Nie akceptuję sposobu, w jaki ambasador Izraela Jakow Liwne mówi o ostrzelaniu konwoju humanitarnego w Strefie Gazy - powiedział premier Donald Tusk. Dodał, że powinien "powiedzieć zwykłe, takie ludzkie przepraszam". Podkreślił także, że Polska będzie oczekiwać odszkodowania dla bliskich zmarłego Polaka. - Polska nie przewiduje bezpośredniego udziału w wojnie na terenie Ukrainy - mówił też premier, pytany o konflikt za naszą wschodnią granicą.
Szef rządu podczas konferencji prasowej w Gliwicach został zapytany, czy planuje rozmowy na przykład z premierem Izraela w sprawie ataku na konwój humanitarny w Strefie Gazy, w którym zginął Polak oraz jakiej oczekuje reakcji ze strony Izraela.
Tusk powiedział, że nasz rodak zginął tragicznie "w kompletnie bezsensownym ataku, nie do wytłumaczenia". - Tu nie ma w ogóle co usprawiedliwiać sytuacją wojenną, tak jak słyszeliśmy to w próbach wyjaśniania przez pana ambasadora, że trudne okoliczności - dodał. Jak mówił premier, "tu nie było jakichś trudnych okoliczności". - Wszyscy wiemy, co tam się stało. Jak bezsensowna i niepotrzebna była to śmierć - dodał.
- Absolutnie nie akceptuję sposobu informowania czy komunikowania w tej kwestii ze strony pana ambasadora. Jeśli już decyduje się na wystąpienia publiczne w naszych mediach, to powinien wykorzystać tę okazję, żeby powiedzieć zwykłe, takie ludzkie "przepraszam". To naprawdę nic nie kosztuje - mówił szef rządu.
Tusk: będziemy oczekiwać odszkodowania dla bliskich zmarłego Polaka
Podkreślił, że "decyzje i intencje polityczne zostały bardzo precyzyjnie wyrażone, między innymi przez ministra (Radosława - red.) Sikorskiego". - Będziemy oczekiwali pełnego wyjaśnienia i to natychmiastowego wyjaśnienia wszystkich okoliczności tej tragedii, odszkodowania dla bliskich ofiary tego ataku, ale też bardzo by mi zależało i to jest w interesie państwa Izrael, żeby przedstawiciele państwa Izrael tutaj w Polsce, szczególnie w takiej sytuacji, uszanowali emocje Polaków - te uzasadnione jak najbardziej - i żeby w tej sprawie komunikowali w sposób jasny i bezpośredni - mówił Tusk.
- Tak jak powiedziałem, słowo "przepraszam". Pełna informacja o okolicznościach zdarzenia i odszkodowanie to jest coś, co jest oczywiste i nie wymaga żadnego uzasadnienia - dodał.
ZOBACZ MATERIAŁ "FAKTÓW" TVN: Ambasador Izraela w Polsce nie żałuje swojego wpisu i podkreśla: to była pomyłka, nie zbrodnia wojenna
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent: pan ambasador jest największym problemem dla państwa Izrael w relacjach z Polską
Siedmioro wolontariuszy organizacji humanitarnej World Central Kitchen, w tym Polak, zginęło w Strefie Gazy podczas dostarczania pomocy żywnościowej; organizacja podała, że zostali ostrzelani przez izraelską armię i natychmiast zawiesiła swoje operacje w regionie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szef WCK o szczegółach ataku >>>
Tusk: Polska nie przewiduje bezpośredniego udziału w wojnie na terenie Ukrainy
Tusk na konferencji w Gliwicach został zapytany także o trwające w Brukseli rozmowy ministrów spraw zagranicznych państw NATO między innymi na temat ewentualnego utworzenia misji Sojuszu na terenie Ukrainy.
- Nie będę tego pytania komentował, dopóki nie będę miał pełnej informacji na temat zakresu tych rozmów i ich efektów. W tej chwili mogę powtórzyć to, co powiedziałem także prezydentowi (Emmanuelowi - red.) Macronowi, co przedstawiałem także innym liderom, prezydentowi (Joe - red.) Bidenowi: Polska nie przewiduje bezpośredniego udziału w wojnie na terenie Ukrainy - odpowiedział premier.
Dwudniowe posiedzenie ministrów spraw zagranicznych państw NATO trwa od środy. Upamiętnia 75. rocznicę podpisania traktatu waszyngtońskiego. Polskę reprezentuje szef MSZ Radosław Sikorski, który zapowiadał, że tematem spotkania "będzie oczywiście neoimperialna inwazja rosyjska na Ukrainę, pomoc państw członkowskich dla Ukrainy, ale także możliwość decyzji, co do stworzenia misji NATO, nie wojennej, ale wspierającej na rzecz Ukrainy".
Źródło: TVN24, PAP