Po 2,5 godzinach zakończyła się konfrontacja zeznań Zbigniewa Ziobry i Andrzeja Leppera. Wychodząc z koszalińskiej prokuratury minister sprawiedliwości zapowiedział, że w poniedziałek przedstawi dowody, które "pokażą kto jest kłamcą i zdrajcą". TVP podaje, że będzie to nagranie spotkania Leppera z Ziobrą z 14 czerwca.
- Chciałem dać Andrzejowi Lepperowi jeszcze jedna szansę, nie chciałem go pogrążać. Myślałem, że się wycofa, ale szedł w zaparte - mówił Ziobro. Zapowiedział, że jutro (w poniedziałek) przekaże do prokuratury dowód, którego "nie spodziewa się Andrzej Lepper i wszyscy, którzy mnie oskarżają". - Okaże się, kto jest kłamcą, kto oszukał opinie publiczną - zapewnia, dodając że jutro zdradzi wszystkie szczegóły. Jak podały "Wiadomości" TVP, dowodem ma być kaseta z nagraniem rozmowy Ziobry i Leppera z 14 czerwca.
"O tym, że ostrzegł mnie Ziobro powiedziałem Maksymiukowi, Piskorskiemu i Filipkowi" - Minister potwierdził, że rozmawiał ze mną 14 czerwca - mówił po wyjściu z koszalińskiej prokuratury szef Samoobrony. I dodał: - Obaj zostaliśmy przy swoich zeznaniach - przyznał Lepper, tłumacząc że minister potwierdził tylko fakt odbycia spotkania, jego datę i tematy rozmowy. - Zaprzeczył końcówce rozmowy - dodał. Jak wcześniej mówił były wicepremier, Ziobro miał zdradzić mu informacje o akcji CBA tuż przed wyjściem z gabinetu.
Lepper przyznał, że "w trybie pilnym, w ciągu dwóch trzech najpóźniej czterech dni" o ostrzeżeniu, które miał usłyszeć od ministra sprawiedliwości powiedział trzej posłom swojej partii: Januszowi Maksymiukowi, Krzysztofowi Filipkowi i Mateuszowi Piskorskiemu. Im - jak się wyraził - na pewno. Nie ma jednak pewności, czy nie poinformował o tym więcej osób. - Coś mi się przypomina, że mogłem mówić o tym premierowi Giertychowi, być może wiedział też przewodniczący Sikora i marszałek Wiśniowska (posłowie Samoobrony) - dodał były wicepremier.
Chciałem dać Andrzejowi Lepperowi jeszcze jedna szansę, nie chciałem go pogrążać. Myślałem, że się wycofa, ale szedł w zaparte. ziobroLep
Minister zaczął mówić coś o seksaferze zamiast o CBA. Twierdził, że Kaczmarek dowiedział się ode mnie czegoś, czego nie mógł wiedzieć. Kiedy zapytałem, czy podjął jakieś działania, żeby sprawdzić ten przeciek, pogubił się i kazał mi uczyć się prawa. Lepper
Także gdy minister sprawiedliwości wychodził z prokuratury rozległy się brawa. Ziobro podziękował "wszystkim, którzy go wspierają i wierzą w jego uczciwość". - Ważne jest dla mnie to wewnętrzne przekonanie, że jest dużo osób, które wierzą w moją osobistą uczciwość - mówił Ziobro.
as
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24