Dzień modlitwy, ale też "radości i uwielbienia Boga". Przesłanie metropolitów na Wszystkich Świętych

Źródło:
PAP
Kwesta na Starych Powązkach
Kwesta na Starych PowązkachTVN24
wideo 2/4
Kwesta na Starych PowązkachTVN24

Wspomnienie Wszystkich Świętych skłania do podnoszenia wzroku ku niebu – powiedział podczas wtorkowych uroczystości prymas Polski, arcybiskup Wojciech Polak. Metropolita warszawski, kardynał Kazimierz Nycz, mówił, że błogosławieństwa to "konstytucja Królestwa Bożego". Metropolita lubelski, arcybiskup Stanisław Budzik, wskazywał, że "także my jesteśmy wezwani, żeby kroczyć drogą błogosławieństw", a metropolita warmiński, arcybiskup Józef Górzyński podkreślał, że "nasze życie nie może się zamknąć w kategoriach tego świata".

1 listopada jest dla katolików dniem Wszystkich Świętych. Zgodnie z tradycją większość Polaków udaje się tego dnia na cmentarze, aby odwiedzać groby swoich bliskich. To też czas modlitwy w kościołach.

W trakcie mszy św. sprawowanej na cmentarzu św. Piotra i Pawła w Gnieźnie metropolita gnieźnieński przypomniał, że święci to ludzie, którzy żyją przed obliczem Boga.

Dzień Wszystkich Świętych na stołecznych cmentarzach

- Wspomnienie Wszystkich Świętych skłania nas do podnoszenia wzroku ku niebu. Spoglądamy w niebo nie po to, by choć na chwilę zapomnieć o ziemi, by oderwać się od wszystkich nieprzyjemnych, trudnych bolesnych chwil i sytuacji, aby uciec od naszej codzienności. Patrzymy w niebo właśnie po to, żeby się mierzyć z nią z większą odwagą, z większą nadzieją, z większym zaangażowaniem - powiedział arcybiskup Wojciech Polak.

- Wzywamy wstawiennictwa świętych, bo wiemy, że oni – i ci znani nam z imienia, i ci bezimienni, często nazywani dziś za papieżem Franciszkiem świętymi z sąsiedztwa – wszyscy oni szli przez życie w konkretnych warunkach, żyjąc w swoich zobowiązaniach i okolicznościach swojego życia i powołania, starając się podejmować je i przeżywać z miłością - dodał.

Prymas przypomniał, że wiarę w obcowanie świętych, w zmartwychwstanie ciała i w życie wieczne wyznajemy, powtarzając credo. - Żyjemy w obecności wszystkich świętych. Ale jesteśmy w miejscu, gdzie na pełnię zbawienia i zmartwychwstania oczekują nasi bliscy zmarli, których imiona wypisane są na nagrobkach i pomnikach. Przyszliśmy na cmentarz, bo przecież wierzymy, że ludzkie życie zmienia się, ale się nie kończy. Idąc dziś na cmentarz wyznajmy więc: wierzę w ciała zmartwychwstanie! Wierzę w życie wieczne! To nie jest łatwa wiara. Nie jest to jakaś tania wiara. To nie jest jakieś tanie pocieszenie - powiedział arcybiskup Polak.

Prymas przyznał, że wiele racji jest w stwierdzeniu, że "dzisiaj te słowa i ta myśl, że żyjemy dla wieczności i do niej zmierzamy, nawet w Kościele wypowiadane są często bardzo cicho, narzuca się przekonanie, że przecież najpierw musimy zadbać o nasze ziemskie rzeczy". - Tak myśląc tracimy jednak z naszych oczu sam cel życia, kierunek drogi. Może więc właśnie po to są takie właśnie miejsca jak cmentarze, takie dni w roku, po to są nasze modlitwy za zmarłych, a w nich wciąż to przypomnienie, że nasza droga ma sens i cel, że nie idziemy ku rozpaczy i śmierci, lecz ku życiu, że jesteśmy powołani do świętości, czyli do życia z Bogiem – powiedział metropolita gnieźnieński.

Kardynał Nycz: błogosławieństwa to konstytucja Królestwa Bożego

Metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz przewodniczył mszy św. w kościele św. Marii Magdaleny na stołecznym Cmentarzu Wawrzyszewskim. W czasie liturgii dziękował Bogu za możliwość nawiedzenia w tym roku grobów zmarłych na cmentarzach oraz modlitwę w ich intencji. Liturgię koncelebrował m.in. prowincjał zgromadzenia księży marianów ks. dr Tomasz Nowaczek.

Metropolita warszawski mówił w homilii, że "uroczystość Wszystkich Świętych jest to dzień radości ze spotkania z tymi świętymi, którzy w niebie spotykają się z Bogiem - nie tylko tymi ogłoszonym przez Kościół, jako święci, ale tymi wszystkimi, o których wierzymy, że są zbawieni i święci". - Mamy nadzieję, że są tam nasi bliscy znajomi, rodzice, którzy po swoim pięknym, nieraz trudnym życiu - w nadziei zbawienia, osiągnęli niebo i Bóg im to niebo otworzył - przypomniał kardynał.

Wyjaśnił, że jest to przede wszystkim dzień, w którym chrześcijańskiej modlitwie towarzyszy "radość i uwielbienia Boga, za to, że tylu ludzi Bóg doprowadził do świętości". - Tego dnia modlimy się przez wstawiennictwo tych, których są niebie. W tym roku, towarzyszy nam modlitwa o pokój, za uciemiężoną Ukrainę i w wielu innych sprawach, w których czujemy się zatrwożeni, czy zaniepokojeni tym, co się w wokół nas dzieje czy też, co dzieje się w nas samych - wskazał metropolita warszawski.

Przypomniał, że chrześcijanin, dzięki łasce chrztu świętego jest dzieckiem Boga. - Tajemnica chrztu świętego jest w nas, a w tej tajemnicy jest obecne nasze dziecięctwo Boże. (…) Naprawdę 'nie wiemy, kim będziemy, a kiedy się to objawi, będziemy do Niego podobni' - powiedział.

Błogosławieństwa kardynał Nycz nazwał "konstytucją Królestwa Bożego". Porównywał zadania człowieka, który jest wierzący, do wchodzenia pod górę, nawiązując do tego, że na górze Synaj człowiek otrzymał przykazania od Boga. Przyznał, że czasami jest to trudne, wymaga od człowieka wysiłku, tak jak podczas wchodzenia na szczyt, ale "wierzymy, że to, co nas czeka w miejscu, do którego zaprasza nas Bóg, będzie dobre i piękne". - Czy sama świętość, jako droga do zbawienia nas naprawdę do końca interesuje? Czy jesteśmy zainteresowani, jako ludzie wiary, żeby być świętymi i na tej drodze i tylko na tej drodze osiągnąć spotkanie z Bogiem? Czy interesuje nas to, czego jako chrześcijanie pragniemy osiągnąć, wiedzący, że ludzkie życie zmienia się, ale się nie kończy? - powiedział kard. Nycz.

Kardynał zwrócił także uwagę, że 2 listopada w Kościele katolickim jest Dniem Zadusznym, czyli dniem modlitwy za wszystkich zmarłych, którzy odeszli z tego świata i jak wierzymy potrzebują naszego wstawiennictwa, bo jeszcze oczekują w czyśćcu na oczyszczenie i otwarcie im nieba".

Abp Górzyński: nasze życie nie może się zamknąć w kategoriach tego świata

Mszę na cmentarzu komunalnym w Olsztynie odprawił metropolita warmiński, arcybiskup Józef Górzyński. Mówił, że "nasze życie nie może się zamknąć w kategoriach tego świata" i powinno otworzyć się na nowe życie z Bogiem.

- Jeśli zastanawiamy się dlaczego człowiek na drodze swojej wiary powinien być ciągle z Bogiem to właśnie dlatego, że ta łączność z Bogiem to jest to, co zapewnia myślenie o życiu po bożemu. Bez bożej łaski, bez mocy bożej to się nie dokonuje. Człowiek nie jest zdolny, by swoimi słowami odnalazł prawdę o Bogu - powiedział w homilii abp Górzyński. Dodał, że "świat, który myśli tylko po ludzku, nie zrozumie tych, którzy myślą już po bożemu". - Ci, którzy zapłacili już tę cenę świadectwa czyli cenę męczeństwa, to są ci, którzy podjęli na tym świecie życie po bożemu. Świat tego nie pojął i to odrzucił - wskazał.

