Zapadła decyzja w sprawie immunitetów posłów PiS, w tym Kaczyńskiego

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24
Bogucki odczytał oświadczenie Kaczyńskiego
Bogucki odczytał oświadczenie KaczyńskiegoTVN24
wideo 2/10
Bogucki odczytał oświadczenie Kaczyńskiego. "Nie wyrażam zgody na pociągnięcie mnie do odpowiedzialności"TVN24

Sejmowa komisja regulaminowa opowiedziała się za pociągnięciem do odpowiedzialności posłów PiS, w tym Jarosława Kaczyńskiego. Sprawa dotyczy zniszczenia wieńca podczas obchodów miesięcznicy katastrofy smoleńskiej. Komisja poparła także wniosek o uchylenie immunitetu prezesowi PiS w związku z oskarżeniem go o pobicie aktywisty. Kaczyński nie stawił się na posiedzeniu, jego oświadczenie odczytał poseł PiS Zbigniew Bogucki.

Komisja większością głosów poparła wnioski Komendanta Głównego Policji o wyrażenie zgody Sejmu na pociągnięcie do odpowiedzialności za wykroczenia trojga posłów PiS: Jarosława Kaczyńskiego, Anity Czerwińskiej i Marka Suskiego. Posłowie PiS, w tym Kaczyński w odczytanym oświadczeniu, przekonywali, że ich zachowanie było uprawnione ze względu na szkalowanie pamięci ofiar katastrofy.

Ponadto komisja poparła wniosek o zgodę Sejmu na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej prezesa PiS w związku z oskarżeniem go przez aktywistę Zbigniewa Komosę o pobicie podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej 10 października 2024 r. Podczas posiedzenia komisji wielokrotnie odtwarzano nagrania wideo z tego zajścia, jednak posłowie byli podzieleni w jego ocenie.

Odczytanie wniosku o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności  Jarosława Kaczyńskiego
Odczytanie wniosku o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności Jarosława KaczyńskiegoTVN24

Na posiedzenie komisji przyszli Anita Czerwińska oraz Marek Suski. Jarosław Kaczyński się nie stawił.

CZYTAJ TEŻ Kim jest człowiek, którego wieniec zdenerwował Jarosława Kaczyńskiego?

Jarosław Kaczyński w czasie obchodów miesięcznicy smoleńskiej, 10 września 2024 Marcin Obara/PAP

Oświadczenie Kaczyńskiego

Po przedstawieniu wniosków przez przedstawicielkę policji, w imieniu Jarosława Kaczyńskiego głos zabrał poseł PiS Zbigniew Bogucki, który odczytał oświadczenie prezesa PiS.

"Nie wyrażam zgody na pociągnięcie mnie do odpowiedzialności za wykroczenie w wyżej wskazanej sprawie i wnoszę o niewyrażenie zgody przez Wysoką Komisję w wyżej wskazanej sprawie" - napisał Kaczyński. W uzasadnieniu stwierdza, że "objęte wnioskiem zachowanie było uzasadnioną reakcją na działania Zbigniewa Komosy, akt polityczny osoby głęboko skonfliktowanej ze mną, naruszającej wielokrotnie prawo oraz dobre obyczaje".

"Będąc pokrzywdzonym wielokrotnymi uporczywymi atakami Zbigniewa Komosy na moje dobra osobiste w postaci prawa do kultu i pamięci o najbliższej osobie, zmarłym bracie śp. prezydencie RP Lechu Kaczyńskim, zostałem zmuszony do poszukiwania ochrony na drodze powództwa sądowego" - oznajmił Kaczyński.

Do oświadczenia załączył kopię pozwu z dnia 25 marca 2024 roku i opis stanu faktycznego w nim zawartego.

Bogucki odczytał oświadczenie Kaczyńskiego
Bogucki odczytał oświadczenie Kaczyńskiego. "Nie wyrażam zgody na pociągnięcie mnie do odpowiedzialności"TVN24

Kaczyński argumentował, że "będąca przedmiotem wniosku sprawa może być postrzegana jako odwracanie uwagi opinii publicznej od skrajnie nagannej bierności policji, która nie jest w stanie lub co gorsza nie chce wystąpić przeciwko publicznym ekscesom Zbigniewa Komosy, naruszającym dobre obyczaje i porządek prawny".

- Bulwersująca postawa policji nie tylko nie przyczynia się do właściwego zabezpieczenia miejsca upamiętnienia wszystkich 96 ofiar tragedii smoleńskiej, co poprzez bierność, a wręcz przyzwolenie zachęca osoby dewastujące dobre obyczaje do odrażających aktywności, które jak w przypadku Zbigniewa Komosy ukierunkowane są wyłącznie na szkalowanie ofiar i ich rodzin - mówił Bogucki, odczytując oświadczenie prezesa PiS.

Dodał, że "trudno zaakceptować, aby immunitet parlamentarny był uchylany w sprawach o najbardziej błahym charakterze, a takimi bez wątpienia są sprawy o wykroczenia".

Czerwińska: nie uszkodziłam tego wieńca

- Nie podzielam zdania przedstawionego we wniosku. Nie uszkodziłam tego wieńca, również go nie szarpałam. Po prostu spokojnie i precyzyjnie usunęłam tabliczkę z oszczerczą treścią - powiedziała Czerwińska. - Uważam, że usunęłam negatywne skutki prawne barbarzyńskich działań grupy osób - dodała.

- Od 2015 roku na naszym zgromadzeniu, którego celem jest oddanie hołdu ofiarom katastrofy w Smoleńsku, pojawiała się grupa agresywnych osób, ściśle związana z obecną koalicją rządzącą, która zakłócała nasze zgromadzenie i czyni tak przez cały czas, nie ponosząc za to konsekwencji - mówiła Czerwińska. - Niestety nigdy nie spotkało się to z prawidłową reakcją tej części klasy politycznej, z którą ta grupa osób sympatyzuje - dodała.

Według Czerwińskiej, grupa ta powiela "treści propagandy rosyjskiej". - Przecież Putin się z tego cieszy. To jest praca i robota skrupulatnie wykonywana dla niego - przekonywała.

Oświadczenie Czerwińskiej. "Nie uszkodziłam tego wieńca"
Oświadczenie Czerwińskiej. "Nie uszkodziłam tego wieńca"TVN24

Suski: policja chroni napastników, ja się czuję ofiarą

Poseł PiS Marek Suski powiedział, że "jak słyszy wniosek o ukaranie ludzi, którzy bronią dobrego imienia prezydenta RP i całej delegacji" to przypominają mu się czasy PRL. Według niego grupa, z którą Komosa pojawia się na miesięcznicach smoleńskich, jest "przez kogoś nasłana". 

Suski zaprzeczył, by umyślnie zniszczył wieniec i przekonywał, że oderwał jedynie tabliczkę. - Pan Zbigniew Komosa, którego wcześniej nie znałem, napadł na mnie, skoczył na mnie, mało się nie przewróciłem, do dziś mam bóle kręgosłupa - mówił poseł. - Policja chroni napastników, ja się czuję ofiarą - stwierdził.

Pełnomocnik Komosy przedstawił wniosek o ukaranie Kaczyńskiego

Kolejnym punktem posiedzenia komisji był wniosek oskarżyciela prywatnego Zbigniewa Komosy o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Kaczyńskiego.

CZYTAJ WIĘCEJ: Nie zgadza się na "kłamstwo smoleńskie". Kim jest człowiek, którego wieniec denerwuje Jarosława Kaczyńskiego?

- W sprawie tej poseł Jarosław Kaczyński stoi pod zarzutem tego, że w dniu 10 września 2024 roku, około godziny 12, w Warszawie na placu marszałka Józefa Piłsudskiego publicznie dwukrotnie uderzył Zbigniewa Komosę ręką w twarz, okazując tym rażące lekceważenie porządku prawnego - mówił na komisji pełnomocnik Komosy. Jak dodał, jest to czyn zabroniony z artykułu 217 Kodeksu karnego.

- Nie słyszałem, żeby ktokolwiek z manifestantów na tamtym placu w okresie długich ośmiu lat i po zakończeniu tych ośmiu lat rządów Zjednoczonej Prawicy, został kiedykolwiek oskarżony o użycie przemocy. Taki fakt nigdy nie miał miejsca- stwierdził pełnomocnik oskarżyciela.

