Przemyt i handel narkotykami na wielką skalę, handel bronią i materiałami wybuchowymi oraz podżeganie do zabójstw zarzuca się członkom gangu, rozbitego przez częstochowskie Centralne Biuro Śledcze.
Policja zatrzymała pięciu mężczyzn i jedną kobietę, w wieku od 30 do 42 lat. To mieszkańcy Częstochowy i okolicznych miejscowości. Według policji, zatrzymani mężczyźni handlowali hurtowymi ilościami marihuany, amfetaminy i tabletek ecstasy. Kilka kilogramów narkotyków trafiło do Niemiec.
- Wiemy też, że gang miał około kilograma semteksu, zabezpieczyliśmy 100 gramów. Staramy się ustalić, co stało się z resztą – powiedział prokurator Tomasz Ozimek z częstochowskiej prokuratury. Semtex, potocznie nazywany „czeskim plastikiem”, w przeszłości był często wykorzystywany przez grupy terrorystyczne.
Podczas przeszukań w mieszkaniach mężczyzn policjanci znaleźli też kilka sztuk broni – m.in. rewolwer wykorzystany w napadzie na hurtownię w Pruszkowie - oraz duże ilości amunicji i narkotyków.
Z materiałów zgromadzonych przez śledczych wynika też, że podejrzani nakłaniali do popełniania zabójstw, by uzyskać pieniądze z polis ubezpieczeniowych na życie potencjalnych ofiar.
Dla pieniędzy namawiali do zabójstw - Jedno z tych zabójstw doszło do skutku, a sprawca był członkiem gangu. Zatrzymany spowodował wypadek drogowy, w którym zginął jego ojciec. W ten sposób gangsterzy wyłudzili pieniądze z polisy - - poinformował Ozimek.
Sprawa wyszła na jaw, kiedy policja i prokuratura wykryły, że na kontach gangsterów pojawiły się duże kwoty – łącznie 400 tys. zł. Okazało się, że ich nazwiska wpisano na polisę jako beneficjentów pieniędzy z ubezpieczenia.
Sprawcy wypadku prokuratura zarzuciła zabójstwo, szefowi grupy – zlecenie tej zbrodni. Obu grozi dożywocie. Pozostałym podejrzanym grozi kara do 10 lat więzienia. Pięciu mężczyzn zostało decyzją sądu aresztowanych na trzy miesiące, zatrzymana kobieta została objęta dozorem policji, ma też zakaz opuszczania kraju.
Śledztwo w tej sprawie toczy się od początku roku, kiedy przed jednym z hipermarketów w Poczesnej pod Częstochową zatrzymano mężczyznę, w którego aucie znaleziono ok. 3 kg amfetaminy, 2 tys. tabletek ecstasy. Do dziś w związku ze sprawą aresztowano kilkanaście osób, ciągle pojawiają się nowe wątki.
Zatrzymani zostali decyzją sądu aresztowani na trzy miesiące, jeden z nich został objęty dozorem policji, ma też zakaz opuszczania kraju. Szefowi grupy może grozić nawet dożywocie, natomiast pozostałym podejrzanym do 10 lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl, PAP, Polskie Radio
Źródło zdjęcia głównego: TVN24