Stowarzyszenie Straż Narodowa i Stowarzyszenie Marsz Niepodległości dostały trzy miliony złotych dofinansowania od Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego podległego resortowi kultury. Z dokumentów uzyskanych w czasie kontroli poselskiej przez Michała Szczerbę i Dariusza Jońskiego z Koalicji Obywatelskiej wynika, że w ramach projektów złożonych do programu "Wolność po polsku", Straż Narodowa zawnioskowała między innymi o 1,5 miliona złotych na zakup siedziby oraz o blisko 100 tysięcy złotych na kupno busa i SUV-a. Stowarzyszenie Marsz Niepodległości natomiast uzyskało dofinansowanie na zakup studia telewizyjnego i mobilnej sceny.
Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego prowadzi program Fundusz Patriotyczny. Fundusz został powołany 25 marca tego roku, a pieniądze przyznawane w jego ramach - jako dotacje - pochodzą z Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu kierowanego przez Piotra Glińskiego. Sam instytut to przedsięwzięcie państwowe, które zostało powołane 17 lutego 2020 również przez wicepremiera Glińskiego.
Fundusz Patriotyczny - jak czytamy na jego oficjalnej stronie - "ma za zadanie realizację polityki pamięci w zakresie historii i dziedzictwa Polski, w tym dorobku polskiej myśli społeczno-politycznej, ze szczególnym uwzględnieniem myśli narodowej, katolicko-społecznej i konserwatywnej". Napisano też, że fundusz "wspierać będzie promowanie postaw patriotycznych i kształtowanie świadomego własnej tożsamości obywatela poprzez upowszechnianie i popularyzację wiedzy dotyczącej historii Polski i polskiego dziedzictwa kulturowego".
Wnioski o dofinansowanie w programie "Fundusz Patriotyczny - Edycja 2021 Wolność po polsku" można było składać do 24 kwietnia tego roku. Dotacje zostały rozdzielone w ramach dwóch priorytetów. Jak napisano w regulaminie programu, w Priorytecie I "finansowane są zadania projektowe, będące działaniami zgodnymi z celami Funduszu, mającymi na celu ułatwienie dostępu do kultury", a w Priorytecie II "finansowane lub dofinansowane są działania mające na celu wzmocnienie instytucjonalne Beneficjenta w tym zadania infrastrukturalne".
W ramach Priorytetu II, w którym do rozdania było łącznie 20 milionów złotych, można było ubiegać się o dofinansowanie m. in. na zakup wyposażenia, nieruchomości, budowę i remont nieruchomości, budowę lub rozbudowę infrastruktury i narzędzi w zakresie obejmującym działania zgodne z celami Funduszu, wspieranie rozwoju instytucjonalnego beneficjenta.
Trzy miliony dla dwóch organizacji związanych z Robertem Bąkiewiczem
Na stronie Funduszu Patriotycznego widnieje oficjalna informacja o wynikach naboru, opublikowana w czerwcu tego roku.
Wynika z niej, że ramach Priorytetu II dwa najwyższe dofinansowania otrzymały stowarzyszenia związane z Robertem Bąkiewiczem, organizatorem marszu narodowców i byłym działaczem Obozu Narodowo-Radykalnego. Jest on prezesem Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, a jesienią ub. roku zorganizował Straż Narodową.
Stowarzyszenie Marsz Niepodległości z wnioskiem "Marsz Niepodległości - nowoczesność i tradycja" otrzymało 1,3 miliona złotych. Stowarzyszenia Straż Narodowa z wnioskiem "Bezpieczeństwo i profesjonalizm w trakcie organizacji i przebiegu wydarzeń patriotycznych i religijnych - warunkiem koniecznym w utrwalaniu tożsamości kulturowej", otrzymało natomiast 1,7 miliona złotych.
Druga z tych organizacji powstała pod koniec października 2020 roku, w tym samym czasie, gdy prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wezwał do obrony kościołów, a na ulicach dziesiątek miast w kraju trwały protesty tysięcy ludzi wyrażających sprzeciw wobec decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie warunków dopuszczalności aborcji.
W krótkim czasie na swoją działalność organizacja zdobyła pokaźną sumę, organizując w Internecie zbiórkę pieniędzy. Pod koniec listopada 2020 r. kwota ta przekroczyła 300 tysięcy złotych.
