"Ciemny salonik", "miejsca z dostępem do morza". Hołownia oprowadza po Sejmie

Źródło:
tvn24.pl
Szymon Hołownia oprowadza po Sejmie
Szymon Hołownia oprowadza po SejmieYouTube, Sejm RP
wideo 2/7
Szymon Hołownia oprowadza po SejmieYouTube, Sejm RP

"Sejm. Nowe otwarcie z marszałkiem Szymonem Hołownią" - pierwszy odcinek takiego podcastu wideo pojawił się w sieci. Internauci mogli zwiedzić salę plenarną wraz z Hołownią oraz Mikołajem Kałuszko z Wszechnicy Sejmowej, czyli - jak wyjaśnił marszałek - działu w parlamencie, który zajmuje się wiedzą o Sejmie. Pokazali "ciemny salonik" i "miejsca na sali z dostępem do morza".

- Dzisiaj pokażemy kilka miejsc, w które ciężko tej transmisyjnej kamerze zajrzeć. Są to miejsca niezbędne dla pracy Sejmu, ale są, również wielu posłów ma tego świadomość, jego sekretami - zapowiadał na początku nagrania Szymon Hołownia.

Pamiątki z przeszłości

Mikołaj Kałuszko zaczął swoją prezentację od wyjaśnienia, dlaczego nad wejściami do Sejmu znajdują się puste tabliczki. - To jest pamiątka po II Rzeczpospolitej. Salę oddano do użytku w roku 1928. Wtedy nad tymi drzwiami po jednej stronie był napis 'TAK', po drugiej stronie napis 'NIE'. W szczególnie ważnych głosowaniach posłowie ustawiali się przy każdym wyjściu i przechodzili odpowiednimi drzwiami. W ten sposób oddawali swój głos - wyjaśniał Kałuszko.

- Teraz byłoby to nieeleganckie, bo tabliczka z napisem 'NIE' znajdowałaby się pod lożą pana prezydenta. Mogłoby się zrobić takie wrażenie, że prezydent stale mówi: nie. Na przykład nieustannie wetuje ustawy. Nie chcielibyśmy takich konotacji - żartował Szymon Hołownia.

Następnie Hołownia i Kałuszko udali się w głąb sali plenarnej. Idąc w stronę poselskich ław, Kałuszko zwrócił uwagę, że od 2010 roku cały kompleks sejmowy "jest przygotowany na potrzeby osób z niepełnosprawnościami".

- Mają przygotowaną też niższą mównicę i spokojnie mogą na tej sali przemawiać - mówił Mikołaj Kałuszko.

Szymon Hołownia oprowadza po SejmieYouTube, Sejm RP

Szymon Hołownia zaprezentował, w jaki sposób posłowie głosują. Służy do tego między innymi poselska legitymacja. - Legitymacja otwiera też wiele drzwi w kompleksie sejmowym. Nie wszystkie są zawsze otwarte, niektóre mają strzeżony dostęp, ta legitymacja pozwala właśnie na korzystanie z różnych, trochę bardziej tajnych przejść - zdradził Mikołaj Kałuszko.

Kałuszko wiele mówił o samym budynku Sejmu, w tym o tym, które elementy konstrukcji przetrwały wojnę. - Kolumny, większość okładzin kamiennych. Zupełnie był zbudowany nowy dach (...) Całe wyposażenie drewniane też jest powojenne, gdyż salę zniszczyła bomba już w czasie oblężenia Warszawy - tłumaczył.

- Pierwsze posiedzenie to jest 1928 rok. Później konstytucja kwietniowa (z 1935 roku - red.) zmniejszyła liczbę posłów do 209. Są dość śmieszne zdjęcia, połowa rzędów jest wyjęta i stoją palmy - mówił Kałuszko.

- Można byłoby podsumować, że Piłsudski, który uważał Sejm za menażerię, zamienił ją w oranżerię - zripostował nowy marszałek Sejmu.

"Miejsca z dostępem do morza"

Szymon Hołownia powiedział, że miejsca najbliżej sejmowej mównicy są często nazywane "miejscami z dostępem do morza". Zdradził także, które miejsce zajmuje, gdy nie prowadzi obrad. - Moje miejsce jest tu, pod numerem 167 - wyjaśniał. - Mam fajnych kolegów z ławki: Izabelę Leszczynę z PO i doktora nauk medycznych Władysława Kosiniaka-Kamysza z PSL - opowiadał.

- Można powiedzieć, że jako jeden z niewielu na tej sali mam lekarza w zasięgu ręki. Gdyby emocje na tej sali poszybowały zbyt wysoko - mówił dalej. Szymon Hołownia ujawnił także, że podczas sejmowych posiedzeń "dyżuruje lekarz". - Ostatnio podpisywałem rozporządzenie w tej sprawie - informował.

Marszałek Sejmu pokazał także lożę, w której siedzi prezydent, gdy nie przemawia w Sejmie. - Z kuchni sejmowej mogę powiedzieć, że pan prezydent ma tam małą wtyczkę, także może ładować telefon, kiedy słucha - powiedział Mikołaj Kałuszko.

- Ale po co pan prezydent miałby to robić, przecież on wtedy słucha sali? A już wiem, żeby oglądać transmisję z obrad - żartował Hołownia, podkreślając, że transmisje cieszą się dużą popularnością.

Podszedł też do sejmowej mównicy. - Na ekranie posłowi wyświetla się czas i lista mówców, czyli dokładnie to samo, co ja widzę przy swoim stole. (...) Jest natomiast cudowny relikt, jeszcze z dawnych czasów, lampka, w której napis "CZAS MIJA" zaczyna mrugać, kiedy posłowi czas mija - wyjaśnił.

- To takie filozoficzne, bo każdemu z nas czas mija - zadumał się marszałek.

Szymon Hołownia oprowadza po SejmieYouTube, Sejm RP

"Koszmar wszystkich marszałków"

Później marszałek skierował się w stronę miejsca przewodniczenia obradom, które zajmuje marszałek lub jeden z wicemarszałków. Zademonstrował między innymi, jak wygląda tablica do włączania i wyłączania mikrofonów zarówno marszałka, jak i przemawiających posłów.

- Tutaj jest mikrofon wysuwany, koszmar wszystkich marszałków, to już stwierdziłem. Mikrofon wysuwany używany jest wtedy, gdy marszałek na stojąco chce coś powiedzieć, jest jakiś uroczysty moment. (..) On się strasznie trudno wysuwa, a jeszcze trudniej wsuwa. Chociaż nie - chyba naoliwili - dowcipkował Hołownia.

Przy fotelu marszałkowskim są dwie maszynki do głosowania - po lewej i po prawej stronie. - Ja jestem praworęczny, korzystam z tej po prawej stronie - mówił Hołownia.

Szymon Hołownia oprowadza po SejmieYouTube, Sejm RP

- A tu jest królowa, czyli laska marszałkowska - mówił Hołownia, pokazując ją widzom. Szymon Hołownia dopytywał Mikołaja Kałuszkę, skąd wzięło się określenie "wnieść coś do laski marszałkowskiej". - To jest jeszcze z okresu I Rzeczpospolitej, gdy marszałek na początku obrad przyjmował wszystkie przedłożenia od króla - mówił.

- Słyszałem, że ona była na tyle pękata, że wkładano te pergaminy do środka - mówił Hołownia. Mikołaj Kałuszka skwitował jednak tylko, że jest to "legenda".

Marszałek Sejmu pokazał także, jak wygląda fotel marszałka. - On jest na kółkach (...), dzięki temu można w miarę sprawnie ten mebel przesuwać, gdy chce się wejść albo wyjść z izby - mówił.

Podkreślił także , że "jest taka zasada, że zawsze, gdy trwają obrady, musi być ktoś na tym fotelu". - Marszałek nie może pójść na chwilę do toalety albo zrobić ważny telefon. Zawsze ktoś musi przewodniczyć obradom izby - zwracał uwagę.

"Ciemny salonik"

Marszałek zabrał widzów również do "ciemnego saloniku". - To miejsce, do którego można wyjść na szybką konsultację z Konwentem Seniorów, z Prezydium, jak jest duża atmosfera na sali, można zaprosić posła i wygłosić mu na chwilę kojące orędzie - żartował.

Na koniec pierwszego odcinka marszałek zapowiedział, że w kolejnych odsłonach serii będą prezentowane inne pomieszczenia polskiego parlamentu. - Mam nadzieję, że kiedyś dotrzemy do biblioteki sejmowej. Pokażę gabinet marszałka, zobaczycie, gdzie posłowie pracują, gdzie odpoczywają po pracy - wymieniał.

