Jeżeli zostanę prawidłowo, zgodnie z prawem poinformowany i zostanie mi to (wezwanie) doręczone, to stawię się na komisji śledczej - powiedział były prezes Orlenu Daniel Obajtek, obecnie kandydat PiS do europarlamentu. Przekonywał, że ma "bardzo dużo do powiedzenia w wielu kwestiach", a szef komisji do spraw afery wizowej Michał Szczerba "będzie żałował" zaproszenia go na przesłuchanie. - Ale w swoim czasie, bo teraz jestem zajęty wyborami - dodał.
We wtorek komisja śledcza ds. afery wizowej planuje przesłuchanie byłego prezesa Orlenu Daniela Obajtka, którego chce pytać o zatrudnianie obcokrajowców przy inwestycji spółki - Olefiny III.
Szef komisji Michał Szczerba (KO) w niedzielę na platformie X zamieścił kopię wezwania Obajtka oraz skany z Prokuratury Krajowej, CBA oraz Komendy Powiatowej Policji w Myślenicach mówiące o tym, że wezwania byłemu szefowi Orlenu nie udało się dostarczyć.
"Daniel Obajtek stwarza pozory gotowości stawiennictwa. W rzeczywistości uchyla się od obowiązków świadka. Nie odbiera wezwań wysyłanych na siedem adresów ustalonych przez komisję, a także prokuraturę i CBA. Brak stawiennictwa świadka Obajtka będzie miał poważne konsekwencje!" - napisał Szczerba.
.@DanielObajtek stwarza pozory gotowości stawiennictwa. W rzeczywistości uchyla się od obowiązków świadka. Nie odbierania wezwań wysyłanych na siedem adresów ustalonych przez komisję, a także prokuraturę i CBA. Brak stawiennictwa świadka Obajtka będzie miał poważne konsekwencje! pic.twitter.com/D1zvN5kj1L
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) May 26, 2024
Obajtek był w piątek porannym gościem w audycji "Słowo za słowo" w Rozgłośni Diecezji Tarnowskiej. Nie przyszedł jednak do studia, tylko z prowadzącą rozmawiał przez telefon. Podczas rozmowy zapytany, czy jest za granicą, zapewnił, że jest cały czas w Polsce i prowadzi kampanię wyborczą do europarlamentu.
Obajtek: przewodniczący Szczerba będzie żałował
Tymczasem podczas jednego z pikników wyborczych na Podkarpaciu były prezes Orlenu został zapytany przez Polsat News, czy stawi się przed komisją.
- Jeżeli zostanę prawidłowo, zgodnie z prawem poinformowany i zostanie mi to doręczone, to jako obywatel tego kraju się stawię. Nawet chętnie to zrobię, bo powiem, co sądzę na ten temat. Mam bardzo dużo do powiedzenia w wielu kwestiach (...) i sądzę, że pan przewodniczący Szczerba będzie żałował tego zaproszenia mojego na komisję - powiedział Daniel Obajtek.
- Ale w swoim czasie, bo teraz jestem zajęty wyborami i nikt nie będzie mnie sztucznie odciągał od wyborów - dodał.
"Z wizami mam tyle wspólnego, co z pyłem na Marsie"
Przekonywał też: - Jestem wezwany na komisję, z którą nie mam nic wspólnego, ponieważ z wizami mam tyle wspólnego, co z pyłem na Marsie, czyli nic.
W ocenie byłego prezesa koncernu wzywanie go przed komisję jest "niczym innym jak tylko i wyłącznie szopką polityczną, szopką pana przewodniczącego Szczerby, któremu pewnie kampania nie idzie i chce sobie dorzucić parę punktów". - Nie będę tańczył tak, jak pan Szczerba zagra - mówił.
Powiedział, że w inwestycjach, które wykonywał Orlen, brały udział międzynarodowe koncerny, w tym Hyundai. - Budowaliśmy i buduje się jedną z największych inwestycji petrochemicznych w Europie, to jest Płock. Ale jeśli chodzi o pracowników do tej inwestycji, za ściąganie tych pracowników odpowiedzialny jest Hyundai i drugi konsorcjant w tym zakresie - mówił. - Więc jeżeli kogoś się ściąga na komisję, to powinno się ściągnąć przedstawiciela Hyundaia tak naprawdę w tym zakresie - ocenił.
CZYTAJ TEŻ: "Mieszkaliśmy w warunkach, które nie nadawały się dla ludzi". Opowiadają o pracy przy inwestycji Orlenu
Obajtek mówił też, że komisja wizowa to "jedna wielka hucpa polityczna, którą robi pan Szczerba". - Uważam, że Polacy mają już dość tego cyrku. Ekipa rządząca nie powinna się zajmować cyrkiem i komisjami, tylko powinna się zająć paliwami, które powinny być po 5,19 zł, powinna się zająć tańszymi cenami gazu, energii - ocenił.
Dopytywany o pojawiające się opinie, że się ukrywa i że przebywa za granicą, były szef Orlenu przekonywał, że jest na Podkarpaciu i spotyka się z ludźmi w ramach kampanii wyborczej. - Mam media społecznościowe, pokazuję, gdzie jestem codziennie. Przecież nie uciekam, nie unikam. Tu jest policja, która również uczestniczy w tym pikniku - mówił Obajtek.
Szczerba o ewentualnym wniosku o nałożenie kary
Szczerba niedawno zapowiedział, że zaplanowane na wtorek posiedzenie komisji odbędzie się i liczy na to, że Obajtek stawi się ze względu na to, iż "fakt przesłuchania jest publiczny".
- Gdyby się okazało, że Daniel Obajtek nie odbierze wezwania od policji przed posiedzeniem, komisja wystąpi do sądu o nałożenie na niego kary porządkowej – powiedział Szczerba.
Komisja śledcza ds. tzw. afery wizowej bada nadużycia, zaniedbania i zaniechania w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców w Polsce w okresie od 12 listopada 2019 r. do 20 listopada 2023 r.
Źródło: PAP