Szkolenia Straży Narodowej, których elementem jest walka wręcz i nauka strzelania z broni palnej, pokazał dziennikarz TVN24, który przeniknął w struktury organizacji i wziął udział w jednym z nich.
Stowarzyszenie Marsz Niepodległości - jak ustalił w grudniu 2020 roku dziennikarz "Czarno na białym" Artur Warcholiński - każdego roku podwaja swoje przychody i choć nie wykazuje ono dochodów z działalności gospodarczej, sprzedaje w sklepie internetowym flagi, koszulki i książki. Dziennikarz ustalił również, że organizacja nie wystawia przy tym faktur VAT czy jakichkolwiek innych dowodów sprzedaży.
Wnioski o dotacje, które do Funduszu Patriotycznego złożyły organizacje związane z Bąkiewiczem, skontrolowali posłowie Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński i Michał Szczerba. Do szczegółów dokumentów dotarł dziennikarz "Czarno na białym" TVN24 Artur Warcholiński.
Stowarzyszenie Straż Narodowa - szczegóły wniosku
We wniosku w ramach programu "Fundusz Patriotyczny - edycja 2020-2021 Wolność po polsku" Straż Narodowa zwróciła się o 1,7 mln złotych i tę kwotę otrzymała. Na nią składają się różne elementy mające służyć realizacji zadania.
Dokumentacja wskazuje, że dofinansowanie, które otrzymało stowarzyszenie, ma umożliwić organizacji zakup siedziby. Na ten cel otrzymała ona 1 510 000 złotych.
Pozostałe przyznane środki to 28 650 zł na zakup zestawu sprzętu ratowniczego i ćwiczebnego dla ratownictwa medycznego, 45 000 zł na zakup busa do przewozu dziewięciu osób, 50 000 zł na zakup samochodu terenowego pick-up/SUV 4x4, 2000 zł na zakup i montaż samochodowego zestawu nagłośnieniowego, 11 000 zł na zakup namiotów, 4000 zł na zakup agregatu prądotwórczego, 2000 zł na zakup oświetlenia namiotów i terenu, 47 350 zł na zakup zestawu sprzętu łączności i obserwacyjnego dla wolontariuszy - w tym znalazło się między innymi 15 radiotelefonów zwykłych (wnioskowaną kwotą na ich zakup było 11 000 zł) i trzy radiotelefony PRO (wnioskowaną kwotą na ich zakup było 5350 zł).
Jakich argumentów użyło Stowarzyszenie Straż Narodowa
We wniosku Stowarzyszenie Straż Narodowa napisało, że "zadanie polega na zwiększeniu możliwości i profesjonalizacji działań Straży Narodowej, aby Stowarzyszenie mogło szkolić większą liczbę wolontariuszy oraz doposażać ich w niezbędny sprzęt. Aby Stowarzyszenie mogło szkolić większą liczbę wolontariuszy oraz doposażać ich w niezbędny sprzęt, potrzebuje Ośrodka szkoleniowego, który będzie również służyć jako baza ratownictwa oraz centrum zgłaszania interwencji".
Wymieniono między innymi, że potrzebne są też "środki transportu i specjalistyczny sprzęt do ochraniania zgromadzeń publicznych i udzielania pierwszej pomocy". "Przewidujemy ochronę w pierwszej kolejności wydarzeń o charakterze patriotycznym, religijnym oraz obrońców życia, ponieważ to one są najbardziej narażone na ataki i prowokacje ze strony lewicowych aktywistów" - opisano. "Zadaniem wolontariuszy będzie również pomoc osobom starszym i niepełnosprawnym, aby mogły wziąć udział w upamiętnieniu rocznic historycznych czy w innych wydarzeniach o charakterze kulturalnym bądź religijnym" - dodano.
Przedstawiciele Straży Narodowej przypomnieli również, że zabezpieczali między innymi: "Marsz Niepodległości w Warszawie, Męską Drogę Krzyżową, Marsz Żołnierzy Wyklętych czy Męski Różaniec". "Dużą rolę odegrała podczas akcji związanych ze 'Strajkiem Kobiet', kiedy członkowie Straży ochraniali kościoły, pomniki czy miejsca pamięci przed aktami wandalizmu" - dodano.
Stowarzyszenie Marsz Niepodległości - szczegóły wniosku
Drugi z wniosków kontrolowanych przez posłów Koalicji Obywatelskiej dotyczył projektu zgłoszonego przez Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, na który organizacja otrzymała 1,3 miliona złotych.
Zakłada on między innymi dofinansowanie w wysokości 135 000 złotych na zakup, przystosowanie i wykonanie mobilnego studia telewizyjnego na podwoziu samochodowym. We wniosku o dotację wyszczególniono także 74 000 zł na zakup nagłośnienia estradowego, 100 000 zł na zakup mobilnej sceny, 37 000 zł na zakup oświetlenia scenicznego, 60 000 zł na zakup samochodu dostawczego w celu wsparcia działań edukacyjnych, 60 000 zł na zakup telebimu 5X6 z rusztowaniem i podstawą, 60 000 zł na zakup telebimu mobilnego, 137 000 zł na zlecenie wykonania oprogramowania specjalistycznego do obsługi medialnej, 55 000 zł na zakup samochodu osobowego w celu wsparcia działań edukacyjnych, 257 000 zł na zakup studia TV, 35 000 zł na zakup mobilnego agregatu prądotwórczego, 110 000 zł na zakup serwera, 5000 zł na zakup i montaż systemu klimatyzacji do w serwerowni, 20 000 zł na zakup namiotów, 100 000 zł na zakup ulicznych mobilnych wyświetlaczy TV/LED, 10 000 zł na zakup ulicznego sprzętu nagłaśniającego, 30 000 zł na obsługę administracyjno-księgową, 15 000 zł na umowę z koordynatorem.
Jakich argumentów użyło Stowarzyszenie Marsz Niepodległości
Stowarzyszenie Marsz Niepodległości napisało we wniosku, że "chociaż jest głównie kojarzone z obchodami 11 listopada, zajmuje się również szeroką działalnością patriotyczną i edukacyjną". "Na wszystkich organizowanych przez nas wydarzeniach dbamy o bezpieczeństwo, a także staramy się zapewnić komfort uczestnictwa osobom starszym i niepełnosprawnym" – czytamy.
Wnioskodawcy napisali także, iż chcą, aby "każdy miał możliwość osobistego wzięcia udziału w obchodach lub objerzenia transmisji". "Uczestnikom, którzy z różnych powodów nie mogą stać w tłumie, chcemy zaoferować relację na żywo. Zadanie obejmuje również odpowiednie wyposażenie studia. W ramach zadania zwiększymy liczbę programów edukacyjnych i historycznych oraz wywiadów z ekspertami" – czytamy w dokumencie.
Kontrowersje wokół marszu narodowców
Ostatni marsz narodowców odbył się 11 listopada 2020 roku w Warszawie. Mimo że zgodnie z zapowiedziami organizatorów - w związku z pandemią - miał być zmotoryzowany, wielu uczestników brało w nim udział pieszo. W trakcie marszu doszło do zamieszek. Policja informowała m.in., że na rondzie de Gaulle'a w centrum miasta w stronę policjantów poleciały kamienie i race. W pewnym momencie funkcjonariusze użyli broni gładkolufowej. Postrzelony z niej został został fotoreporter "Tygodnika Solidarność" Tomasz Gutry. W mieszkaniu znajdującym się na trasie marszu, w pobliżu mostu Poniatowskiego, wybuchł pożar po tym, jak na balkon została wrzucona raca.
Także poprzednie marsze przynosiły kontrowersje. W 2017 roku ówczesny rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar zwracał uwagę między innymi na znak krzyża celtyckiego pojawiający się na transparentach i odzieży osób uczestniczących w marszu. Jak wyjaśniał, krzyż ten utożsamiany jest z międzynarodowym symbolem rasizmu i ruchów supremacji białej rasy. W tej sprawie prokuratura prowadziła postępowanie, jednak umorzono je ze względu na niewykrycie sprawców.
Jak przekazał 9 września w mediach społecznościowych poseł KO Michał Szczerba, pieniądze z dotacji trafiły już na konta Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i Stowarzyszenia Straż Narodowa.
Źródło: TVN24, tvn24.pl, Konkret24