Nie jestem w stanie zrozumieć decyzji prezydenta, jej uzasadnienie prawne nie istnieje dla mnie - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 wiceminister sprawiedliwości, sędzia Dariusz Mazur, odnosząc się do decyzji prezydenta w sprawie przekazania ustawy budżetowej w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego. Natomiast były wiceszef tego resortu Michał Wójcik z Suwerennej Polski ocenił, że to "dobry ruch". Goście programu rozmawiali także o działaniach Trybunału Konstytucyjnego w sprawie decyzji ministra Adama Bodnara.
Kancelaria Prezydenta poinformowała, że prezydent Duda podpisał ustawę budżetową na 2024 rok, a także ustawę okołobudżetową i nowelę ustawy o szkolnictwie wyższym.
"Z uwagi na wątpliwości związane z prawidłowością procedury uchwalenia ww. ustaw tj. brakiem możliwości udziału w pracach Sejmu nad tymi ustawami przez posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, Prezydent zdecydował o skierowaniu powyższych ustaw, w trybie kontroli następczej do Trybunału Konstytucyjnego, celem zbadania ich zgodności z Konstytucją" - przekazała KPRP.
20 grudnia 2023 roku Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień w tzw. aferze gruntowej z 2007 roku. Dzień później marszałek Sejmu wydał postanowienia o wygaśnięciu mandatów obu posłów PiS.
"Nie jestem w stanie zrozumieć decyzji prezydenta"
O tej sprawie dyskutowali w "Kropce nad i" w TVN24 wiceminister sprawiedliwości Dariusz Mazur oraz były wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik, przedstawiciel Suwerennej Polski (klub PiS).
- Pamiętam sytuację, kiedy 200 posłów opozycji kilka lat temu nie zostało dopuszczonych do sali sejmowej do głosowania nad budżetem i wtedy prezydentowi to nie przeszkadzało. Teraz mamy sytuację dwóch osób, które ewidentnie są skazane prawomocnymi karnymi wyrokami, ich mandat wygasł, i prezydent podejmuje inną decyzję. Dwa kontra 200, plus zupełnie inna sytuacja prawna - skomentował sprawę Dariusz Mazur. Odniósł się w ten sposób do sytuacji z końca 2016 roku, kiedy budżet został uchwalony w Sali Kolumnowej.
- Nie jestem w stanie zrozumieć decyzji prezydenta, jej uzasadnienie prawne nie istnieje dla mnie - dodał.
Michał Wójcik ocenił działanie prezydenta jako "dobry ruch". - Prezydent zastosował jeden ze swoich instrumentów, który jest przecież przewidziany w polskim prawie. Wiadomo, że podwyżki (m.in. w budżetówce - red.) będą, wszystko to, co jest w ustawie będzie funkcjonowało - dodał.
Mówił, że w sprawie Kamińskiego i Wąsika "są wątpliwości". - Tu mamy sytuację, w której ktoś jest parlamentarzystą i uniemożliwia mu się podejmowanie jego działań - stwierdził.
Na to zareagował Dariusz Mazur. - Konstytucja mówi o tym, że osoba prawomocnie skazana wyrokiem przestaje być posłem i tutaj wszelkie inne decyzje nie mają kompletnie znaczenia. Bo ci panowie nie są posłami i tego już nie da się odwrócić, więc jest to znajdywanie jakiegoś sztucznego, zupełnie pozornego problemu prawnego - ocenił.
"Trybunał Konstytucyjny postanowił pełnić rolę swojego rodzaju kotwicy autokracji"
Goście programu odnieśli się także do tego, że Trybunał Konstytucyjny wydał postanowienie tymczasowe "zawieszające obowiązywanie decyzji ministra sprawiedliwości" Adama Bodnara w sprawie zawieszenia w pełnieniu obowiązków prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie Piotra Schaba. Jednocześnie TK "zakazał" też wydawania podobnej decyzji w przyszłości względem tego sędziego na podstawie takiej samej podstawy prawnej. Decyzję w tej sprawie podjął jednoosobowo Bogdan Święczkowski, wcześniej będący prokuratorem krajowym i bliskim współpracownikiem Zbigniewa Ziobry.
- Dlaczego (Trybunał - red.) ma nie wydać postanowienia zabezpieczającego? Przecież takie rzeczy były już w przeszłości, żeby się powstrzymać od różnego rodzaju działań, to jest oczywsite - skomentował Wójcik.
Dariusz Mazur stwierdził, że "to w ogóle nie jest sprawa dla Trybunału Konstytucyjnego". - Nie zostały spełnione żadne przesłanki. Można powiedzieć, w kategoriach geologicznych, że to tak, jakby Trybunał orzekł, że Ziemia jest płaska, a Księżyc sześcienny - powiedział.
- Myślę, że mamy do czynienia z całą grupą decyzji Trybunału Konstytucyjnego, które są w sposób kierunkowy nietrafne, bezpodstawne. Wygląda na to, że Trybunał Konstytucyjny postanowił pełnić rolę swojego rodzaju kotwicy autokracji w tym kraju - dodał wiceminister sprawiedliwości.
Wójcik o "zamachu na Prokuraturę Krajową"
Obecny i były wiceministrowie mówili także o zmianach w Prokuraturze Krajowej.
Wójcik ocenił, że "jest bezczelny zamach". - Wskazano jakiegoś człowieka, który pełni obowiązki prokuratora krajowego. Chciałbym, żeby pan minister wskazał mi konkretną podstawę prawną, konkretny przepis, na podstawie którego (jest osoba pełniąca obowiązku prokuratora krajowego - red.) - zwrócił się Wójcik do Mazura.
- Problem jest w tym, że pan (Dariusz - red.) Barski jest w stanie spoczynku. Tyle. Tu nie mamy do czynienia z żadną prerogatywą, uprawnieniem prezydenta, żeby tą osobę chronić. Bo chronić można kogoś, kto ma określone prawa, określone uprawnienia. Jeżeli go nie ma, to nie ma czego chronić - odpowiedział mu Mazur.
12 stycznia resort sprawiedliwości poinformował, że przywrócenie prokuratora Dariusza Barskiego do służby czynnej w 2022 roku zostało dokonane bez podstawy prawnej. Zatem, jak podało ministerstwo, od 12 stycznia pozostaje on w stanie spoczynku i nie pełni funkcji prokuratora krajowego. Resort przekazał, że pełniącym obowiązki prokuratora krajowego został wtedy Jacek Bilewicz.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24