Czy pracodawca może nakazać mi pracę zdalną, nawet jeśli nie mam odpowiednich warunków technicznych do jej świadczenia? Czy pracodawca może zmusić pracownika, by wykorzystał zaległy urlop wypoczynkowy? Na wasze pytania odpowiadał w programie "Koronawirus. Raport" profesor Arkadiusz Sobczyk z Katedry Prawa Pracy i Polityki Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego.
W Polsce od piątku obowiązuje stan epidemii. Zamknięto szkoły, kina, teatry, baseny i galerie handlowe. Zakazano zgromadzeń powyżej 50 osób. Wznowiono kontrolę na granicach, a Polacy wracający zza granicy muszą poddać się dwutygodniowej kwarantannie w domach. Do 30 tysięcy złotych wzrosła kara za złamanie kwarantanny.
Na wątpliwości internautów dotyczące warunków pracy w sytuacji stworzonej przez rozprzestrzenianie się koronawirusa odpowiadał w programie "Koronawirus. Raport" w TVN24 profesor Arkadiusz Sobczyk z Katedry Prawa Pracy i Polityki Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Czy pracodawca może nakazać mi pracę zdalną, nawet jeśli nie mam odpowiednich warunków technicznych do jej świadczenia - np. słaby sprzęt IT, złe warunki lokalowe? Grzegorz
Sobczyk: Gdyby czytać ustawę wprost - to właściwie ten pracownik musi pracować. Ustawa stanowi, że pracodawca poleca, a pracownik pracuje. Ale oczywiście nie możemy czytać tylko jednego przepisu, bo jest jeszcze kodeks pracy, który stanowi o tym, że pracodawca ma organizować pracę w taki sposób, żeby pracownik osiągał wyniki. Wobec powyższego odpowiedź brzmi "nie" - rzeczywiście takie polecenie będzie nieskuteczne. Jeżeli pracownik ma możliwość wykonywania pracy w domu, ale z uwagi na to, że dzieci biegają i są inne przeszkody, wykonuje ją mniej efektywnie, to trzeba też przyjąć, że ta praca mniej efektywna będzie zrównana z taką, jaka była wykonywana w miejscu pracy. Więc zlecić nie wolno, to jeszcze kiedy tę pracę wykonujemy, musimy uwzględnić, że ona będzie nie tak efektywna i nie takiej jakości, jak była wykonywana poprzednio - przy zachowaniu wynagrodzenia.
Czy mogę żądać od pracodawcy pokrycia kosztów doposażenia stanowiska, a może doliczyć je do kosztów uzyskania przychodu? Grzegorz
Sobczyk: Zażądać oczywiście nie możemy. Jeżeli nie mamy sprzętu, który pozwala wykonywać pracę, to jej nie wykonujemy. Natomiast pracodawca, jeśli ma w tym interes, powinien to stanowisko doposażyć. Pamiętajmy też o tym, że prawo pracy zna przypadki, w którym używamy sprzętu prywatnego do celów służbowych i znane jest to w szczególności w kontekście samochodów. Natomiast nie ma żadnego powodu, żeby nie wypłacać pracownikowi ekwiwalentu za korzystanie ze sprzętu własnego, jeśli taki jest. Podsumowując - żądać nie możemy, ale konsekwencją tego, że pracodawca nie da narzędzi, jest to, że nie będzie wykonywana praca bez uszczerbku dla wynagrodzenia pracownika.
Czy pracodawca może zmusić pracownika, by wykorzystał zaległy urlop wypoczynkowy? Agnieszka
Sobczyk: Dosyć trudno sobie wyobrazić, żeby ktoś dzisiaj wykorzystywał urlop efektywnie. Nie mniej jednak trzeba powiedzieć, że przyjmuje się utrwalony pogląd i utrwalone orzecznictwo, że co do urlopów zaległych nie stosujemy przepisów o planowaniu urlopów i rozpatrywaniu wniosków urlopowych, więc pracodawca rzeczywiście urlopy zaległe przydzielać może nawet przy całym dyskomforcie, że ten urlop teraz może być przymusowym siedzeniem w domu.
