Czy Zbigniew Ziobro zrobił sobie żart? Jarosław Kaczyński "nic o tym nie wie"

Jarosław Kaczyński
Kaczyński o zdalnym oświadczeniu Ziobry. "Nic o tym nie wiem"
Źródło: TVN24
Poseł PiS Zbigniew Ziobro wygłosił w siedzibie partii w Warszawie oświadczenie. Zrobił to zdalnie, o co był pytany Jarosław Kaczyński. Jak przekonywał, "nic o tym nie wie".

W piątek przed godziną 13 biuro prasowe PiS wystosowało zaproszenie na oświadczenie Zbigniewa Ziobry na godzinę 14 do siedziby Prawa i Sprawiedliwości przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie. Jeszcze w czwartek Ziobro był widziany w Brukseli, a wcześniej przebywał na Węgrzech.

Jak się okazało, polityk nie pojawił się na miejscu fizycznie - zamiast tego na ekranie wyświetlono z nim wideopołączenie. W czasie swojego przemówienia wymienił między innymi trzy warunki, po których spełnieniu miałby "stawić się w kraju w ciągu kilku godzin".

Tego dnia w Sejmie reporterka TVN24 Maja Wójcikowska zapytała prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, czy Ziobro zrobił sobie żart, zapraszając media do siedziby partii, aby następnie połączyć się w formie zdalnej. - A ja nic o tym nie wiem - odparł Kaczyński.

Czy sprawa Ziobry "topi" PiS?

Dopytywany, czy zachowanie Ziobry było poważne, Kaczyński powtórzył, że "nic o tym nie wie". - Czemu to miało służyć? - zadała kolejne pytanie Wójcikowska. - Nie wiem - odpowiadał prezes PiS.

Kaczyński był następie pytany, czy Ziobro "topi" PiS. Jest to nawiązanie do słów posła ugrupowania Ryszarda Terleckiego, który w środę w rozmowie z dziennikarzami na sejmowym korytarzu przyznał, że sprawa byłego szefa Ministerstwa Sprawiedliwości "topi" partię.

- Może topi niektórych bardzo wystraszonych polityków, ale nas nie topi - odpowiedział prezes PiS.

Sprawa Zbigniewa Ziobry

W połowie listopada Prokuratura Krajowa skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa wniosek o aresztowanie Ziobry na trzy miesiące. Posiedzenie sądu w tej sprawie zaplanowane jest na 22 grudnia.

W śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości prokurator uzyskał materiał dowodowy wskazujący na uzasadnione podejrzenie popełnienia przez Ziobrę łącznie 26 przestępstw. Zarzuty, które prokurator chce przedstawić posłowi PiS, dotyczą między innymi złożenia i kierowania "zorganizowaną grupą przestępczą przez okres pięciu lat, jak również ustawiania i ręcznego sterowania konkursami na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości i przywłaszczania pieniędzy uzyskiwanych w tej drodze".

Sejm uchylił immunitet Ziobrze 7 listopada w odniesieniu do wszystkich 26 zarzutów, które chce mu postawić prokuratura, w związku ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości. Wyrażono również zgodę na jego zatrzymanie i aresztowanie.

Ziobro, którego reporter TVN24 w połowie listopada spotkał w Budapeszcie, nie deklarował jednoznacznie, ani że wystąpi o azyl polityczny na Węgrzech, ani że wróci do Polski. - Zamierzam się bronić, zamierzam używać słowa, zamierzam używać prawdy - zapewniał zaś w jednym z wywiadów. Dodał też, że przyjdzie czas, aby "każdy z tych zarzutów wyjaśnić, bo nie ma nic do ukrycia".

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: