Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przygotowuje szokującą niespodziankę dla swoich gości, których zaprosiło na uroczyste zakończenie obchodów Europejskiego Roku Równych Szans dla Wszystkich - pisze "Dziennik". Gwiazdą wieczoru będzie drag queen - Lea Divine.
Impreza odbędzie się 14 marca w jednym z warszawskich klubów. Na wieczór resort zaprosił kilkaset osób, głównie przedstawicieli organizacji pozarządowych walczących z dyskryminacją, np. dzieci niepełnosprawnych, mniejszości etnicznych i religijnych. Program artystyczny imprezy współfinansowanej przez resort i Unię Europejską zatwierdziła minister pracy Jolanta Fedak z PSL.
Na zamówienie ministerstwa gości będą zabawiać Lea Divine i Peter Didencer, młody gejowski duet robiący ostatnio furorę w warszawskich klubach dla homoseksualistów. - To coś innego niż występ w klubie gejowskim, gdzie wszyscy obeznani są z tego typu estetyką. Gdy ostatnio mieliśmy pokaz w jednej z galerii, kuratorzy wystawy byli w szoku - mówi Lea. Liczy na to i tym razem. - Jeśli przyjdą politycy, na pewno będą się dobrze bawić, choćby nawet publicznie nie chcieli się do tego przyznać - zapewnia.
Lea Divine nie kryje dumy ze scenki zaaranżowanej w stylu lat 80., w której jako drag queen jest ubrana w lateksowe skóry. W kulminacyjnym momencie między nogami Petera pojawia się pochodnia w kształcie penisa. Jak twierdzi Lea, to moment, kiedy publiczność wpada w ekstazę.
Sprawy nie chciała komentować rzeczniczka rządu Agnieszka Liszka. A minister pracy Jolanta Fedak była zdumiona, gdy dowiedziała się o szczegółach programu koncertu. Zapewniła, że natychmiast poleci sprawdzić, dlaczego takie treści mają się pojawić podczas tego występu.
Źródło: dziennik.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu