Kilkadziesiąt minut gorącej wymiany zdań i odpowiedzi na pytania w studiu TVN24 zakończyły oświadczenia polityków. Każdy miał na swobodną wypowiedź sześćdziesiąt sekund.
W debacie "Czas decyzji" w TVN24 wzięli udział Marcin Horała z Prawa i Sprawiedliwości, Izabela Leszczyna z Koalicji Obywatelskiej, lider Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz, przedstawiciel Lewicy Razem Adrian Zandberg i Krzysztof Bosak z Konfederacji. Debata była podzielona na bloki tematyczne, poświęcone programom społecznym i gospodarce, ekologii oraz praworządności.
"Lewica to szansa na realną zmianę"
W podsumowaniu debaty Adrian Zandberg zwrócił uwagę, że Polacy stoją przed ważnym wyborem.
- Albo Polska będzie się dalej zsuwała w prawo, w stronę PiS-owskiego zamordyzmu, coraz dalej od Europy, albo skręcimy w lewo i zaczniemy budować w Polsce nowoczesne, europejskie, świeckie państwo dobrobytu – mówił Zandberg.
- Lewica to gwarancja, że nie wróci świat, w którym zarabiało się 3,50 zł za godzinę. (...) Lewica to gwarancja, że nie wróci świat, w którym wylewanie kilometrów autostrad było ważniejsze od inwestowania w ludzi - powiedział.
Zaapelował o głosowanie na swoje ugrupowanie i namawianie bliskich i przyjaciół, by zrobili to samo. - Wiem, że wielu z nich jest rozczarowanych, zwłaszcza patrząc na sejmową opozycję. Powiedzcie im, że warto zagłosować w wyborach na Lewicę, (..) bo to szansa na realną zmianę - apelował.
"Jesteśmy mądrzejsi i lepsi niż 10 lat temu"
Izabela Leszczyna z PO-KO podkreśliła, że jej formacja przez osiem lat "inwestowała w autostrady, by teraz zainwestować w ludzi". Zwróciła się do wyborców, którzy są oburzeni tym, co obecnie dzieje się w Polsce.
- To jest ten moment, to jest ta chwila, możecie podnieść dumnie głowy i iść na wybory. Nie ma skuteczniejszego sposobu odsunięcia złej władzy od władzy niż odebrać ją w demokratycznych wyborach - zaznaczyła.
- Zaufajcie Koalicji Obywatelskiej, jesteśmy mądrzejsi i lepsi niż dziesięć lat temu - przekonywała.
"Polska może być krajem na zachodnim poziomie dobrobytu"
Marcin Horała stwierdził, że podczas debaty można było zobaczyć "wielką koalicję antyPiS". - Jest tam Koalicja Obywatelska odpowiedzialna za dziesiątki miliardów strat w budżecie państwa. Jest i PSL, odpowiedzialny za podniesienie wieku emerytalnego. Jest i SLD pod tęczową flagą z programem karty LGBT w szkołach i małżeństw homoseksualnych - wyliczał polityk PiS.
Przekonywał, że wyborcy 13 października będą mogli wybrać - czy oddadzą głos na Zjednoczoną Prawicę, czy "wielką koalicję antyPiS". Powiedział, że ma do wyborców jedno pytanie: - Czy żyje im się lepiej niż 4 lata temu.
- Przed nami ogromna szansa, Polska może być krajem na zachodnim poziomie dobrobytu - mówił.
Zaznaczył, że będzie tak wtedy, gdy Polacy ponownie poprą PiS.
"Nie traćcie wiary w lepszą przyszłość Polski"
Lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że "dla Polski w imię zasad trzeba pójść na te wybory”. - Proszę was moi rodacy. Nie traćcie wiary w lepszą przyszłość Polski. Ona jest w naszym zasięgu, ona jest możliwa, tylko trzeba wybrać rozsądne centrum - zaapelował.
- Proszę o głos na PSL, bo to jest najprostsza droga na odsunięcie złych ludzi od władzy – mówił Kosiniak-Kamysz. - Jesteśmy również jedyną formacją, która nie ma zamiaru przekonywać państwa, że kupi głosy za pieniądze, które w podatkach odprowadzacie prosto do budżetu – podkreślił.
"W Sejmie potrzebni są ludzie ideowi"
Krzysztof Bosak z Konfederacji podkreślił, że tylko jego formacja jest antysystemowa i "jedyna, która prowadzi kampanię wyborczą za własne pieniądze".
- Jesteśmy siłą konserwatywną. Uważamy, że w Sejmie potrzebni są ludzie ideowi, konserwatywni, niezależnie myślący i którzy są dobrze przygotowani – powiedział Bosak i wskazał, że na listach Konfederacji są "świetni kandydaci".
- To są ludzie, którzy pracują dla idei, działają dla Polski, i którzy chcą przedstawić alternatywę dla stylu uprawiania polityki, którym można było przyzwyczaić się ze strony partii okrągłostołowych – dodał.
Autor: asty / Źródło: PAP TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24