Wszystko jest w sercu - powiedział o swoim spodziewanym exposé Donald Tusk. Zapewnił, że nie będzie ono trwało "trzech godzin" i "nie pobije własnego rekordu". Szef PO był też pytany przez dziennikarzy, co powie prezydentowi.
Sejm nie udzielił wotum zaufania rządowi Mateusza Morawieckiego. Teraz inicjatywa w sprawie wyboru premiera należy do Sejmu - kandydatem większości jest Donald Tusk.
Relacja na żywo w tvn24.pl: Poniedziałkowe posiedzenie Sejmu
Jeszcze przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu Morawieckiego Tusk był pytany przez dziennikarzy o bieżące wydarzenia. - Zapraszam na jutro, na godzinę dziesiątą - powiedział, nawiązując do swojego planowanego exposé.
Dopytywany o wyrażoną w wygłoszonym w poniedziałek rano exposé Morawieckiego propozycję "dyskusji nad pakietem demokratycznym dla polskiego Sejmu", Tusk odparł: - Wszyscy się uśmiali na sali w tym momencie, tak więc był też wesoły moment.
Przypominamy, że pomysł wprowadzenia "pakietu demokratycznego" pojawił się w zapowiedziach Prawa i Sprawiedliwości jeszcze przed 2015 rokiem, kiedy ugrupowanie to było w opozycji. Przez osiem lat rządów PiS nie wprowadził jednak tych pomysłów w życie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Obietnice minus. PiS zapowiadał pakiet demokratyczny, ale niczego takiego nie uchwalono
Exposé gotowe? Tusk: wszystko jest w sercu
Pytany o to, co powie prezydentowi, Tusk odpowiedział krótko: - Szczęśliwej Polski już czas.
Na pytanie, czy wybiera się do Brukseli na szczyt Rady Europejskiej (14-15 grudnia), podkreślił, że "jeśli będzie zaprzysiężony przez pana prezydenta, to będzie to pierwsze z tych poważnych wyzwań".
Dopytywany o treść swojego exposé zapewnił, że "wszystko w sercu jest" i że nie będzie ono trwało trzech godzin. - Proszę być zrelaksowanym. Nie pobiję własnego rekordu - mówił.
CZYTAJ TAKŻE: "Wiadomość od Kaczyńskiego" dla Hołowni. I dwaj pośrednicy Mateusz Morawiecki szedł, by wygłosić expose. Miejsce na mównicy zajął Marek Suski
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24