- Stawiamy sobie pytania właśnie w takie dni, kiedy świętujemy Wszystkich Świętych: "jak dołączyć do ich grona, do tych którzy cieszą się pełnią życia?". Odpowiedź jest oczywiście jedna. Pójść za tym, który jest drogą, jedyny który może poprowadzić tą drogą jest nasz Zbawiciel Jezus Chrystus - podkreślił. Wskazał, że "ci, którzy uczestniczą w radości nieba, zgromadzeni wokół tronu baranka, to są ci, którzy dali się tą drogą poprowadzić". - Takie święta, uroczystości jak dziś, są celebrowane po to, by nam tu na ziemi przypominać czym jest pełnia życia, czym jest radość nieba i że ono jest dla nas - dodał.

Abp Budzik: jesteśmy wezwani, żeby kroczyć drogą błogosławieństwa

Metropolita lubelski, arcybiskup Stanisław Budzik podczas mszy św. w kaplicy cmentarnej na Majdanku w Lublinie mówił, że "także my jesteśmy powołani do świętości". - Także my jesteśmy wezwani, żeby kroczyć drogą błogosławieństw, a nie jest to droga łatwa. Trzeba mieć odwagę, żeby na nią wejść - dodał. - Wielcy święci Kościoła, filary, wydawałoby się nieosiągalne ideały. Znamy ich nieruchome postacie z obrazów, zastygłe w kamieniu figury, ale jeżeli przyjrzymy się im bliżej, to jakby zejdą na ziemię. Jeżeli wejdziemy w ich życie, poznamy je dokładnie, to odkryjemy że byli ludźmi podobnymi do nas, że byli doświadczani takimi, jak i my niepokojami, walczyli ze swoimi słabościami, szukali odpowiedzi na życiowe pytania - mówił metropolita lubelski.

Wyjaśnił, że święci kierują do nas wezwanie Kościoła do całkowitego posłuszeństwa Ewangelii, do kroczenia drogą bożych błogosławieństw, do zaangażowania się w sprawy Boga i człowieka. - Bo drogą do świętości jest pierwsze i najważniejsze przykazanie - przykazanie miłości, w którym zawierają się wszystkie inne – stwierdził abp Budzik. Ocenił, że osoby święte to byli przeważnie ludzie z inicjatywą, którzy podejmowali wielkie ryzyko, wyruszali w nieznane kraje, zakładali nowe zgromadzenia, budowali szkoły, zakłady opieki, sierocińce.

Metropolita lubelski przypomniał, że Kościół podziela przekonanie starożytnych Rzymian, którzy mówili, że słowa pouczają, ale przykłady pociągają. - Dlatego stawia nam przed oczy swoich wielkich synów i córki, którzy w sposób heroiczny wypełniali przykazanie miłości Boga i bliźniego – dodał.

Podkreślił, że beatyfikacje i kanonizacje w Kościele mają nam przypominać o powszechnym powołaniu do świętości, "aby postawić przed nami wzory i przewodników na drodze do nieba, którzy nam mówią, że osiągnięcie świętości jest możliwe". - Świętość nie jest czymś nadzwyczajnym. Możemy powiedzieć, że świętość to najpiękniejsza normalność, jaką może osiągnąć człowiek. Normalność polegająca na respektowaniu norm Ewangelii, na naśladowaniu Chrystusa – powiedział metropolita lubelski.

Nawiązując do mszy św. na cmentarzu na Majdanku zaznaczył, że spoczywa na nim wielu naszych bliskich, mieszkańców Lublina i okolic. - Coraz więcej znajomych mamy na tamtym, drugim brzegu życia. Oni już odbyli najważniejszą podróż, my ciągle na nią czekamy, ciągle się do niej przygotowujemy - mówił abp Budzik.

Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny

Historia dnia Wszystkich Świętych sięga pierwszych wieków chrześcijaństwa. Zgodnie z nauką Kościoła 1 listopada obchodzona jest uroczystość wspominająca wszystkich chrześcijan, którzy już osiągnęli zbawienie. Termin tego święta został wyznaczony przez papieża Jana XI w 935 roku. Przekonanie, że 1 listopada jest świętem wszystkich zmarłych utarło się w okresie PRL-u, gdy celem była laicyzacja uroczystości. W rzeczywistości Święto Zmarłych przypada jednak w Kościele katolickim 2 listopada i nazywane jest również Dniem Zadusznym.

ZOBACZ TEŻ: Zbiórka na renowację zabytkowych nagrobków. Ponad 300 osób będzie kwestować na Powązkach

Autorka/Autor:mjz

Źródło: PAP

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium