Prezydent Andrzej Duda podczas Rady Gabinetowej odniósł się do słów Donalda Trumpa o NATO i Rosji. Stwierdził, że "one nas nie dotyczą", ponieważ Polska od dawna realizuje swoje zobowiązania w zakresie wydatków na obronność. Dodał, że "dobrze zna pogląd" byłego prezydenta USA w tej sprawie. - Wybory w Stanach Zjednoczonych nie są w naszej gestii. W naszej gestii są nasze polskie sprawy i dlatego jest to posiedzenie Rady Gabinetowej - powiedział.
Prezydent Andrzej Duda podczas posiedzenia Rady Gabinetowej nawiązał do słów byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, który podczas sobotniego wiecu w Karolinie Południowej zrelacjonował rozmowę z jednym z szefów państw NATO, nie wymieniając jednak jego nazwiska. - Jeden z prezydentów dużego kraju zapytał mnie: no cóż, proszę pana, jeśli nie zapłacimy i zostaniemy zaatakowani przez Rosję, czy będzie pan nas chronił? Odpowiedziałem: "Nie, nie będę was chronił. Właściwie zachęcałbym ich (Rosję - red.), żeby zrobili z wami, co chcą. Musisz zapłacić" - mówił ubiegający się o nominację republikanów w nadchodzących wyborach prezydenckich Trump.
Prezydent: wybory w Stanach Zjednoczonych nie są w naszej gestii
- My dzisiaj wydajemy 4 procent (PKB na obronność - red.), modernizujemy naszą armię, realizujemy zakupy, o których chcę dzisiaj też z państwem rozmawiać. Bo to jest to, co my możemy zrobić. A ja chcę z państwem rozmawiać o tym, co my możemy zrobić i o tym, o czym my tutaj decydujemy, a dzisiaj przede wszystkim premier i państwo ministrowie decydują o tym, co jest w naszej gestii. Wybory w Stanach Zjednoczonych nie są w naszej gestii. W naszej gestii są nasze polskie sprawy i dlatego jest to posiedzenie Rady Gabinetowej, żeby te sprawy były prowadzone jak najlepiej - powiedział we wtorek prezydent Andrzej Duda.
Prezydent Duda: słowa Trumpa nas nie dotyczą
- Z punktu widzenia słów, które ostatnio padły z ust jednego z prawdopodobnie kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych - one nas nie dotyczą, ponieważ od dawna realizujemy nasze zobowiązania w tym zakresie. Ja te słowa już wcześniej kilkakrotnie słyszałem i znam bardzo dobrze pogląd byłego prezydenta USA pana Donalda Trumpa, (...), są mi znane, bo on ich nigdy nie ukrywał. Zawsze oczekiwał, że sojusznicy będą płacili na swoją obronność dwa procent, do których się sami zobowiązali, bo jak mówił, nie widział powodu, dla którego amerykański podatnik ma płacić na bezpieczeństwo bogatych krajów, które nie realizują swoich zobowiązań. No jest w tym pewna logika i trudno tego odmówić - powiedział Duda.
Prezydent mówił, że każdy z polityków reprezentuje interesy swoich rodaków i swoich wyborów. - Myślę, że każdy ma prawo do do takiego podejścia, a niektórzy wyborcy powiedzą, że ma wręcz obowiązek - dodał.
NATO i artykuł 5.
Jak pisze brytyjski "The Guardian", w 2022 roku siedem z 31 państw NATO wypełniało wytyczony przez Sojusz cel, czyli 2 procent PKB na obronność. Zwiększanie tego współczynnika przyspieszyło po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Trump wielokrotnie już nieprecyzyjnie wypowiadał się na temat finansowania obronności w poszczególnych państwach NATO.
Zgodnie z artykułem 5. Traktatu Północnoatlantyckiego, atak na choćby jednego z członków NATO jest traktowany jako atak na cały Sojusz.
Źródło: TVN24, PAP