Na kanale Sejmu RP w serwisie YouTube w sobotę opublikowano drugi odcinek widepodcastu "Sejm. Nowe otwarcie z marszałkiem Szymonem Hołownią", w którym lider Polski 2050 pokazuje swój gabinet. Polityk pokazał również drzwi gabinetu, który "czeka na wicemarszałka z PiS". Pokazywał też, gdzie pozuje do zdjęć z "handshakiem" i mówił, czego jeszcze "nie rozkminił".
W sobotę (23 grudnia) na kanale Sejmu RP w serwisie YouTube pojawił się drugi odcinek wideopodcastu "Sejm. Nowe otwarcie z marszałkiem Szymonem Hołownią". Lider Polski 2050 oprowadza w filmach z tej serii po sejmowych korytarzach i pomieszczeniach.
W nowym odcinku Hołownia pokazał swój gabinet. W oprowadzaniu pomogła mu Magdalena Raźny, przedstawicielka Wszechnicy Sejmowej - jednostki Kancelarii Sejmu odpowiedzialnej za upowszechnianie wiedzy o izbie niższej polskiego parlamentu.
Tło na "handshake" i zegar, który nie bije
Hołownia pokazał między innymi stolik, który tradycyjnie jest miejscem spotkań z ambasadorami. Zaznaczył, że albo ze względu na jego "dynamicznej natury", albo przez zmiany w protokole z ambasadorami spotyka się również "w innych okolicznościach, w jakich jest nam wygodnie".
ZOBACZ TAKŻE: Hołownia: chcę być prezydentem
W pewnym momencie wskazał na stojące za nim flagi Polski i Unii Europejskiej, "służące do tego, aby przypominać nam, gdzie jesteśmy, komu służymy". - Też tak zwane zdjęcia na flagach, czyli te wszystkie zdjęcia z handshakiem (uściśnięciem ręki - red.), które w sposób oficjalny trzeba wykonać, dokonują się tutaj. Czasami używam też tych flag do innych rzeczy, na przykład ostatnio przyjmował tutaj, przy tych flagach, ślubowanie jednego z członków Trybunału Stanu, który nie wziął udziału w ślubowaniu grupowym - opowiadał.
Hołownia wskazał też na "zegar, który nie bije". - Jeszcze tego nie rozkminiłem - przyznał. Ustawienia mechanizmu powinny sprawiać - jak tłumaczył marszałek - by zegar wydawał z siebie dźwięki, jednak tak się nie dzieje. - Może jest tak dyskretny, może muszę z nim jeszcze porozmawiać, żeby go ośmielić - żartował polityk.
Szymon Hołownia pokazał też między innymi księgi ze stenogramami z posiedzeń Sejmu, historyczne obrazy i monitoring sali posiedzeń.
Gabinet dla wicemarszałka z PiS i krzyż w gabinecie Zgorzelskiego
Po prezentacji własnego gabinetu Hołownia pokazał drzwi do gabinetów wicemarszałków Sejmu.
W drodze do gabinetu wicemarszałka Piotra Zgorzelskiego z PSL wskazał na drzwi, które - jak stwierdził - prowadzą do gabinetu, który "czeka na wicemarszałka z PiS". Po tym, jak większość sejmowa odrzuciła kandydaturę Elżbiety Witek na wiceszefową izby, PiS zdecydował, że nie będzie proponować innej osoby na tę funkcję.
Odwiedził też w jej gabinecie wicemarszałkinię Monikę Wielichowską z Platformy Obywatelskiej.
Źródło: Sejm RP
Źródło zdjęcia głównego: Sejm RP