Wybory 2025

Donald Tusk zabrał głos po debacie w Końskich

Donald Tusk
Debata w Końskich. Kandydaci zachęcali do oddania na nich głosu - chociaż nie wszyscy
Źródło: TVN24

Premier Donald Tusk komentował w mediach społecznościowych piątkową debatę prezydencką w Końskich. Określił ją "festiwalem niemądrych trików i gadżetów". "Fakt, że nie wszyscy kandydaci traktują poważnie swój start, nie zmienia jednego: stawka tych wyborów jest bardzo poważna i bardzo wysoka" - przekonywał.

W piątek wieczorem w Końskich odbyła się pierwsza debata prezydencka. Choć pierwotnie mieli pojawić się na niej wyłącznie liderzy wyborczych sondaży Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki (obecność tego drugiego do samego końca stała pod znakiem zapytania), ostatecznie stawiło się na niej ośmiu z 13 kandydatów na prezydenta. Wśród nich był m.in. Krzysztof Stanowski, który jako jedyny podczas mowy końcowej nie zachęcał do głosowania na siebie. - Oddajcie jak najbardziej świadomy głos, byle nie na mnie - apelował.

Na pytanie, jaką stolicę odwiedzi jako pierwszą, jeśli wyra wybory, Stanowski odparł, że Male, stolicę Malediwów. - Ten kraj, jak wiadomo, idzie pod wodę, trzeba się spieszyć, by odwiedzać te kraje, które mogą zniknąć z mapy świata - stwierdził. - Nie mogę pozostać absolutnie głuchy i nieczuły na topniejące lody Arktyki. Wybór mógł być tylko taki - dodał.

Podczas debaty kandydat PiS Karol Nawrocki postawił przed Rafałem Trzaskowskim tęczową flagę. Dla siebie miał natomiast biało-czerwoną i zapowiedział ją "reprezentować". Do sytuacji odniosła się chwilę później kandydatka Nowej Lewicy Magdalena Biejat, która zaoferowała, że sama z chęcią przejmie flagę. Podobny gest z przekazaniem flagi konkurentowi wykorzystał już w 2015 roku Andrzej Duda podczas debaty z Bronisławem Komorowskim.

Co warto wiedzieć po debacie? Podsumowujemy
Dowiedz się więcej:

Co warto wiedzieć po debacie? Podsumowujemy

"Festiwal niemądrych trików i gadżetów"

W sobotę rano piątkową debatę komentował premier Donald Tusk.

"Fakt, że nie wszyscy kandydaci traktują poważnie swój start, a debaty zmieniły się (nie od wczoraj) w festiwal niemądrych trików i gadżetów, nie zmienia jednego: stawka tych wyborów jest bardzo poważna i bardzo wysoka" - oznajmił szef rządu. "To nasza wolność, bezpieczeństwo, siła i suwerenność" - podkreślił we wpisie.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: