Szkoda mi tych redakcji, bo zabiorą się za nie tacy profesjonaliści, że podejrzewam, że za rok nie będzie co z tego zbierać - mówił we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 dziennikarz tvn24.pl Szymon Jadczak, laureat nagrody Grand Press w kategorii News. Skomentował w ten sposób informację o przejęciu wydawnictwa Polska Press przez PKN Orlen. - Znam mnóstwo dziennikarzy w regionalnych mediach i boję się o nich. Boję się o to, jak teraz będzie wyglądała ich praca, ale z drugiej strony mam w sobie wielką wiarę w to, że dziennikarstwo przeżywa renesans - mówił dziennikarz "Faktów" TVN Wojciech Bojanowski, nagrodzony Grand Pressem za reportaż "Niech toną".
Wśród laureatów tegorocznych nagród Grand Press są dziennikarze TVN, TVN24 i tvn24.pl. Dziennikarka tvn24.pl. Justyna Suchecka zwyciężyła w kategorii Dziennikarstwo Specjalistyczne za za cykl: "Tysiące dzieci wypadło z systemu. Gdzie ich szukać?". W kategorii News nagrodę otrzymał dziennikarz tvn24.pl Szymon Jadczak za tekst "Wybory, których nie było, kosztowały Pocztę Polską blisko 70 milionów. Ujawniamy dokumenty".
W kategorii Reportaż telewizyjny/wideo wygrał dziennikarz "Faktów" TVN Wojciech Bojanowski, który dla "Superwizjera" TVN przygotował reportaż "Niech toną". Piąte miejsce w kategorii Dziennikarz Roku zajął reporter "Czarno na białym" Marcin Gutowski.
"Wiem, jak ważna jest rola tych dziennikarzy"
W środę w TVN24 odnieśli się do kwestii zakupu wydawnictwa Polska Press przez PKN Orlen. Jego prezes Daniel Obajtek poinformował, że polski koncern naftowy przejmuje 20 z 24 wydawanych w Polsce dzienników regionalnych oraz blisko 120 tygodników lokalnych.
Dziennikarka tvn24.pl Justyna Suchecka przypomniała, że swoją przygodę z mediami rozpoczynała w poznańskiej redakcji "Gazecie Wyborczej". Powiedziała, że "wie, jak ważna jest rola tych dziennikarzy, z których czasem się śmiejemy". - Sama się z tego śmieję i mówię, że ratowałam drzewa wycinane i łatałam dziury w drogach, ale tak naprawdę to jest kwintesencja tego, co robimy potem przez lata. Uczymy się pomagać ludziom i rozwiązywać problemy, więc dla mnie te informacje są bardzo smutne - dodała.
Jednocześnie, jak mówiła, jako osoba, która działa w kanałach społecznościowych nie od wczoraj i nie od kilku dni ma refleksję, że tradycyjne media to jest coś, z czym należy się pożegnać.
- Być może nie całkowicie, być może nadal będziemy mieli szansę rozmawiać tak jak tutaj, ale trzeba się uczyć informować ludzi na inne sposoby - mówiła.
"Podejrzewam, że za rok nie będzie co z tego zbierać"
- Szkoda mi tych redakcji, bo zabiorą się za nie tacy profesjonaliści, że podejrzewam, że za rok nie będzie co z tego zbierać - powiedział Szymon Jadczak z tvn24.pl, komentując przejęcie wydawnictwa Press Polska przez PKN Orlen.
Wyraził nadzieję, że "ci dziennikarze dalej będą w zawodzie, będą pracować i będą robić dobre materiały".
- Dziennikarstwo zawsze w jakimś stopniu, w jakimś sensie przetrwa. Oby w jak najlepszym. Dzisiaj chyba nie jest dzień na to, żeby jakoś strasznie siać pesymizm, więc zostańmy przy tym, że dobre dziennikarstwo przetrwa - powiedział Jadczak.
"Wczoraj, my, 'niepotrzebni' w mediach publicznych, dziękowaliśmy za wyróżnienia"
Reporter "Czarno na białym" TVN24 Marcin Gutowski przypomniał, że 11 lat pracował w mediach publicznych, skąd trzy lata temu trafił do TVN24. - Dla mnie to, co się dzieje teraz w mediach regionalnych, to jest kolejna odsłona tego, co wczoraj Darek Rosiak [który został Dziennikarzem Roku i jest autorem audycji "Raport o stanie świata" - przyp. red.] bardzo celnie nazwał zbrodnią na mediach i tego słowa należy używać - powiedział.
- Ja trzy lata temu z drżącym głosem w jego audycji żegnałem się z moją kochaną radiową Trójką. Potem pozbyto się z niej także Darka Rosiaka - mówił. - Wczoraj, my, "niepotrzebni" w mediach publicznych, dziękowaliśmy za wyróżnienia, a Darek za tytuł Dziennikarza Roku gali, którą prowadził również "niepotrzebny" i "nienadający się" do Trójki Artur Andrus - zwrócił uwagę Gutowski.
"Czasy są bardzo trudne"
Dziennikarz "Faktów" TVN Wojciech Bojanowski przyznał, że czasy są bardzo trudne. - Duży koncern paliwowy kupuje regionalne media. Znam mnóstwo dziennikarzy w regionalnych mediach i boję się o nich. Boję się o to, jak teraz będzie wyglądała ich praca, ale z drugiej strony mam w sobie wielką wiarę w to, że dziennikarstwo przeżywa renesans. Że właśnie w takich trudnych czasach, w czasach covidu, w czasach, kiedy trzeba władzy patrzeć na ręce, trzeba robić dokładnie to, co Szymon, Justyna i Marcin, to znaczy wywlekać na światło dzienne to wszystko, co jest niewygodne – mówił.
- Ludzie tego potrzebują, ludzie głosują swoimi pilotami, na przykład włączając TVN24 rano, oglądając "Fakty", kupując te, a nie inne gazety. Całe szczęście w tej sferze wolności, w której operujemy, cały czas możemy decydować, kogo słuchamy, kogo oglądamy - dodał Bojanowski.
- Ja bardzo wierzę w dziennikarstwo, wierzę w dziennikarzy - powiedział.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24