- No i zobaczymy ule, bo jest pasieka w ogrodach sejmowych. Dokładnie przy Senacie - mówił.

- Jak mówi stare przysłowie: kto ma pszczoły ten ma miód, kto ma posłów ten ma trud - podsumował Mikołaj Kałuszko.

Autorka/Autor:mp/adso

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: YouTube, Sejm RP

Pozostałe wiadomości

"Fundamentalne jest to, żeby wyglądało, że rzeczywiście było zrealizowane w sposób niebędący promocją kogokolwiek z Solidarnej Polski... W jakiej formie to zrobicie, to już..." - między innymi takie słowa padają z ust Marcina Romanowskiego na kolejnych ujawnionych w TVN24 taśmach. W specjalnym wydaniu "Czarno na białym" nagrania komentowali dziennikarze TVN24 i tvn24.pl, którzy od dawna zajmują się sprawą Funduszu Sprawiedliwości.

Nowe taśmy. "Żeby wyglądało, że było zrealizowane w sposób niebędący promocją Solidarnej Polski"

Nowe taśmy. "Żeby wyglądało, że było zrealizowane w sposób niebędący promocją Solidarnej Polski"

Źródło:
TVN24

Tragiczny wypadek na lotnisku Amsterdam-Schiphol. Do pracującego silnika samolotu linii KLM wpadł człowiek, zginął na miejscu. Tożsamość i płeć ofiary nie są na razie znane.

Wpadł do pracującego silnika samolotu, zginął na miejscu

Wpadł do pracującego silnika samolotu, zginął na miejscu

Źródło:
NH Nieuws

"Powiedziałbym po śląsku, panie prezydencie, co myślę o pańskim wecie, ale publicznie nie wypada" - napisał premier Donald Tusk po niepodpisaniu ustawy w sprawie uznania języka śląskiego za regionalny. "Różnorodność to siła Polski, nie zagrożenie dla niej" - komentował marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Borys Budka nazwał tę decyzję "haniebnym ruchem". Profesor Jolanta Tambor uważa z kolei, że uzasadnienie weta jest ubliżające. W oświadczeniu prezydenta zaznaczono, że "działania hybrydowe" za wschodnią granicą "nakazują szczególną dbałość o zachowanie tożsamości narodowej".

Fala komentarzy po decyzji Dudy. "Ubliżające"

Fala komentarzy po decyzji Dudy. "Ubliżające"

Źródło:
TVN24, PAP

- Z taśm Tomasza Mraza wynika głęboka patologia, jeżeli chodzi o funkcjonowanie Funduszu Sprawiedliwości - powiedział minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar w "Kropce nad i". Pytany o unikanie komisji śledczej przez Daniela Obajtka, odpowiedział, że "ten się śmieje, kto się śmieje ostatni". Mówił również o kolejnych wnioskach o uchylenie immunitetów posłom Suwerennej Polski.

"Głęboka patologia". Minister Bodnar o Funduszu Sprawiedliwości

"Głęboka patologia". Minister Bodnar o Funduszu Sprawiedliwości

Źródło:
TVN24

W najnowszym sondażu poparcia dla partii politycznych Prawo i Sprawiedliwość oraz Koalicja Obywatelska zdobyły odpowiednio 29,8 i 29,7 procent głosów. Dalej uplasowały się, również z niemal identycznym wynikiem, Konfederacja (11,6 proc.) i Trzecia Droga (11,2 proc.). Badanie pracowni Opinia24 zostało przeprowadzone po pierwszych publikacjach w sprawie Funduszu Sprawiedliwości.

Najnowszy sondaż partyjny, już po publikacjach taśm w sprawie Funduszu Sprawiedliwości

Najnowszy sondaż partyjny, już po publikacjach taśm w sprawie Funduszu Sprawiedliwości

Źródło:
tvn24.pl

Zdaniem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta niektórzy klienci sieci sklepów Biedronka zostali wprowadzeni w błąd przy okazji akcji promocyjnej. UOKiK nałożył na właściciela sieci obowiązek przyznania im środków finansowych. Do klientów trafiają już SMS-y z informacją o przyznaniu im vouchera w kwocie 150 złotych.

SMS od Biedronki. "Voucher o wartości 150 zł"

SMS od Biedronki. "Voucher o wartości 150 zł"

Źródło:
tvn24.pl

Poseł Krzysztof Szczucki w "Tak jest" tłumaczył, że wszystkie delegacje, które prowadził w województwie kujawsko-pomorskim, "miały charakter służbowy" i odbywały się, zanim wiedział, że będzie kandydatem na posła z tamtego okręgu. - Trzeba być bardzo naiwnym, żeby liczyć na to, że ktoś uwierzy, że to jest kompletny przypadek - mówił z kolei Maciej Berek, minister - członek Rady Ministrów.

"Trzeba być bardzo naiwnym, żeby liczyć na to, że ktoś uwierzy, że to przypadek"

"Trzeba być bardzo naiwnym, żeby liczyć na to, że ktoś uwierzy, że to przypadek"

Źródło:
TVN24

Ława przysięgłych sądu stanowego na nowojorskim Manhattanie rozpoczęła w środę obrady, podczas których zdecyduje o winie lub niewinności Donalda Trumpa. Chodzi o zarzuty dotyczące zapłacenia aktorce porno Stormy Daniels 130 tysięcy dolarów, by ta nie ujawniła w mediach informacji o ich rzekomym romansie.

Trwają zamknięte obrady ławy przysięgłych. Decyduje o winie lub niewinności Donalda Trumpa

Trwają zamknięte obrady ławy przysięgłych. Decyduje o winie lub niewinności Donalda Trumpa

Źródło:
Reuters, tvn24.pl, PAP

Poseł Sebastian Kaleta, który kandyduje w wyborach do Parlamentu Europejskiego, miał problem z plastikową nakrętką. Z tym, że jest połączona z butelką, i z tym, że to pomysł Unii Europejskiej. Umknęło mu tylko to, że sam ten pomysł poparł w polskim parlamencie.

Poseł Sebastian Kaleta sam głosował za "kaletką", żeby potem się z nią siłować. Być może o tym zapomniał

Poseł Sebastian Kaleta sam głosował za "kaletką", żeby potem się z nią siłować. Być może o tym zapomniał

Źródło:
Fakty TVN

Erupcja wulkaniczna na półwyspie Reykjanes może zniszczyć wszystkie drogi do Grindaviku. Jak przekazali geolodzy, to największa i najgroźniejsza erupcja w tym cyklu wulkanicznym. Wcześniej konieczna była ewakuacja mieszkańców Grindaviku oraz turystów odwiedzających pobliskie kąpielisko termalne Błękitna Laguna.

Tej nocy lawa może odciąć miasto od świata

Tej nocy lawa może odciąć miasto od świata

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, RUV, PAP

Wyraźny, jasny punkt był widoczny w nocy z wtorku na środę na polskim niebie. Jak się okazuje, był on powiązany z początkiem bardzo ważnej misji Europejskiej Agencji Kosmicznej. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Tajemnicze światło przemknęło po polskim niebie. Czym było?

Tajemnicze światło przemknęło po polskim niebie. Czym było?

Źródło:
O kosmosie i astronautyce, tvnmeteo.pl

Złoty w środę po południu słabnie wobec głównych walut. To reakcja na najnowsze informacje dotyczące inflacji w Polsce. Zdaniem ekonomistów dane mogą wywierać presję na Radę Polityki Pieniężnej, by ta zastanowiła się nad obniżką stóp procentowych.

Złoty reaguje na dane o inflacji w Polsce

Złoty reaguje na dane o inflacji w Polsce

Źródło:
PAP

Pod koniec maja ceny paliw są niższe niż w ubiegłym tygodniu - informują analitycy e-petrol. Jak dodali, obniżka wyniosła około 4-5 groszy zarówno na litrze benzyny 95-oktanowej, jak i diesla. Gdzie tankowanie przed długim weekendem będzie najtańsze?

Dobre wieści dla kierowców przed długim weekendem

Dobre wieści dla kierowców przed długim weekendem

Źródło:
PAP

Jacek Kurski, startujący w eurowyborach z list PiS były prezes TVP, pochwalił się w mediach społecznościowych poparciem od byłej premier Beaty Szydło. "Obrzydliwe" - skomentował sytuację szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek. W mediach społecznościowych wywiązała się dyskusja.

