"PiS może dojść do wniosku, że zamiast 30-krotności wprowadzi 40-krotność"

[object Object]
Politycy komentowali wycofanie przez PiS projektu zniesienia limitu 30-krotności składek na ZUS tvn24
wideo 2/25

Skoro decyzja zapadła wczoraj wieczorem, to trudno mieć teraz, już o tej porze, odpowiedzialny pomysł - mówił w środę szef sejmowej komisji finansów publicznych Henryk Kowalczyk z PiS pytany, czy po wycofaniu przez jego partię projektu zniesienia limitu 30-krotności składek ZUS, pojawi się nowy projekt. Rzecznik Porozumienia Kamil Bortniczuk ocenił wycofany projekt jako "zagrożenie dla całego systemu" emerytalnego, a szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer mówiła, że "PiS może dojść do wniosku, że zamiast 30-krotności wprowadzi 40-krotność".

We wtorek poseł Prawa i Sprawiedliwości Marcin Horała w imieniu wnioskodawców wycofał z Sejmu projekt PiS, zakładający zniesienie limitu 30-krotności składek na ZUS. Brak poparcia dla projektu zadeklarowali nie tylko przedstawiciele opozycyjnej Koalicji Obywatelskiej, ale także koalicjant PiS ze Zjednoczonej Prawicy - Porozumienie Jarosława Gowina.

Wycofany projekt - według autorów - miał przynieść dodatkowy wzrost wpływów do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oszacowany na 7,1 miliarda złotych. Został on także założony w projekcie budżetu na rok 2020.

"Trudno mieć teraz o tej porze już odpowiedzialny pomysł"

W środę politycy komentowali tę sytuację w TVN24.

Szef sejmowej komisji finansów publicznych Henryk Kowalczyk (PiS) pytany, czy pojawi się ewentualne nowe rozwiązanie, odparł: - Zobaczymy, na razie za wcześnie o tym mówić.

- Skoro wczoraj zapadała decyzja wieczorem, to trudno mieć teraz o tej porze już odpowiedzialny pomysł - mówił. Jak przekonywał, "jak już się mówi coś publicznie, to trzeba by zrealizować".

Pytany, czy może powstać inny projekt, na przykład dotyczący zniesienia limitu 40-krotności składek ZUS, ocenił, że "to nie są warunki do tego, żeby dywagować o tak poważnych pieniądzach". - Spokojnie, posiedźmy nad tym wspólnie, a nie na korytarzu - dodał.

Na pytanie, czy decyzja o wycofaniu projektu przez Prawo i Sprawiedliwość była dla niego zaskoczeniem, Kowalczyk odparł, że "wszyscy wiedzieli od dawna, że Porozumienie jest przeciwne, oczywiście rozmowy trwały, uzgodnienia". Przyznał jednak, że "nie wyszło".

Odnosząc się do złożonego przez Lewicę projektu w tej sprawie i odpowiadając na pytanie, czy Prawo i Sprawiedliwość powinno go poprzeć, ocenił, że "też trzeba go przeliczyć bardzo uważnie".

Cymański: Gowin jako liberał ma swoje zdanie, inne trochę

Członek komisji finansów publicznych Tadeusz Cymański (PiS) przyznał, iż ma nadzieję na pojawienie się ze strony PiS innego projektu ustawy w tej sprawie.

Jak mówił, w sprawie zniesienia limitu 30-krotności na ZUS wypowiedział się premier Mateusz Morawiecki. - Na tym opieram swoje nadzieje, że będziemy pracować w kierunku kompromisu. Może innego kształtu, ale istota tej ustawy jest niezmieniona - przekonywał.

Szef rządu mówił we wtorek w Sejmie, że limit 30-krotności składek "tworzy taką sytuację, że mamy w Europie niesprawiedliwy, jeden z najbardziej degresywnych systemów podatkowych". Poinformował, że obecnie prace nad zniesieniem tego limitu są zawieszone i będą dalej konsultowane. Było to jednak przed rezygnacją z projektu.

Cymański mówił także o braku poparcia ze strony Porozumienia dla wycofanego już projektu PiS. Jego zdaniem szef partii Jarosław Gowin "jako liberał ma swoje zdanie, inne trochę". - Ja szanuję, ale nie podzielam tego zdania - dodał poseł PiS.

Cymański o wycofaniu projektu likwidacji 30-krotności składki ZUS
Cymański o wycofaniu projektu likwidacji 30-krotności składki ZUStvn24

Rzecznik Porozumienia: niewątpliwie jesteśmy zadowoleni

Rzecznik Porozumienia Kamil Bortniczuk do wycofania projektu PiS odniósł się w środę w radiowej Trójce. - Niewątpliwie jesteśmy zadowoleni, natomiast nie jest to żaden powód do tryumfalizmu czy nadmiernego świętowania - mówił.

Jego zdaniem "to jest dobra decyzja (...) dla polskiej gospodarki, i to zarówno w takiej perspektywie krótkoterminowej, jak i w długoterminowej, wieloletniej".

- Więc cieszymy się. Dziękujemy naszym partnerom za to, że w naszej ocenie wykazali się zdrowym rozsądkiem i wycofali się z tego projektu - dodał Bortniczuk.

Przekonywał, że "jeżeli znieślibyśmy tę 30-krotność, to w ślad za tymi stawkami o nieograniczonej wysokości, które by wpływały do ZUS-u, za kilka-kilkanaście lat ZUS musiałby wypłacać również nieograniczone w swojej wysokości emerytury i to było zagrożenie dla całego systemu".

- O ile ci najbogatsi, o których rzekomo walczyliśmy, poradziliby sobie zawsze jakoś na emeryturze w sytuacji, gdyby nawet system emerytalny poniósł fiasko, byłby krach systemu emerytalnego - bo zawsze mieliby jakieś nieruchomości, oszczędności zgromadzone w czasie, gdy zarabiali ponad przeciętną - o tyle największy problem mieliby ci biedni, ci dla których emerytura miałaby być jedynym źródłem utrzymania, zupełnie pomijając fakt szkodliwości dla polskiej gospodarki - wskazywał rzecznik Porozumienia.

Bortniczuk o wycofaniu projektu likwidacji 30-krotności składki ZUS
Bortniczuk o wycofaniu projektu likwidacji 30-krotności składki ZUSPolskie Radio / Trójka

"Nie rozumieliśmy, po co narzucać sobie tak ciasny kaganiec"

Jak mówił, są firmy, w których 70-80 procent pracowników zarabia powyżej 30-krotności przeciętnego wynagrodzenia.

- Łatwo się domyśleć, że są to firmy funkcjonujące w obszarze nowych technologii, firmy informatyczne, gdzie rzeczywiście pracują wysoko wyspecjalizowani, młodzi najczęściej ludzie, taka tworząca się zdrowa polska klasa średnia. Zapewne jakiś odsetek tych firm w sytuacji, gdybyśmy znieśli 30-krotność, czyli de facto podnieśli bardzo mocno koszty pracy w Polsce, zdecydowałoby się na przeniesienie swojej działalności do kraju, a nie jest to trudne w Unii Europejskiej, w którym koszty pracy tych najlepiej wykwalifikowanych osób byłby niższe - mówił Bortniczuk.

Według niego byłoby to szkodliwe dla polskiej gospodarki, bo do systemu nie trafiłyby nie tylko te składki powyżej 30-krotności, ale i te do 30-krotności, nie trafiłby PIT od tych wynagrodzeń oraz VAT od tych osób, które zdecydowałyby się na emigrację.

Rzecznik pytany, dlaczego jeśli te uwagi były zgłaszane, projekt autorstwa PiS i tak trafił do Sejmu i czy jego zdaniem było to testowanie Porozumienia jako koalicjanta.

- Rzeczywiście można nadawać różne znaczenia temu, co się działo przez ostatnie dni w kontekście 30-krotności. Ja nie będę próbował szukać tych dodatkowych znaczeń politycznych. Formalne uzasadnienie było takie - i wierzę, że to był główny powód - aby te 7 miliardów złotych, choć my się nie zgadzamy z tymi wyliczeniami (...), pozwoliłoby po raz pierwszy w historii III Rzeczypospolitej przedstawić projekt zrównoważonego budżetu, budżetu bez deficytu - zastrzegł.

Jego zdaniem niezbilansowanie budżetu nie będzie żadną tragedią. - Nawet jeśli nic byśmy nie zaproponowali w zamian, w kontekście tych 7 miliardów złotych, i ten budżet miałby 7 miliardów deficytu, to i tak byłby to najniższy deficyt w ujęciu nominalnym, i ujęciu procentowym, w historii III Rzeczypospolitej, co przy skali naszych programów rozwojowych, programów prospołecznych i tak jest wielkim sukcesem - ocenił.

- Nie rozumieliśmy, po co narzucać sobie tak ciasny kaganiec w sprawach budżetowych, szczególnie, jeśli miałoby to odbyć się kosztem tej rosnącej, zdrowej polskiej klasy średniej, złożonej z młodych, polskich specjalistów, świetnie wykształconych, dobrze zarabiających, kosztem systemu emerytalnego i kosztem tych firm, które tak dobrze funkcjonują. Dlatego tak broniliśmy tej kwestii - podsumował.

Lubnauer: PiS może dojść do wniosku, że wprowadzi zniesienie limitu 40-krotności składek ZUS

Szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer oceniła, że "PiS może dojść do wniosku, że zamiast 30-krotności wprowadzi 40-krotność".

- To zgodnie z zasadą "wilk syty i owca cała" pozwoli z jednej strony pokazać Porozumieniu, że "patrzcie jak tu broniliśmy interesów przedsiębiorców i osób pracujących", a PiS-owi pozyskać jednak jakieś pieniądze na ich pomysły i wydatki - mówiła. Zaznaczyła jednak, że "coś za coś".

