Polska stoi na stanowisku, że ma rację, że należy walczyć z kłamstwem oświęcimskim. Obciążanie państwa polskiego odpowiedzialnością za Holokaust jest działalnością, którą trzeba wyeliminować - powiedział w piątek minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz.
Czaputowicz pytany w piątek w radiu RMF FM o relacje polsko-izraelskie przyznał, że obecnie są one napięte. - Polska stoi na stanowisku, że ma rację, że należy walczyć z kłamstwem oświęcimskim i mówienie o polskich obozach, czy obciążanie państwa polskiego odpowiedzialnością za Holokaust jest tego typu działalnością, którą trzeba wyeliminować - mówił Czaputowicz.
"Nasze intencje są dobre"
Szef MSZ odnosząc się do zarzutu, że ustawa o IPN wprowadza cenzurę na badania historyczne, podkreślił, że ustawa w jednym z artykułów wyraźnie wskazuje, że nie dotyczy badań historycznych i działalności artystycznej. - Trzeba spokojnie przekonywać, że nasze intencje są dobre, że zapisy ustawy są prawidłowe - dodał.
Polityk odniósł się także do informacji o tym, że wizyta szefa BBN Paweł Solocha w Izraelu została przełożona.
- Jeżeli są dyskusje między państwami, bo takie są, ma zostać powołana - miejmy nadzieję, że będzie - wspólna komisja historyczna do analizy tego problemu, (to) być może rzeczywiście wizyta szefa BBN w tym okresie gorącym nie byłaby właściwa, należałoby ją przenieść - oświadczył Czaputowicz.
"To jest ostatni dzwonek"
Szef MSZ tłumaczył, że ustawa o IPN została uchwalona, ponieważ zdaniem polskiego rządu, "celowo fałszuje się historię, żeby obciążyć Polaków za winy, których nie dokonali". Jak wyjaśnił, tymi, którzy "celowo fałszują historię" są m.in. osoby mówiące o "polskich obozach".
- Walka o prawdę o Holokauście, to także walka o prawdę dotyczącą tych obozów, które tu były i roli Polaków. Nie można przerzucać winy, my musimy karać prawdziwych sprawców tych czynów i się nigdy nie zgodzimy na to, żeby odpowiedzialność przerzucać na Polskę, która była ofiarą, a nie sprawcą. To jest istota sprawy - podkreślił szef polskiej dyplomacji. Dopytywany, czy Polski rząd jest w stanie wygrać spór z Izraelem, Czaputowicz zaznaczył, że widzi nadzieję na to, że Polska wyjdzie z tej sytuacji z twarzą. - Bo rzeczywiście to, co się dzieje potwierdza tylko to, że działamy prawidłowo, że jest ostatni dzwonek, żeby zmienić tę narrację - dodał minister.
MSZ "przyjmuje do wiadomości"
Jacek Czaputowicz oznajmił też, że MSZ przyjmuje oświadczenie Departamentu Stanu "do wiadomości". Departament Stanu USA wezwał w środę wieczorem stronę polską do przeprowadzenia ponownej analizy ustawy o IPN z punktu widzenia jej potencjalnego wpływu na zasady wolności słowa i "naszej zdolności do pozostania realnymi partnerami".
- Przyjmujemy to do wiadomości, ale podtrzymujemy nasze stanowisko. Uważam, że jest szansa do rozmowy i oparciu tych naszych relacji na prawdzie, na wyjaśnieniu naszego stanowiska, na rozwianie wszystkich wątpliwości, bo uważam, że mamy rację - podkreślił.
Wyraził też pogląd, że w sprawie noweli ustawy o IPN jest "problem w komunikacji".
Ustawa przyjęta przez Senat
Senat w czwartek przed godz. 2 w nocy zaakceptował bez poprawek nowelizację ustawy o IPN, która wprowadza m.in. kary grzywny lub więzienia do lat trzech za przypisywanie polskiemu narodowi lub państwu odpowiedzialności m.in. za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką. Teraz nowelizacja trafi do prezydenta.
Do nowych przepisów o IPN krytycznie odniosły się władze Izraela, m.in. premier Benjamin Netanjahu. Ambasador Izraela Anna Azari zaapelowała o zmianę nowelizacji. Podkreśliła, że "Izrael traktuje ją jak możliwość kary za świadectwo ocalałych z Zagłady".
Autor: mm/AG / Źródło: PAP