Czy pracodawca może wprowadzić obowiązek mierzenia temperatury pracowników przychodzących do firmy? Czy pracownik może się na to nie zgodzić? Magda
Sobczyk: To pytanie bardzo osadzone w dyskusji o RODO. Ono jest aktualne tym bardziej, że pół roku temu przez Polskę przetoczyła się dyskusja o dopuszczalności kontroli trzeźwości i zasadniczo polski urząd regulacyjny twierdzi, że tej kontroli dokonywać nie można. Jednak czasy i perspektywa się zmieniły i w tym przypadku odpowiedź jest pozytywna - istnieje bardzo wiele argumentów za tym, że ta kontrola może być prowadzona. Są dwie możliwości działania pracodawcy - jedna, nie budząca wątpliwości to, że kontrolujemy temperaturę nie utrwalając danych. Stwierdzamy, że temperatura jest wysoka i mówimy: "proszę pójść do domu" i wtedy w ogóle nie ma dylematów prawnych, bo nie wchodzimy w przestrzeń przetwarzania danych. Druga możliwość te dane odnotowuje, bo pracodawca musi wiedzieć, dlaczego nie ma osoby w pracy i wtedy rzeczywiście mamy do czynienia z przetwarzaniem danych osobowych o zdrowiu - to są dane wrażliwe i mimo wszystko, chociaż budzi to pewien opór, bo jest to nowe i masowe, to argumenty prawne są bardzo silne. Są też bardzo mocne argumenty, że pracowników nie "można", a nawet "trzeba" kontrolować.
Czy kontroli można się nie poddać? Oczywiście można się jej nie poddać, bo pracodawca nie ma środków przymusu - to nie jest policjant, który może zmusić osobę do określonego zachowania i to też nie zawsze. Gdy pracownik odmówi kontroli, dzieje się to - z perspektywy prawa pracy - będziemy musieli mówić o nieusprawiedliwionej nieobecności w pracy. Dzisiaj może to zabrzmi nazbyt restryktywnie, ale ja nie zdziwię się, jeśli dojdziemy do wniosku, że będzie to traktowane jako naruszenie obowiązku podstawowego, bo ostatecznie chodzi o to, żeby firma przetrwała. Przedsiębiorstwa prywatne oczywiście są prywatne własnościowo, ale wszyscy widzimy, że to jest element społeczny - pracodawca występuje jako osoba, która wykonuje zadania jak władza publiczna.
27 marca kończy mi się płatny urlop macierzyński. Czy w tej sytuacji mogę przejść na zasiłek opiekuńczy? Natalia
Sobczyk: Nie widzę powodu, żeby było inaczej. Prawnicy czasami dyskutują, czy osoba, która nie ma jeszcze badań, czy jest gotowa do pracy, ale to byłoby jakimś aptekarstwem nieuzasadnionym, żeby uznać, że ta osoba nie może skorzystać z przywileju, który ustawa dała.
W związku ze zmianą pracy konieczne jest wykonanie wstępnych badań lekarskich. Jest to aktualnie prawie niemożliwe. Jak postąpić w tej sytuacji, skoro zatrudnienie ma nastąpić już w kwietniu? Katarzyna
Sobczyk: Ta osoba według dzisiejszych przepisów nie może być dopuszczona do pracy przez nowego pracodawcę. Problem nie jest w tym, że nie jest dopuszczona do pracy, ale czy zachowa prawo do wynagrodzenia. Większość argumentów przemawia za tym, że nie dość, że pracy nie podejmie to jeszcze nie otrzyma wynagrodzenia, bo z perspektywy pracodawcy ta osoba nie ma pozwolenia na pracę, nie ma orzeczenia, które pozwala jej pracować, bo to nie jest tak, że lekarz wydaje oświadczenie - on wydaje orzeczenie o zdolności lub niezdolności do pracy.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24