Cudowny napój uratuje cię przed utratą prawa jazdy - zapewniają sprzedawcy. Jedna puszka ma redukować zawartość alkoholu we krwi nawet o 1 promil w ciągu godziny. - To totalna ściema - mówi dziennikowi "Polska" dr Zbigniew Kołaciński z oddziału ostrych zatruć w Klinice Toksykologii Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi.
Napój przebojem wszedł do łódzkich pubów. Choć pojawił się zaledwie kilka dni temu, to od razu zyskał sporą popularność. Klienci nazywają go "cudownym napojem", a sprzedawcy reklamują, że wystarczy jedna puszka, by "zgubić" w ciągu godziny jeden promil. - Po wypiciu alkoholu trzeba wychylić puszkę i po godzinie zejdzie o promil. Jeśli ktoś ma we krwi więcej niż promil, to musi wypić kolejną puszkę napoju - zachęca w rozmowie z dziennikiem barman jednego z pubów w centrum Łodzi.
Specyfik jest już znany i lubiany za granicą. Furorę robi w Mediolanie - tam młodzi Włosi mówią na niego "napój ratujący prawo jazdy". - Sprowadziłem go z Austrii, gdzie jest produkowany. Zainteresowanie jest bardzo duże. Od tygodnia sprzedaję go restauracjom i pubom. Napój dziesięciokrotnie przyspiesza spalanie alkoholu - tłumaczy dystrybutor napoju.
13 zł i jazda
Jak tłumaczy informacja dołączana do puszki, środek "przyspiesza metabolizm, pozwala uniknąć ograniczenia sprawności fizycznej i umysłowej spowodowanych spożyciem alkoholu". W ulotce można przeczytać też, że "polecany jest szczególnie po spotkaniach biznesowych, przy kieliszku, jeździe na nartach po spożyciu i po imprezowej nocy, żeby na drugi dzień móc pracować bez kaca".
Wydaje się więc, że 13 zł za takie cudo, to niezbyt wygórowana cena.
Lepsza maślanka
- Skład napoju jest podobny do tego w tabletkach redukujących skutki kaca. Działanie będzie podobne do tego po wypiciu maślanki, którą zalecały nasze babcie - tłumaczy dr Kołaciński - Te substancje działają jako przeciwutleniacze, ale na pewno nie neutralizują alkoholu we krwi. To totalna ściema - dodaje.
Działanie "cudownego napoju" przetestowali też reporterzy "Polski". Według ich relacji w godzinę poziom alkoholu we krwi spadł od 0,02 do 0,1 promila. - Bez wspomagaczy poziom alkoholu spada o 0,1-0,2 promila na godzinę w zależności od masy ciała i zdolności regeneracyjnych organizmu. Napój nie miał więc żadnego wpływu na wchłanianie się alkoholu - tłumaczy dr Kołaciński.
Lekarz niepokoi się jednak, że specyfik może mieć negatywny wpływ społeczny na młodych ludzi. Napój może ich zachęcać do spożywania większej ilości alkoholu i prowadzenia samochodu po pijanemu - ostrzega dr Kuciński. Na alarm bije także policja: Zasada "piłeś, nie jedź" nadal obowiązuje.
Źródło: "Polska The Times"
Źródło zdjęcia głównego: Chris Prezes/sxc.hu