Widać niezbicie, jak nietykalną postacią jest dziś w Polsce pod rządami PiS Daniel Obajtek - mówił Krzysztof Paszyk z klubu PSL-Koalicja Polska podczas debaty po informacji na temat działań prokuratury w sprawach, w których podejrzanym lub oskarżonym był obecny prezes Orlenu. - Wy nie jesteście w sprawie Obajtka prokuraturą, tylko adwokaturą - zwrócił się do prezentującego informację prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego Adam Szłapka (KO).
W nocy z czwartku na piątek w Sejmie przedstawiona została informacja na temat działań prokuratury w sprawach, w których podejrzanym lub oskarżonym był Daniel Obajtek, obecny prezes Orlenu. Przedstawiał ją prokurator krajowy Bogdan Święczkowski.
Święczkowski: tak naprawdę chodzi o jedno postępowanie karne
Święczkowski, mówiąc o zarzutach wobec Obajtka, wskazywał, że "tak naprawdę chodzi o jedno postępowanie karne". Zwracał uwagę, że obecny prezes PKN Orlen "nie miał przedstawionego zarzutu udziału w zorganizowanej grupie przestępczej". Przypomniał także, że do końca śledztwa w stosunku do Obajtka prokurator nie zastosował żadnych środków zapobiegawczych.
Następnie przypominał sekwencję zdarzeń - fakt, że w 2017 roku śledztwo zostało umorzone, a Sąd Okręgowy w Krakowie podtrzymał tę decyzję. Powiedział także, że od marca do kwietnia 2021 roku sprawą ponownie zajęła się prokuratura, ale prokurator nie znalazł podstaw do wznowienia tego postępowania.
"Wy nie jesteście w sprawie Obajtka prokuraturą, tylko adwokaturą"
Marek Sowa z Koalicji Obywatelskiej, odnosząc się do wystąpienia Święczkowskiego, ocenił, że to nie była informacja, którą chcieli usłyszeć posłowie. Jego zdaniem była to raczej "mowa obrończa".
W podobnym tonie wypowiedział się inny przedstawiciel tego klubu, Adam Szłapka. - Wy chyba pomyliliście role, wy nie jesteście w sprawie Obajtka prokuraturą, tylko adwokaturą - zwrócił się do prokuratora krajowego.
Monika Rosa (KO) pytała Święczkowskiego, czy jako prawnika nie razi go wielomilionowy majątek Obajtka, "który zrodził się z pensji samorządowej".
Krzysztof Paszyk z klubu PSL- Koalicji Polskiej powiedział, że na podstawie wystąpienia Święczkowskiego "widać niezbicie, jak nietykalną postacią jest dziś w Polsce pod rządami PiS Daniel Obajtek".
Arkadiusz Iwaniak z klubu Lewicy zwrócił się do rządzących: - Zmieniliście państwo w patologiczny układ polityczny i gospodarczy.
Sprawy Daniela Obajtka
O zarzutach wobec Obajtka przed laty informowały media. Według "Newsweeka" na Obajtku ciążyły trzy zarzuty. Pierwszy jest związany z jego działalnością w samorządzie w Pcimiu - miał przyjąć 50 tysięcy złotych łapówki w zamian za wpływ na wyniki przetargu na budowę kanalizacji. Pozostałe dwa to wynik jego pracy w firmie Elektroplast, gdzie Obajtek miał narazić spółkę na stratę blisko 1,5 miliona złotych i wyłudzić około 700 tysięcy złotych. Według mediów proces nie mógł się rozpocząć przez trzy lata, bowiem na rozprawy nie stawiali się oskarżeni.
Ostatecznie Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim wycofała we wrześniu 2016 roku akt oskarżenia w celu jego uzupełnienia nowymi dowodami. Śledczy z Piotrkowa nie dokończyli sprawy. Wątki dotyczące Obajtka zostały przeniesione do Prokuratury Okręgowej w Krakowie, a ta w 2017 roku umorzyła śledztwo przeciwko Obajtkowi, który był wtedy prezesem grupy energetycznej Energa S.A. Prokuratura wykluczyła możliwość jego udziału w jakimkolwiek przestępstwie, a prokurator Prokuratury Okręgowej w Krakowie w postanowieniu o umorzeniu śledztwa dowodził, że zeznania osób, które miały pomawiać Obajtka, były niewiarygodne.
Kilka miesięcy temu "Gazeta Wyborcza" pisała o majątku szefa Orlenu, m.in. jego licznych nieruchomościach. W lutym "Gazeta Wyborcza" podała też, że w 2009 roku Obajtek jako wójt Pcimia kierował "z tylnego siedzenia" spółką, co jest niezgodne z prawem. W połowie marca jego pełnomocnik Maciej Zaborowski wniósł do CBA o kompleksową kontrolę majątku i oświadczeń majątkowych w imieniu swojego klienta, zapewniając, że nie ma on nic do ukrycia. CBA zapowiedziało w marcu, że podejmie czynności w sprawie kontroli majątku i oświadczeń majątkowych prezesa PKN Orlen. Podało też, że dwukrotnie w przeszłości badało jego oświadczenia majątkowe. Portal tvn24.pl ustalił jednak, że tylko raz doszło do kontroli.
Pod koniec marca kilka portali internetowych opublikowało szczegóły dotyczące majątku szefa Orlenu. Informacje te przekazał wówczas części mediów mec. Zaborowski. Z danych, opublikowanych m.in. przez Business Insider, wynika, że od dojścia PiS do władzy obecny prezes PKN Orlen zarobił na państwowych posadach 7 milionów złotych.
"Prawomocnie rozstrzygnięte na moją korzyść"
Daniel Obajtek wielokrotnie przekonywał, że jest niewinny. W marcowym wywiadzie dla PAP, udzielonym tuż po publikacjach "GW", mówił: "Prawda jest taka, że w prokuraturze nie toczą się przeciwko mnie żadne postępowania. Wszystkie sprawy sądowe, dotyczące wydarzeń, którymi manipuluje 'Gazeta Wyborcza', zostały prawomocnie rozstrzygnięte na moją korzyść".
W czerwcu zaś "Gazeta Wyborcza" poinformowała, że warszawski sąd okręgowy oddalił w całości żądania Obajtka, który chciał zakazu pisania o jego majątku przez "GW", jak również umieszczenia informacji, że publikacje na ten temat są przedmiotem sądowego sporu.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: sejm.gov.pl