Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski z PSL napisał na X, że "w tym roku rozpocznie się proces wybierania sędziów Trybunału Konstytucyjnego". "To ustalenie Koalicyjne" - dodał.
Później w rozmowie z reporterem TVN24 Radomirem Witem był pytany o swoją zapowiedź, że dojdzie do wyboru nowych członków TK. - Mamy taką relację pomiędzy szefami klubów koalicyjnych wraz z panem ministrem (ministrem nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu, Maciejem) Berkiem i zastanawiamy się, czy - w tym wymiarze oczywiście parlamentarno-technicznym - jest sens i czy to jest możliwe - przekazał Zgorzelski.
- Oczywiście "kropkę nad i" postawią liderzy. Jeżeli będzie "enter", to ruszamy z tematem - dodał. Według niego "chyba jeszcze w tym roku jest szansa wyboru co najmniej dwóch sędziów".
Na pytanie, czy są jacyś chętni, odparł, że "znajdą się".
"Mam na myśli wymianę sędziów w związku z ukończeniem kadencji"
Wcześniej w czwartek Zgorzelski był pytany w Wirtualnej Polsce o plany wobec Trybunału Konstytucyjnego.
- Zapewniam, że w ciągu kilku miesięcy sytuacja się zmieni - oznajmił. - Co do ostatniego kroku w procesie legislacyjnym, czyli podpisu prezydenta, mam duże wątpliwości - mówił.
- Ale mam na myśli wymianę sędziów w związku z ukończeniem kadencji. Powinni to być sędziowie, którzy oprócz tego, że są wybitnymi prawnikami, (powinni) mieć charakter, żeby walczyć z tym, co tam jeszcze pozostało po PiS - dodał Zgorzelski.
Kryzys i wakaty w Trybunale Konstytucyjnym
Kryzys w Trybunale Konstytucyjnym rozpoczął się w 2015 roku. Tuż po wygranych wyborach większość sejmowa PiS zmieniła ustawę o Trybunale i uchwaliła nieważność wyboru pięciu sędziów TK przez poprzedni Sejm. Na ich miejsce powołano trzy inne osoby: Henryka Ciocha, Lecha Morawskiego i Mariusza Muszyńskiego. Cioch i Morawski zmarli w 2017 roku, na ich miejsca Sejm wybrał Jarosława Wyrembaka i Justyna Piskorskiego. To właśnie tych trzech sędziów określa się mianem dublerów.
Z powodu oporu prezydenta Andrzeja Dudy zasiadający w Trybunale Konstytucyjnym tzw. sędziowie dublerzy nie zostali odsunięci od orzekania. Po wyborach 15 października 2023 roku - w marcu 2024 - Sejm przyjął niewywołującą skutków prawnych uchwałę, w której zaapelował do tych sędziów o ustąpienie ze stanowisk.
We wrześniu 2024 roku przegłosowano dwie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, które miały odsunąć sędziów dublerów, ale w październiku 2024 prezydent Duda skierował oba dokumenty do TK. Ten natomiast - orzekając de facto we własnej sprawie - w lipcu 2025 roku uznał obie ustawy za niezgodne z Konstytucją RP.
Od końca kwietnia TK liczy 11 sędziów na 15 przewidzianych stanowisk sędziowskich. Ponieważ w ostatnich miesiącach zakończyły się kadencje czworga sędziów oznacza to, że w TK są obecnie cztery wakaty sędziowskie. W grudniu z TK ma odejść kolejnych dwóch sędziów: Krystyna Pawłowicz i Michał Warciński.
W przyjętej jeszcze w marcu 2024 r. uchwale Sejm stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć TK wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy". Sejm uznał też m.in., że dwaj obecnie orzekający w TK - Jarosław Wyrembak i Justyn Piskorski - nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego. Ich kadencje formalnie kończą się we wrześniu 2026 i styczniu 2027.
Od czasu podjęcia tamtej uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw. Rząd - na przykład w przyjętej w grudniu zeszłego roku uchwale - wskazuje, że ogłaszanie w dziennikach urzędowych rozstrzygnięć TK mogłoby doprowadzić do utrwalenia stanu kryzysu praworządności. Jak dodano, "nie jest dopuszczalne ogłaszanie dokumentów, które zostały wydane przez organ nieuprawniony".
Obecnie w składzie TK zasiadają: Krystyna Pawłowicz, Stanisław Piotrowicz, Justyn Piskorski, Bartłomiej Sochański (wiceprezes), Jakub Stelina, Wojciech Sych, Bogdan Święczkowski (prezes), Michał Warciński, Rafał Wojciechowski, Jarosław Wyrembak oraz Andrzej Zielonacki. Dotychczas kluby sejmowe - poza PiS - konsekwentnie nie zgłaszają kandydatów na wakujące miejsca w TK.
Autorka/Autor: kkop, akr/ft
Źródło: tvn24.pl, Wirtualna Polska, PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Katarzyna Kolenda-Zaleska/Fakty TVN