Wymiana zdań w sieci między Beatą Szydło a Marcinem Mastalerkiem. W tle Jacek Kurski

Wymiana zdań w sieci między Beatą Szydło a Marcinem Mastalerkiem. W tle Jacek Kurski

Źródło:
tvn24.pl

Po 800 dniach zarząd województwa małopolskiego zakończył procedurę odwołania Krzysztofa Głuchowskiego, dyrektora Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Pozostaje on na stanowisku. Jego kadencja kończy się 31 sierpnia. Nie został jeszcze rozpisany konkurs na nowego szefa placówki.

800 dni trwała procedura odwołania dyrektora teatru

800 dni trwała procedura odwołania dyrektora teatru

Źródło:
PAP

Nieprzytomna kobieta leżała na chodniku w centrum Warszawy. Ratownicy medyczni, których wezwali piesi, szybko zorientowali się, że nie dolega jej nic poza zatruciem alkoholowym. Strażnicy znaleźli jednak w kieszeni kobiety dokumenty należące do mężczyzny.

Leżała nieprzytomna na chodniku w centrum miasta, miała dokumenty należące do mężczyzny

Leżała nieprzytomna na chodniku w centrum miasta, miała dokumenty należące do mężczyzny

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Już ponad 40 milionów użytkowników mediów społecznościowych przekazało zdjęcie, na którym - wśród namiotów dla uchodźców - widać układający się napis: "All Eyes on Rafah" ("Wszystkie oczy na Rafah").

Dziesiątki milionów użytkowników pokazują od wczoraj ten obraz w sieci. "Wszystkie oczy na Rafah"

Dziesiątki milionów użytkowników pokazują od wczoraj ten obraz w sieci. "Wszystkie oczy na Rafah"

Źródło:
NYT.com, NBC News, tvn24.pl

Zapowiadając swoje pojawienie się w przyszłym tygodniu na posiedzeniu komisji badającej aferę wizową, prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że w tej sprawie nie było żadnej wielkiej afery, a jedynie "niewielkie przestępcze przedsięwzięcie". Dziś przed komisją zeznawał były premier Mateusz Morawiecki.

"Niewielkie przestępcze przedsięwzięcie". Kaczyński o aferze

"Niewielkie przestępcze przedsięwzięcie". Kaczyński o aferze

Źródło:
PAP

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała trzech mężczyzn - obywatela Polski oraz dwóch obywateli Białorusi - podejrzanych o dokonywanie podpaleń obiektów w różnych częściach kraju i działanie na zlecenie obcego wywiadu - przekazano w komunikacie. Zostali oni tymczasowo aresztowani, grozi im dożywocie.

Dwaj Białorusini i Polak podejrzani o podpalenia i działanie na rzecz obcego wywiadu

Dwaj Białorusini i Polak podejrzani o podpalenia i działanie na rzecz obcego wywiadu

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Maszerujących po krakowskim rynku żołnierzy spotkał nietypowy widok: 33-letnia kobieta rozebrała się i zaczęła robić sobie zdjęcia topless na tle mundurowych. Kilka dni później policjanci odnaleźli ją na terenie Nowej Huty.

Obnażyła się przed maszerującymi żołnierzami. Stanie przed sądem

Obnażyła się przed maszerującymi żołnierzami. Stanie przed sądem

Źródło:
tvn24.pl / kr24.pl

W czerwcu na wielu polskich uczelniach rozpoczyna się rekrutacja na studia wyższe. Część kandydatów zapewne nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji. Przedstawiamy te kierunki, na które jest najwięcej chętnych osób na jedno miejsce.

Nawet 30 kandydatów na jedno miejsce. Te kierunki studiów są najbardziej oblegane

Nawet 30 kandydatów na jedno miejsce. Te kierunki studiów są najbardziej oblegane

Źródło:
tvn24.pl, rekrutacja.uw.edu.pl, rekrutacja.uj.edu.pl, studia.gov.pl

Na jednym z poznańskich osiedli zauważono rzadki gatunek ptaka - orłosępa brodatego. Ptak ten zazwyczaj nie występuje w Polsce. Dzięki specjalnemu nadajnikowi wiemy, że ten osobnik wykluł się dwa lata temu we Francji, skąd też przyleciał. Gatunek ten jest wpisany do Czerwonej księgi gatunków zagrożonych Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody.

