Po wylądowaniu na Lotnisku Chopina Paweł S. został przewieziony do Komendy Stołecznej Policji, gdzie czekali na niego policjanci i agenci CBA - przekazał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. Poinformował też, jakie będą dalsze kroki wobec podejrzewanego. W czwartek przed południem S. został dowieziony do katowickiej prokuratury. Jak podał jego obrońca mecenas Jacek Dubois, zarzuty zostaną dzisiaj "przedstawione w sposób oficjalny podejrzanemu i zgodnie z procedurą podejrzany będzie się do nich ustosunkowywał".
Rzecznik MSWiA i ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński przekazał na porannej konferencji w Białymstoku szczegóły dotyczące zatrzymania i działań służb wobec Pawła S.
- Chciałbym poinformować o tym, że już na terenie Polski znajduje się Paweł S. ścigany czerwoną notą Interpolu. Wczoraj po godzinie 21 na warszawskim Lotnisku Chopina wylądował samolot, który przyleciał z Meksyku, bo tam było miejsce przesiadkowe - oznajmił Dobrzyński.
Jak dodał, S. przywieźli do Polski funkcjonariusze Interpolu. Na Lotnisku Chopina czekali na niego funkcjonariusze polskiej policji i agencji Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Co działo się po wylądowaniu samolotu. Rzecznik wyjaśnia
Przypominał, że "pierwsze czynności w sprawie nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych wykonywali właśnie agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego". - To oni mieli pierwsze informacje, dlatego też oni w to śledztwo zostali zaangażowani - wyjaśniał.
Dodał, że "śledztwo wszczęła Prokuratura Krajowa, a powierzone zostało Wydziałowi Zamiejscowemu Prokuratury Krajowej w Katowicach".
- Po wylądowaniu wykonywano pierwsze czynności z osobą zatrzymaną, tam na miejscu, na Okęciu. Został przeprowadzony z samolotu do samochodu Centralnego Biura Antykorupcyjnego i następnie przewieziony do Komendy Stołecznej Policji w Warszawie. Tam policjanci i agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego wykonywali z nim te wszystkie czynności, które zgodnie z prawem trzeba było wykonać - kontynuował rzecznik.
Jak dodał, tuż po północy Paweł S. został przewieziony do Katowic i osadzony w policyjnym pomieszczeniu dla osób zatrzymanych.
- Spędził tam resztę nocy. Dzisiaj około godziny 9-10 będzie przewieziony do Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Katowicach. Tam prokurator będzie podejmował z nim kolejne czynności - oświadczył.
Dobrzyński został też poproszony o więcej szczegółów dotyczących zatrzymania w Dominikanie.
Jak mówił, "zawsze jest tak, że zatrzymania dokonują funkcjonariusze kraju, gdzie poszukiwana osoba się ukrywa". - Czynności przeprowadzają tam miejscowi funkcjonariusze, miejscowa prokuratura. Jak zresztą widzieliście państwo na filmie, który zamieściłem na platformie X, tam te czynności przeprowadzenia go bezpośrednio z aresztu na Dominikanie do samolotu wykonywali już wtedy funkcjonariusze Interpolu - mówił.
Dodał, że nie zna więcej szczegółów zatrzymania na Dominikanie.
Paweł S. usłyszy zarzuty
Około godziny 10 Paweł S. został dowieziony do prokuratury w Katowicach.
O działaniach, które śledczy podejmą wobec niego, mówił w czwartek rano prokurator Tomasz Tadla, naczelnik Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Katowicach.
- Czynności procesowe polegać będą na ogłoszeniu zarzutów, pouczeniu o wszystkich prawach i obowiązkach podejrzanego. I to od jego decyzji zależy, jak te czynności, jak te przesłuchania będą się kształtować - wyjaśniał.
Dodał też, że "jeżeli prokurator po przesłuchaniu zdecyduje, że nadal konieczne jest stosowanie izolacyjnego środka zapobiegawczego, to wówczas składa się do sądu wniosek o utrzymanie tymczasowego aresztowania".
Obrońca Pawła S.: dzisiaj zarzuty zostaną przedstawione w sposób oficjalny
Jeden z obrońców S., mecenas Jacek Dubois, mówił w rozmowie z dziennikarzami, że do tej pory od dłuższego czasu nie miał kontaktu z klientem. - Bo jako osoba zatrzymana miał tylko prawo przez funkcjonariuszy powiadomić o swoim zatrzymaniu, tak że nie mieliśmy bezpośredniego kontaktu. Dzisiaj będziemy zapewne przed przesłuchaniem rozmawiać o dalszych krokach i wtedy przystąpimy do czynności - powiedział.
Wyjaśniał też, jak wygląda kwestia zarzutów. Jak mówił adwokat, "zarzuty zostały przedstawione przy posiedzeniu aresztowym, tak że zarzuty są znane, bo na podstawie nich procedował sąd". - Natomiast dzisiaj zgodnie z procedurą po zatrzymaniu zostaną one przedstawione w sposób oficjalny podejrzanemu i zgodnie z procedurą podejrzany będzie się do nich ustosunkowywał - objaśniał.
Dodał, że są "trzy zarzuty". - Dzisiaj pan Paweł S. będzie miał możliwość przedstawienia swojej linii obrony - powiedział Dubois.
Paweł S. i nieprawidłowości w RARS
Paweł S. - twórca i właściciel marki Red is Bad - został namierzony przez polską policję w Dominikanie i w minionym tygodniu zatrzymany przez miejscowe organy ścigania. Był poszukiwany w związku ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, w którym jest podejrzewanym. Od 10 października S. był poszukiwany czerwoną notą Interpolu. Wcześniej wystawiono za nim list gończy i europejski nakaz aresztowania.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Jarek Praszkiewicz/PAP