Rośnie liczba osób sceptycznych wobec relacji 92-letniego Denisa Aveya, autora książki "Człowiek, który włamał się do Auschwitz". Książka stała się bestsellerem i przetłumaczono ją na 10 języków.
W swojej książce Avey pisze, że został wzięty do niewoli w Libii, więziony przez Niemców w obozie dla jeńców wojennych w pobliżu Auschwitz. Brytyjczyk twierdzi, że z narażeniem życia dwa razy wymienił się miejscami z żydowskim więźniem, by na własne oczy zobaczyć, co się działo w Auschwitz i dać świadectwo potomności.
Avey twierdzi, że dostał się do Auschwitz III, zwanego też Auschwitz-Buna lub Monowitz. Miał tam m.in. uratować życie jednego z więźniów - Ernsta Lobethala, dając mu papierosy, za które ten naprawił buty, dzięki czemu wytrzymał tzw. marsz śmierci.
Polak kwestionuje
Wśród osób podających w wątpliwość świadectwo Aveya jest m.in. dr Piotr Setkiewicz, kierownik działu naukowego muzeum Auschwitz-Birkenau.
Cytowany przez "Daily Mail" polski historyk wyraził obawy, że osoby podważające holokaust wykażą nieścisłości w relacji Anglika i dostaną do ręki amunicję do zakwestionowania zbrodni. Zauważył ponadto, że wyczyn, który przypisuje sobie Avey, wymagałby współpracy wielu ludzi i musiałby być bardzo ryzykowny. Avey twierdzi, że z więźniami zetknął się pracując w miejscowych zakładach chemicznych.
Setkiewicz uwypukla również nieścisłości i błędy w relacji Aveya. Autor np. twierdzi, że przeszedł pod słynnym znakiem Arbeit Macht Frei, ale znak ten jest u wejścia do obozu Auschwitz I odległego o 9 km od Auschwitz III.
Inne nieścisłości wypunktowało dwóch byłych więźniów. Zastrzeżenia ma też córka Ernsta Lobethala - Ingrid.
Według osób podważających świadectwo Aveya, zastanawiający jest fakt, że Avey nagrał swoje wojenne relacje dla Imperial War Museum w 2001 r., ale o przedostaniu się na teren Auschwitz po raz pierwszy powiedział dopiero w 2009 r. w wywiadzie dla BBC. Dziennikarz BBC pomógł mu napisać książkę.
Domagają się weryfikcaji
Światowy Kongres Żydów zaapelował do wydawcy książki (ang. "The Man Who Broke Into Auschwitz"), by zweryfikował historyczne fakty w celu ustalenia, czy autor nie wyolbrzymia lub nie konfabuluje. Instytut Yad Vashem uznał, że nie uhonoruje Aveya, ponieważ jego twierdzeń nie dało się potwierdzić.
Premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown w ubiegłym roku uhonorował Aveya odznaczeniem Bohatera Holokaustu i urządził dla niego specjalny bankiet na Downing Street.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: amazon.com