- Nigdy nie miały tam miejsca przepychanki ze strony osób, które manifestowały przeciwko kłamstwu o zamachu. Jedyne, co tam się ostatnio zdarza, to agresja ze strony zwolenników i posłów Zjednoczonej Prawicy - oświadczył.

Wniosek Zbigniewa Komosy o ukaranie Jarosława Kaczyńskiego
Wniosek Zbigniewa Komosy o ukaranie Jarosława KaczyńskiegoTVN24

 Komosa: to Jarosław Kaczyński jest agresorem, nie ja 

Oświadczenie wygłosił też Komosa. - Nigdy nikomu nie przeszkadzałem w modlitwach, w żadnych miesięcznicach, z nikim nie wywoływałem szarpanin i nie stosowałem przemocy fizycznej - powiedział.

- To Jarosław Kaczyński i jego ludzie dokonywali fizycznej napaści na mnie i osoby, które broniły wyroków sądów, w tym Sądu Najwyższego, mówiących, że wieńce stawiane przeze mnie mają prawo tam stać. To Jarosław Kaczyński jest agresorem, nie ja. I to Jarosław Kaczyński działa niezgodnie z prawem, nie ja - przekonywał.

Szef komisji: chodzi o uchylenie immunitetu posłom w celu umożliwienia nałożenia przez policję mandatu za wykroczenie

Szef komisji Jarosław Urbaniak wyjaśniał wcześniej, że chodzi o uchylenie immunitetu posłom w celu umożliwienia nałożenia przez policję mandatu za wykroczenie: zniszczenie mienia o niskiej wartości. Według posła KO bardziej istotny jest ten ostatni wniosek, dotyczący oskarżenia prezesa PiS przez Zbigniewa Komosę o pobicie.

- Pan Jarosław Kaczyński bardzo często mówi o tym, że on będzie wszelkimi środkami walczył o dobre imię swojego brata (Lecha Kaczyńskiego). Ale nikt chyba nie pomyślał, że tym środkiem będzie pięść - zauważył Urbaniak.

Pytany, czy w jego ocenie doszło do pobicia, zapowiedział, że podczas posiedzenia komisji zostanie odtworzone nagranie przedłożone przez pełnomocnika Komosy. - Ja z oczywistych względów widziałem, nie chciałbym wychodzić przed szereg. Łatwo się domyślić, że gdyby nie było jasne, tobym tego wniosku nie przedkładał, bobym uważał za absurdalny - podkreślił.

Na pytanie, czy uważa, że komisja zarekomenduje Sejmowi uchylenie immunitetu Kaczyńskiemu, Urbaniak zacytował dawne słowa prezesa PiS: - Nikt nam nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest czarne.

Przepychanki w czasie miesięcznicy smoleńskiej, 10 września 2024
Przepychanki w czasie miesięcznicy smoleńskiej, 10 września 2024 tvn24

Kaczyński nie odpowiedział

Przed godziną 10 Kaczyński pojawił się w Sejmie. Reporterka TVN24 Maja Wójcikowska zapytała idącego korytarzem prezesa PiS, czy stawi się na posiedzeniu komisji. Nie odpowiedział.

Posłanka Anna Paluch (PiS) pytana przez reportera TVN24 Radomira Wita, jak ocenia wniosek w sprawie Kaczyńskiego, odparła, że "negatywnie, jak wszystkie tego rodzaju wnioski".

- Nikt nie może się stawiać ponad prawem. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby się zrzec immunitetu i poddać ocenie służb - powiedziała z kolei posłanka KO Gabriela Lenartowicz zasiadająca w komisji regulaminowej.

- Żal, że Sejm musi się takimi de facto bójkami na żenującym poziomie zajmować - oceniła.

Kaczyński nie odpowiedział, czy stawi się na posiedzeniu komisji regulaminowej
Kaczyński nie odpowiedział, czy stawi się na posiedzeniu komisji regulaminowejTVN24

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia pytany na konferencji prasowej, czy szef PiS powinien stracić immunitet w związku ze sprawą zniszczenia wieńca, odparł, że jako poseł ma wątpliwości. Jak mówił, to, co się dzieje przed pomnikiem podczas miesięcznic, to są sprawy bardzo delikatne. - Ktoś, kto przeżywa żałobę - w sposób, który może ja bym nie przeżywał - ale przeżywa ją dłużej, może nie powinien być prowokowany nadmiernie. Może trzeba inaczej patrzeć na jego reakcję. Mam poważne wątpliwości, jak zachować się jako poseł, jako człowiek w głosowaniu nad takim wnioskiem - przyznał Hołownia.

