolski, a także z okolicznych województw. Lecznice przekazują pacjentów do Krakowa, gdy nie jest jasne pochodzenie choroby. Według Stopyry powodem jest czynnik zakaźny. Doniesienia ze świata wskazują, że u niektórych pacjentów potwierdzono infekcję adenowirusem, ale u większości nie udało się znaleźć czynnika etiologicznego, czyli wywołującego chorobę. - Być może zostanie odkryty nowy patogen, nowy wirus. Liczymy w tej kwestii na badania wirusologów - mówi specjalistka.
Lekarka podkreśla, że na razie niejasny jest sposób rozprzestrzeniania się tej choroby, dlatego pacjenci w szpitalu Żeromskiego, u których podejrzewa się ostre zapalenie wątroby o niewiadomym pochodzeniu, muszą być izolowani.
Wirusolog: możliwy skutek przechorowania COVID-19
Obok zakażenia adenowirusem inną najbardziej prawdopodobną przyczyną ostrego zapalenia wątroby u dzieci może być COVID-19. - Dotychczasowe wskazówki wynikające z badań sugerują, że albo jest to zakażenie wirusem SARS-CoV-2, które w ten sposób objawia się u dzieci długoterminowo, albo infekcja adenowirusem u osób, które przeszły wcześniej COVID-19. Te dwie hipotezy są teraz najpoważniej brane pod uwagę, ale pozostałych nie możemy wykluczyć - tłumaczy tvn24.pl profesor Krzysztof Pyrć, wirusolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
Zdaniem naukowca, jeśli potwierdzi się, że czynnikiem wywołującym chorobę jest przechorowanie COVID-19, trudno będzie mówić o opracowaniu nowej, skuteczniejszej metody leczenia. Jednocześnie zachęca rodziców do szczepienia dzieci przeciwko COVID-19, by zminimalizować szansę powikłań.
Ostre zapalenie wątroby u dzieci w Poznaniu
Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) w swoim ostatnim raporcie poinformowało, że na całym świecie wykryto 614 przypadków zapalenia wątroby o nieznanej etiologii u dzieci. Z powodu tej choroby zmarło 14 osób. "5 kwietnia 2022 roku Wielka Brytania poinformowała o zwiększeniu liczby zachorowań [...] wśród dzieci do 10. roku życia. Większość przypadków wykrytych w Wielkiej Brytanii rozwijało objawy od marca. Następnie podobne zachorowania były raportowane w Unii Europejskiej, a później na całym świecie" - czytamy w biuletynie ECDC z 20 maja.
W Polsce przypadki ostrego zapalenia wątroby o nieznanej etiologii u dzieci wykryto wcześniej w Poznaniu. Tamtejsi lekarze poinformowali o tym 15 maja. - Mieliśmy w ostatnim miesiącu dwójkę takich dzieci z zapaleniem wątroby o nieustalonej etiologii. W obu przypadkach przebieg był łagodny, bez cech niewydolności. Próby wątrobowe uległy normalizacji i dzieci wróciły do domu - mówiła wtedy tvn24.pl dr hab. Ewelina Gowin z Wielkopolskiego Centrum Zdrowia Dziecka.
Źródło: tvn24.pl, "Gazeta Krakowska"
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock