Nie było dwóch kontroli oświadczeń majątkowych obecnego prezesa Orlenu Daniela Obajtka, choć taką informację przedstawił w Sejmie zastępca koordynatora służb specjalnych Maciej Wąsik. Kontrolę przeprowadzono w CBA tylko raz. Zakończyła się ona wtedy zawiadomieniem do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez Daniela Obajtka, choć to postępowanie zostało umorzone.
Gdy dziennikarze ujawniali kolejne nieruchomości Daniela Obajtka - dziś wiadomo, że jest ich w sumie jest 38 - informację o pracy służby antykorupcyjnej przedstawił posłom sekretarz stanu Maciej Wąsik, który jest zastępcą ministra koordynatora służb specjalnych i nadzoruje m.in. działania Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
- Otóż chciałbym państwa uspokoić, że oświadczenia majątkowe Daniela Obajtka były weryfikowane przez CBA dwukrotnie – mówił 17 marca z mównicy sejmowej.
Następnie wyjaśnił, że pierwszą kontrolę oświadczeń majątkowych ówczesnego wójta Pcimia agenci CBA prowadzili przez 10 miesięcy. Jej finałem, jeszcze w 2012 roku, było skierowanie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez Obajtka do prokuratury. Według CBA samorządowiec, a dzisiejszy prezes Orlenu wypełniał oświadczenia niezgodnie z prawdą. Prokuratura jednak umorzyła wówczas to postępowanie.
"CBA kontrolowało oświadczenie majątkowe Daniela Obajtka również w 2018 r. Wtedy czynności CBA dotyczyły oświadczeń składanych przez Daniela Obajtka w latach 2013-2018, czyli także za 2012 r. Analizowano oświadczenia składane przez Daniela Obajtka jako wójta, prezesa agencji [Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - red.] oraz prezesa Energii SA. Przeanalizowano 13 oświadczeń majątkowych. Ostatnie było złożone w lutym 2018 r. Analiza ta nie wykazała różnic między deklarowanym a faktycznym stanem majątku Daniela Obajtka. Działania CBA podejmowane były dwukrotnie" – tak w stenogramie z posiedzenia Sejmu zapisano słowa wiceministra Wąsika.
Nie sporządzono protokołu
Jeden z czytelników tvn24.pl wysłał do Centralnego Biura Antykorupcyjnego wniosek o dostęp do informacji publicznej. Zwrócił się o kopię protokołu z kontroli oświadczeń majątkowych, która była prowadzona - według Macieja Wąsika - w 2018 roku.
"Uprzejmie informuję, że CBA nie sporządziło protokołu kontroli z prowadzonych w sprawie czynności analityczno-informacyjnych i z tego powodu Biuro nie posiada żądanej przez Pana informacji publicznej" – brzmi odpowiedź podpisana przez pełniącego obowiązki dyrektora gabinetu Szefa CBA, którą otrzymał nasz czytelnik.
Jak rozumieć taką odpowiedź? Zapytaliśmy o to Pawła Wojtunika, który kierował CBA od 2009 do 2015 roku.
- To oznacza, że nigdy nie było drugiej kontroli oświadczeń majątkowych pana Obajtka. To oznacza, że minister Wąsik wprowadził w błąd posłów. Dlatego, że sposób przeprowadzenia kontroli jest precyzyjnie opisany w ustawie o CBA i zawsze kończy się stworzeniem protokołu kontroli – mówi Wojtunik.
Opisuje to szczegółowo rozdział 4. ustawy, który zawiera przepisy w artykułach od 31 do 47. Obowiązkowe stworzenie protokołu z kontroli to gwarancja praw dla osoby (lub firmy czy instytucji) poddanej kontroli – może ona wnieść do niego zastrzeżenia lub wręcz odmówić podpisania.
Czynności analityczno-informacyjne
Pytania w tej sprawie wysłaliśmy do rzecznika prasowego koordynatora służb specjalnych i równolegle do biura prasowego MSWiA, gdyż Maciej Wąsik jest zarazem wiceministrem w tym resorcie.
Chcieliśmy wiedzieć, dlaczego Maciej Wąsik wprowadził w błąd Sejm RP oraz co wiceminister miał na myśli, mówiąc o "kontroli", skoro nie sporządzono z niej protokołu w rozumieniu ustawy o CBA.
"W odpowiedzi na Pana pytania informuję, że Pan Minister Maciej Wąsik, Sekretarz Kolegium ds. Służb Specjalnych w sposób szczegółowy opisał w swoim sejmowym wystąpieniu działania CBA związane z weryfikowaniem oświadczeń majątkowych Pana Daniela Obajtka. Z informacji, przekazanych przez Pana Macieja Wąsika, wynika, że CBA kontrolowało ww. oświadczenia dwukrotnie - raz (w latach 2011-2012) w toku kontroli oświadczeń majątkowych, drugi raz (w 2018 roku) w formie czynności analityczno-informacyjnych. Czynności prowadzone przez CBA nie dały podstaw o stawiania Panu Danielowi Obajtkowi zrzutów związanych z jego stanem majątkiem. W swoim wystąpieniu Pan Minister opisał etapy działań CBA i ich wyniki w sposób szczegółowy. Zapis wystąpienia Pana Macieja Wąsika może Pan znaleźć na stronie internetowej Sejmu lub Kancelarii Premiera. Na koniec wskazuję, że teza jakoby Pan Minister Wąsik wprowadził Sejm w błąd jest nieuprawniona" – napisał w odpowiedzi do redakcji Stanisław Żaryn, rzecznik prasowy koordynatora służb specjalnych.
Umorzone śledztwo
Jak wcześniej ujawniliśmy w tvn24.pl, jedyna kontrola CBA oświadczeń majątkowych Daniela Obajtka ujawniła liczne nieprawidłowości: agenci zarzucili byłemu wójtowi Pcimia zaniżenie wartości działki "o co najmniej 291 tysięcy złotych", domu o kolejnej "co najmniej 93 tysiące złotych", nieprzyznanie się do posiadania działki i zadłużenia w kwocie 86 tysięcy.
CBA skierowało do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z artykułu 233 Kodeksu karnego, za co wówczas groziło do trzech lat więzienia (obecnie do ośmiu lat). Prokuratura wszczęła śledztwo, ale zakończyła je decyzją o umorzeniu "z uwagi na brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa".
Sam Daniel Obajtek zaapelował do CBA o kolejne prześwietlenie jego majątku. Jego pełnomocnik mecenas Maciej Zaborowski powiedział TVN24, że złożenie takiego wniosku "o kontrolę ponowną niektórych oświadczeń, a także kontrole za dalsze okresy to najlepszy sposób, aby rozwiać wszystkie wątpliwości, które w sferze publicznej się pojawiły".
Źródło: tvn24.pl