Wtorkowa debata w europarlamencie z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego była zdaniem Bartosza Arłukowicza "bardzo smutna". Eurodeputowany PO ocenił w "Faktach po Faktach", że "to, co się wydarzyło dzisiaj, tak naprawdę pokazało miejsce w Europie, w którym jesteśmy". Europosłanka PiS Anna Zalewska przekonywała zaś, że "cała dyskusja, agresywna i bardzo pogardliwa w stosunku do Polski, była pisana polską totalną opozycyjną ręką".
W Parlamencie Europejskim odbyła się we wtorek debata o "kryzysie praworządności w Polsce i prymacie unijnego prawa" związana z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie nadrzędności konstytucji nad prawem unijnym. Głos zabrała między innymi szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i premier Mateusz Morawiecki. Po nich przemawiali przedstawiciele różnych grup politycznych w PE.
Przebieg wtorkowej dyskusji komentowali w "Faktach po Faktach" w TVN24 eurodeputowani Anna Zalewska z Prawa i Sprawiedliwości oraz Bartosz Arłukowicz z Platformy Obywatelskiej.
Arłukowicz: mieliśmy obraz kompletnie osamotnionego premiera, który był bardzo butny
Zalewska mówiła, że debata odbyła się na wniosek socjalistów w europarlamencie. Oceniła, że podnieśli oni ten temat, "żeby z mównicy Parlamentu Europejskiego mogli obrażać Polaków i Polskę". Oceniła przy tym, że "cała dyskusja, agresywna i bardzo pogardliwa w stosunku do Polski, była pisana polską totalną opozycyjną ręką".
Zdaniem Arłukowicza, "to była bardzo smutna debata". - Dlatego, że mieliśmy obraz kompletnie osamotnionego premiera, który był bardzo butny - powiedział. Według europosła "premier został dzisiaj znokautowany". - To, co się wydarzyło dzisiaj na tej sali, tak naprawdę pokazało miejsce w Europie, w którym jesteśmy. To napawa mnie osobiście smutkiem - przyznał.
Jak mówił, "90-95 procent wypowiedzi w Parlamencie Europejskim, było wypowiedziami, które (…) zwracały się do premiera o to, żeby zawrócił z drogi, którą dzisiaj postępuje, drogi do polexitu".
Arłukowicz zwrócił również uwagę, że "dzisiaj zaszło bardzo ciekawe zjawisko w europarlamencie". - Zupełnie zatarły się podziały partyjne, kompletnie tego dzisiaj nie było. Podchodzili do nas, czyli do polskich europosłów, europosłowie z innych państw, z innych partii, z którymi na co dzień konkurujemy (...) i mówili: trzymajcie się, jesteśmy z wami, przekażcie Polkom i Polakom, że my was tu będziemy wspierali - relacjonował.
Zalewska o słowach szefowej KE: przykład napadania na niezależne instytucje
Zalewska komentowała słowa przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen wypowiedziane do polskiego premiera na koniec debaty. - Zalecenie dla Polski brzmi następująco: odtworzyć niezależność wymiaru sprawiedliwości, zlikwidować Izbę Dyscyplinarną i ponownie przywrócić do pracy zwolnionych bezprawnie sędziów. Proszę to uczynić - mówiła szefowa KE.
Według europosłanki PiS jest to "przykład absolutnego, bezkompromisowego napadania na niezależne instytucje". Przekonywała też, że wyrok polskiego Trybunału Konstytucyjnego mówił o tym, iż "polski sędzia nie może stawiać ponad konstytucję prawa Unii Europejskiej, szczególnie tam, gdzie nie są oddane Komisji Europejskiej kompetencje".
Zalewska oceniła, że debata w PE "była zaplanowana, rozpisana na role". Pytana, kto pisał te role, odparła, że "między innymi koleżanki i koledzy z totalnej opozycji". - Parlament jest od debatowania, natomiast jeżeli państwo wysłuchają tego, co się działo na mównicy sejmowej Parlamentu Europejskiego ze strony totalnej większości, to nie miało nic wspólnego z dialogowaniem - uznała.
Arłukowicz: to jest wypowiedzenie członkostwa w Unii Europejskiej
Europoseł PO odniósł się zaś do znaczenia wyroku TK w sprawie prawa unijnego i krajowego. Jak wskazywał, "Trybunał Konstytucyjny pod światłym dowództwem pani (Julii – red.) Przyłębskiej zajmował się traktatem europejskim i to jest pierwszy raz w historii Unii Europejskiej, że Trybunał Konstytucyjny jakiegoś państwa go podważa".
- To jest wprost droga do polexitu. Jeśli pani tego nie wie, to proszę porozmawiać z urzędnikami europejskimi, którzy dzisiaj jasno mówią: podważenie zgodności konstytucyjnej z traktatem europejskim to jest wypowiedzenie członkostwa w Unii Europejskiej - mówił Arłukowicz, zwracając się do Zalewskiej.
- Ale my wam na to nie pozwolimy. My, Polki i Polacy, nie pozwolimy na to - oświadczył. Jego zdaniem to, co robią rządzący, "tak naprawdę jest na rękę (Władimirowi - red.) Putinowi". - On siedzi, otwiera szampana i zaciera ręce. Bo ma takich ludzi, między innymi w europarlamencie, jak wy, którzy kibicują temu, żeby Polska Unię Europejską opuściła - dodał Arłukowicz.
Zalewska oceniła natomiast, że "pan eurodeputowany mówi nieprawdę". Jej zdaniem polski TK "nie odnosił się do traktatów w ogóle, tylko do traktatów w zakresie takiej instytucji, jaką jest polski sąd" oraz do tego, że polski sędzia nie może orzekać o wyższości traktatów europejskich nad polską konstytucją. - To tyle i aż tyle. Jesteśmy w Unii Europejskiej, gwarantujemy Polakom bezpieczeństwo, co udowadniamy każdego dnia na polskiej granicy, i pilnujemy niezależności - powiedziała europosłanka.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24