- Wydaje mi się, że my dzisiaj naprawdę powinniśmy zająć się PiS tam, gdzie kręcił grube miliony i miliardy złotych; tam, gdzie łamał prawo w sposób absolutne bezczelny, demolując państwo, a nie rozpatrywać w Sejmie sprawy o zniszczenie wieńca albo o to, że ktoś się z kimś szarpał przy jakimś pomniku, który upamiętnia jego zmarłego brata. Moim zdaniem to zupełnie nie jest ten kierunek - dodał.

Jarosław Kaczyński zniszczył tabliczkę przytwierdzoną do wieńca
Jarosław Kaczyński zniszczył tabliczkę przytwierdzoną do wieńcaTu Obywatele/Facebook.com

Poszło o kontrowersyjny wieniec

Od kwietnia 2018 roku pod pomnikiem Ofiar Katastrofy Smoleńskiej na placu Piłsudskiego wieniec składa warszawski przedsiębiorca i aktywista Zbigniew Komosa. Na wieńcu umieszczany jest napis o treści: "Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który, ignorując wszelkie procedury, nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród Polski".

Wielokrotnie dochodziło do próby zerwania tego napisu przez Kaczyńskiego lub innych polityków PiS-u. Podobna sytuacja wystąpiła jesienią tego roku, kiedy przed pomnikiem doszło nawet do przepychanek. Komosa twierdzi, że w trakcie zdarzenia miał zostać dwukrotnie uderzony w twarz przez Kaczyńskiego. W związku z tym złożył w sądzie akt oskarżenia przeciwko prezesowi PiS-u. Jednak przed pociągnięciem do odpowiedzialności karnej posła niezbędne jest uchylenie immunitetu.

Autorka/Autor:os,js/kg,ads

Źródło: PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Radek Pietruszka/PAP

Pozostałe wiadomości

Około 350 osób ma stracić pracę w Black Red White - poinformował tvn24.pl Powiatowy Urząd Pracy w Przeworsku. Wcześniej informowaliśmy o zapowiedzi zamknięcia zakładu w tym mieście i zwolnienia 220 pracowników.

Zwolnienia grupowe w znanej polskiej firmie

Zwolnienia grupowe w znanej polskiej firmie

Źródło:
tvn24.pl

Do trzech lat więzienia grozi 22-latkowi, który w autobusie podszedł do 15-latka i przyłożył mu do głowy pistolet gazowy. Młody mężczyzna usłyszał zarzuty kierowania gróźb pozbawienia życia oraz narażenia małoletniego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.

"W autobusie przyłożył nastolatkowi pistolet do głowy i zapytał czy się boi"

"W autobusie przyłożył nastolatkowi pistolet do głowy i zapytał czy się boi"

Źródło:
tvn24.pl

Nocne niebo na chwilę się rozświetliło, a potem mieszkańcy Tarnowa usłyszeli głośny huk na tyle głośny, że w niektórych samochodach włączyły się alarmy. Monika Darnobyt, rzeczniczka Grupy Azoty przekazuje, że doszło do eksplozji na terenie elektrociepłowni w Tarnowie. - Nikt nie ucierpiał, zadziałały systemy antyeksplozyjne - przekazała.

Błysk na niebie, a potem przerażający huk. Eksplozja na terenie elektrociepłowni

Błysk na niebie, a potem przerażający huk. Eksplozja na terenie elektrociepłowni

Źródło:
tvn24.pl

Prawdziwym celem Karola Nawrockiego jest nawet nie jego prezydentura, ale umożliwienie powrotu PiS do władzy. Będzie robił wszystko, żeby sypać piach w tryby. Będzie nawet takim Dudą 2.0 - ocenił w "Jeden na jeden" europoseł PSL Adam Jarubas. Mówił, że w przypadku wygranej kandydata PiS "spoistość koalicji byłaby wystawiona na jeszcze większy test niż do tej pory".

"Prawdziwym celem Karola Nawrockiego nie jest prezydentura"

"Prawdziwym celem Karola Nawrockiego nie jest prezydentura"

Źródło:
TVN24

Czy Julia Wieniawa jest milionerką? Przyznaje, że tak. Młoda artystka gra, śpiewa i działa w mediach społecznościowych. Zadebiutowała w wieku 14 lat. O szczegółach zarobków nie chce mówić, bo według niej "pieniądze lubią ciszę". Wieniawa przyznaje, że czasem ulega fanaberiom, ale zaczęła to robić dopiero, gdy osiągnęła "podstawę finansową". - Często ludzie, jak zarobią pierwsze większe pieniądze, to już wtedy idą kupić sobie drogi samochód, albo drogą torebkę - stwierdza.

"Jestem milionerką". Woli mówić o liczbach na social mediach niż na koncie

"Jestem milionerką". Woli mówić o liczbach na social mediach niż na koncie

Źródło:
tvn24.pl

Awaria wodociągowa była prawdopodobnie przyczyną pęknięcia, a następnie zawalenia części ściany budynku przy ulicy Bernardyńskiej w centrum Lublina. Nadzór budowlany oceni, czy kamienica nadaje się do dalszego użytkowania. 14 osób zostało ewakuowanych.

Runęła część kamienicy, ewakuowano 14 osób. Przyczyną była prawdopodobnie woda

Runęła część kamienicy, ewakuowano 14 osób. Przyczyną była prawdopodobnie woda

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Wiceprzewodniczący parlamentu Słowacji Tibor Gaszpar, jeden z najbliższych współpracowników premiera Roberta Ficy, z którym odwiedził w ostatnich dniach Moskwę, zasugerował w piątek wieczorem na antenie telewizji państwowej STVR, że kraj może wystąpić z Unii Europejskiej i Sojuszu Północnoatlantyckiego. Taką sugestię odrzucił prezydent Peter Pellegrinii.

Właśnie wrócił z Moskwy. Sugeruje "skrajne rozwiązanie" dla Słowacji

Właśnie wrócił z Moskwy. Sugeruje "skrajne rozwiązanie" dla Słowacji

Źródło:
PAP

Wierzymy, że koniec tego skorumpowanego reżimu jest bliski - powiedzieli w piątek wieczorem uczestnicy protestu przed siedzibą serbskiego nadawcy publicznego RTS w Belgradzie. Zgromadzeni zebrali się na apel studentów, którzy od tygodni prowadzą protest i blokują 60 wydziałów uniwersyteckich w całym kraju.

"Koniec reżimu jest bliski". Tysiące osób na ulicach, mają listę żądań

"Koniec reżimu jest bliski". Tysiące osób na ulicach, mają listę żądań

Źródło:
PAP

Były prezydent Boliwii Evo Morales ma zostać aresztowany - zdecydował sąd. Prokuratura zarzuca mu, że utrzymywał relacje seksualne z niepełnoletnią dziewczyną, która w 2016 roku, wówczas jako 15-latka, miała zajść z nim w ciążę. Morales nie stawił się na rozprawie sądowej.

Jest nakaz aresztowania byłego prezydenta. Prokuratura: zapłodnił 15-latkę

Jest nakaz aresztowania byłego prezydenta. Prokuratura: zapłodnił 15-latkę

Źródło:
PAP

Kubański dysydent Jose Daniel Ferrer, który wyszedł na wolność, potwierdził, że opozycjoniści osadzeni w zakładach karnych są brutalnie traktowani. W wywiadzie dla dziennika "El Mundo" podkreślił, że sceptycznie podchodzi do zapowiedzi złagodzenia represji ze strony władz w Hawanie.

Dysydent wyszedł z więzienia. Potwierdził najgorsze

Dysydent wyszedł z więzienia. Potwierdził najgorsze

Źródło:
PAP
Mąż stanu czy "ten, który przegrał na kilku polach"? Cztery lata pełne sprzeczności

Mąż stanu czy "ten, który przegrał na kilku polach"? Cztery lata pełne sprzeczności

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Bielańska policja szuka sprawcy oszustwa, którego ofiarą padła jedna z mieszkanek stolicy. Funkcjonariusze dotarli do wizerunku mężczyzny mogącego mieć związek ze sprawą. Zarejestrowała go kamera poznańskiego bankomatu, gdy wypłacał pieniądze pochodzące z przestępstwa.

Wypłacał pieniądze z oszustwa, nagrała go kamera

Wypłacał pieniądze z oszustwa, nagrała go kamera

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twierdził, że jest obywatelem Szwecji. Miał nawet szwedzki paszport, ale nie ze swoim zdjęciem. Posiadał też inne dokumenty, w tym jeden wydany przez władze Burundi. Nigdzie nie poleciał, usłyszał zarzuty i musi wrócić do Niemiec, gdzie ma prawo do legalnego pobytu.

Chciał lecieć do Toronto. Twierdził, że jest Szwedem, coś się nie zgadzało

Chciał lecieć do Toronto. Twierdził, że jest Szwedem, coś się nie zgadzało

Co piąta skarga na pracodawcę w Polsce, to ta złożona w Warszawie. W 2024 roku inspektorzy pracy w stolicy nałożyli na firmy i instytucje blisko 2,4 tys. mandatów na kwotę ok. 3 mln złotych. To oznacza, że średnia wysokość mandatu wynosiła zaledwie 1,3 tys. zł. Andrzej Cegła, Okręgowy Inspektor Pracy w Warszawie zwraca uwagę w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl na "piramidalne struktury podwykonawców". - Czasami to sam pracownik nie wie, dla kogo pracuje - przyznaje.

W tym mieście pracownicy składają najwięcej skarg

W tym mieście pracownicy składają najwięcej skarg

Źródło:
tvn24.pl

Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski w piątkowym komunikacie resortu wydał zalecenia, które powinny wdrożyć osoby i instytucje, by ograniczyć skutki wycieku danych z EuroCert. Rekomendacje obejmują między innymi zablokowanie zdalnego dostępu, zmianę poświadczeń do kont i systemów oraz zaktualizowanie danych logowania. 

Wicepremier apeluje: należy zmienić dane logowania

Wicepremier apeluje: należy zmienić dane logowania

Źródło:
PAP

W nocy z piątku na sobotę Rosja przeprowadziła atak rakietowy na Kijów - powiedział Timur Tkaczenko, szef administracji wojskowej w stolicy Ukrainy. Przekazał, że zginęły cztery osoby i trzy zostały ranne. Później policja poinformowała o trzech ofiarach śmiertelnych. Ukraińskie siły powietrzne poinformowały, że w nocy strąciły 24 drony i dwa pociski balistyczne wystrzelone przez Rosję.

Rosyjskie rakiety spadły na Kijów. Są zabici

Rosyjskie rakiety spadły na Kijów. Są zabici

Źródło:
Reuters, PAP

Jeżeli administracja Joe Bidena nie zapewni, że nie będzie egzekwowała prawa dotyczącego TikToka, aplikacja zostanie wyłączona w USA 19 stycznia - oświadczyła firma. Zareagowała w ten sposób na wyrok Sądu Najwyższego pozwalający na zakazanie działalności platformy.

Ostatnie chwile przed zakazem. Gigant wydaje oświadczenie

Ostatnie chwile przed zakazem. Gigant wydaje oświadczenie

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W ponad dwustuletniej historii Stanów Zjednoczonych nie jest pierwszym byłym prezydentem, który wróci do Białego Domu, ale z pewnością będzie pierwszym, który obejmie urząd z wyrokiem w sprawie karnej. W poniedziałek odbędzie się inauguracja prezydentury Donalda Trumpa. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Takiej inauguracji Ameryka nie widziała od 40 lat. "Będzie duże widowisko"

Takiej inauguracji Ameryka nie widziała od 40 lat. "Będzie duże widowisko"

Źródło:
TVN24

Przewożona przez kierowcę ciężarówki kukurydza spadła na jadącą z przeciwka hondę. 39-latek został ukarany mandatem. Z kolei poszkodowany w tym zdarzeniu kierujący hondą odpowie przed sądem za jazdę bez uprawnień.

Kukurydza spadła z ciężarówki na auto osobowe. Problemy obu kierowców

Kukurydza spadła z ciężarówki na auto osobowe. Problemy obu kierowców

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci szukali mężczyzny, który w Galerii Mokotów wypłacił dużą sumę gotówki, pochodzącą z "przestępczych działań". Poszukiwany sam zgłosił się na komendę. Twierdził, że "chciał tylko pomóc koledze". Odpowie za paserstwo.