Potężny ptak wylądował nagle na parapecie. Wiadomo, skąd przyleciał. Nagranie

Potężny ptak wylądował nagle na parapecie. Wiadomo, skąd przyleciał. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl, ptakipolski.pl
"Sport dla wszystkich", a dla kogo dotacja? "Szokujące" zeznania urzędników ministerstwa

"Sport dla wszystkich", a dla kogo dotacja? "Szokujące" zeznania urzędników ministerstwa

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Do śmierci. Nikt nie odpowie za dramat małego Jasia

Do śmierci. Nikt nie odpowie za dramat małego Jasia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W wyborach europejskich Polacy wybiorą 53 europosłów na kolejną kadencję Parlamentu Europejskiego. Co warto wiedzieć przed głosowaniem? Oto przewodnik, który w prosty sposób wyjaśnia, jak przebiegają wybory w Unii Europejskiej.

Przewodnik po eurowyborach w siedmiu infografikach. To warto wiedzieć

Przewodnik po eurowyborach w siedmiu infografikach. To warto wiedzieć

Źródło:
tvn24.pl

Jeśli wyborcy z okręgu numer trzy (obejmuje woj. podlaskie oraz warmińsko-mazurskie) zagłosują podobnie, jak pięć lat temu, startujący z pierwszych pozycji na listach KO i PiS – odpowiednio Jacek Protas i Maciej Wąsik – mają mandaty w kieszeni. Na plecach czują jednak oddech obecnych europosłów Tomasza Frankowskiego (KO) i Karola Karskiego (PiS), którzy walczą o reelekcję. Możliwe, że w tym okręgu do wzięcia będzie też trzeci mandat. Największe szanse ma na niego kandydat PiS, chociaż może dojść do niespodzianki. 

Wybory do europarlamentu 2024. Maciej Wąsik i Jacek Protas jako "jedynki" mogą pozbawić mandatów obecnych europosłów 

Wybory do europarlamentu 2024. Maciej Wąsik i Jacek Protas jako "jedynki" mogą pozbawić mandatów obecnych europosłów 

Źródło:
tvn24.pl

Wybieramy polską delegację do Brukseli. Za niespełna dwa tygodnie wybory do europarlamentu. To bardzo ważne wybory, biorąc pod uwagę sytuację w Europie, inwazję Rosji i prowokacje Białorusi. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Artyści zachęcają do udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego

Artyści zachęcają do udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego

Źródło:
TVN24

Jedni żołnierze wbiegają na zbocze, a inni stojący u góry rzucają w nich kamieniami. Potem wszyscy walczą wręcz, okładając się metalowymi pałkami. Opublikowane w sieci nagranie z takiej bitwy wzbudza zainteresowanie i pytania internautów. Nie wszyscy wierzą, że to starcie wojsk dwóch atomowych mocarstw - czyli "czwarta wojna światowa". Wyjaśniamy.

Chiny i Indie walczą o granice "na pałki, kije i kamienie"? Co to za historia

Chiny i Indie walczą o granice "na pałki, kije i kamienie"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Chaber z organizacji ILGA-Europe zwrócił uwagę, że środowiska LGBT boją się o sytuację w Europie w obliczu zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego. Zaznaczył też, że widać rosnącą przemoc i mowę nienawiści wobec społeczności LGBT.

Środowiska LGBT boją się wygranej prawicy w eurowyborach

Środowiska LGBT boją się wygranej prawicy w eurowyborach

Źródło:
PAP

Pierwszy Samodzielny Batalion Szturmowy "Da Vinci" rozpoczął werbowanie więźniów do walk na froncie. Władze w Kijowie szacują, że liczba osadzonych w ukraińskich zakładach karnych, którzy mogliby zostać zmobilizowani na wojnę z Rosją, sięga 20 tysięcy.

Ukraina rekrutuje więźniów do walk z Rosjanami. "Wskoczyliśmy w ten proces"

Ukraina rekrutuje więźniów do walk z Rosjanami. "Wskoczyliśmy w ten proces"

Źródło:
Novynarnia, Ukraińska Prawda, tvn24.pl, PAP