Wypłacił dużą sumę, szukali go policjanci. Sam zgłosił się na komendę

Wypłacił dużą sumę, szukali go policjanci. Sam zgłosił się na komendę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W kampanii wyborczej liczy się to, kto wspiera kandydata. Karol Nawrocki jest popierany przez PiS - to słychać. Natomiast w internecie widać, kto jeszcze stoi za nim murem. To między innymi zawodnik freak fightów "Wielki Bu", który swego czasu został skazany za porwanie, siedział za to w więzieniu, a teraz mieszka w Dubaju.

Został skazany za porwanie, teraz mieszka w Dubaju. Co łączy "Wielkiego Bu" z Karolem Nawrockim?

Został skazany za porwanie, teraz mieszka w Dubaju. Co łączy "Wielkiego Bu" z Karolem Nawrockim?

Źródło:
Fakty TVN

Aleksandra Twaróg to pierwsza w historii miejska rzeczniczka praw ucznia w Krakowie. 19-letnia aktywistka pokonała kontrkandydatów, choć test konkursowy napisała najgorzej ze wszystkich. Wcześniej wspierała w kampanii obecnego prezydenta Krakowa Aleksandra Miszalskiego z KO, była też jego asystentką. Władze miasta bronią młodej urzędniczki, pokazując wyniki wszystkich etapów konkursu. Wynika z nich, że Twaróg uzyskała łącznie najwięcej punktów. - Ten konkurs mógł być ustawiony - mówi poseł PiS Łukasz Kmita.

Test napisała najgorzej, konkurs i tak wygrała. Wcześniej współpracowała z prezydentem

Test napisała najgorzej, konkurs i tak wygrała. Wcześniej współpracowała z prezydentem

Źródło:
tvn24.pl

Mark Brzezinski w poniedziałek zakończy swoją misję w roli ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce. Opublikował pożegnalny film, w którym dzieli się istotnymi osiągnięciami w relacjach polsko-amerykańskich i ważnymi momentami swojej kadencji.

"Polska stała się dla mnie drugim domem". Brzezinski żegna się z ambasadą

"Polska stała się dla mnie drugim domem". Brzezinski żegna się z ambasadą

Źródło:
TVN24

Kobieta pracująca na kurzej fermie w angielskim Devon znalazła jajo o rzadkim kulistym kształcie. Niezwykły okaz ma trafić na aukcję charytatywną.

Znalazła okrągłe jajko. "Jedno na miliard"

Znalazła okrągłe jajko. "Jedno na miliard"

Źródło:
BBC, The Guardian

Australopitek, wymarły ssak naczelny z podrodziny Homininae, który żył około 3,5 miliona lat temu w południowej Afryce, jadł znikome ilości mięsa lub wcale - wynika z najnowszych badań przeprowadzonych przez naukowców z University of the Witwatersrand w RPA i Towarzystwa Maksa Plancka w Niemczech.

Nasi prehistoryczni przodkowie mogli być wegetarianami

Nasi prehistoryczni przodkowie mogli być wegetarianami

Źródło:
sciencedaily.com, PAP

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy ponownie rozbrzmi w najróżniejszych zakątkach świata. W ramach 33. Finału zarejestrowanych zostało 95 zagranicznych sztabów. - Jesteśmy prawie gotowi - mówił w TVN24 szef sztabu na Bali Andrzej Jakubowski. Anna Tomala, organizatorka z Melbourne, przypomniała, że to już dziewiąty Finał w Australii, a ludzie "zawsze na ten dzień czekają".

Pierogi na Bali, impreza "po naszemu" w Melbourne. Zagraniczne sztaby WOŚP w pełnej gotowości

Pierogi na Bali, impreza "po naszemu" w Melbourne. Zagraniczne sztaby WOŚP w pełnej gotowości

Źródło:
tvn24.pl
Gdzie jest "Frog"? I dlaczego już nie ma listu gończego za nim?

Gdzie jest "Frog"? I dlaczego już nie ma listu gończego za nim?

Źródło:
tvn24.pl
Premium