- Jeżeli wprowadzamy 40-krotność, to znaczy, że w przyszłości ci ludzie mogą liczyć na te bardzo wysokie, kominowe emerytury - dodała Lubnauer.

Lubnauer o wycofaniu projektu likwidacji 30-krotności składki ZUS
Lubnauer o wycofaniu projektu likwidacji 30-krotności składki ZUStvn24

Biejat: mamy nadzieję, że PiS będzie w stanie poprzeć nasz projekt

Wiceszefowa klubu Lewicy Magdalena Biejat mówiła, że "to jest ten moment, kiedy mówimy sprawdzam". - Złożyliśmy lepszy projekt dotyczący 30-krotności ZUS, (...) bardziej stabilizujący system, (projekt - red.), który pozawala zapobiec rożnym problemom, które generował projekt PiS-u - dodała posłanka.

Przekonywała także, że pomysł Lewicy "jest odpowiedzialny i realnie może wpłynąć na poprawę życia Polek i Polaków, którzy w tej chwili nie dostają emerytur". - Więc mamy nadzieję, że PiS rzeczywiście okaże się prosocjalny, rzeczywiście okaże się konstruktywny i będzie w stanie poprzeć nasz projekt - powiedziała Biejat.

Biejat o projekcie Lewicy w sprawie likwidacji 30-krotności składki ZUS
Biejat o projekcie Lewicy w sprawie likwidacji 30-krotności składki ZUStvn24

Autor: akr//now,adso / Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Alert RCB został wydany w 10 województwach. Ostrzeżenie przed burzami z gradem i silnym wiatrem zostało wydane w niedzielę i ma obowiązywać przez cały dzień. Sprawdź, gdzie należy zachować szczególną ostrożność.

Alert RCB dla 10 województw. "Gwałtowne burze z gradem i silny wiatr"

Alert RCB dla 10 województw. "Gwałtowne burze z gradem i silny wiatr"

Źródło:
RCB, tvnmeteo.pl

Kilkuletnia Dalia zraniła się w łokieć, spacerując po skwerze w Kielcach (Świętokrzyskie). Mama dziewczynki o pomoc poprosiła policjantów, którzy szybko i sprawnie opatrzyli dziecko. W ramach wdzięczności wysłała im wzruszającą wiadomość.

Dalia stłukła łokieć, dziewczynkę opatrzyli policjanci. Później dostali wiadomość

Dalia stłukła łokieć, dziewczynkę opatrzyli policjanci. Później dostali wiadomość

Źródło:
tvn24.pl

Jadący z dużą prędkością samochód uderzył w bramę Białego Domu - poinformowała Secret Service, agencja zajmująca się między innymi ochroną prezydenta USA. Kierowca zginął na miejscu - przekazano w komunikacie.

Samochód uderzył w bramę Białego Domu

Samochód uderzył w bramę Białego Domu

Źródło:
PAP

Najpopularniejsze kierunki wakacyjne to Egipt, Tunezja, Chorwacja, Hiszpania, Włochy - stwierdziła w TVN24 Katarzyna Turosieńska z Polskiej Izby Turystyki. Podkreśliła, że "coraz częściej nasi rodacy lubują się w zwiedzaniu" i "nie chcą już tylko biernie leżeć na plaży".

Wakacje 2024. Te kierunki cieszą się "niezmiennie dużym zainteresowaniem"

Wakacje 2024. Te kierunki cieszą się "niezmiennie dużym zainteresowaniem"

Źródło:
tvn24.pl
Szef nie wierzył, że przyszła do pracy po tym, co zrobiła

Szef nie wierzył, że przyszła do pracy po tym, co zrobiła

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W nalocie lotniczym, w południowej części Strefy Gazy, zginął jeden z czołowych dowódców Islamskiego Dżihadu, który był odpowiedzialny za wiele ataków na Izrael, między innymi z 7 października na kibuc Sufa - poinformował w sobotę późnym wieczorem rzecznik izraelskiej armii.

Izraelska armia: zabiliśmy dowódcę Islamskiego Dżihadu. Kierował atakiem na kibuc Sufa

Izraelska armia: zabiliśmy dowódcę Islamskiego Dżihadu. Kierował atakiem na kibuc Sufa

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Po 58 latach amerykańska policja doprowadziła do końca sprawę morderstwa z 1966 roku. Ślady DNA sprawcy odnaleziono na fragmencie ubrania ofiary. Oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia został 79-letni mężczyzna.

Amerykańska policja rozwiązała sprawę morderstwa z 1966 roku. 79-latek oskarżony

Amerykańska policja rozwiązała sprawę morderstwa z 1966 roku. 79-latek oskarżony

Źródło:
PAP

Na obszarze Półwyspu Kalifornijskiego w Meksyku znaleziono trzy ciała - poinformowały w piątek władze Meksyku. Zwłoki odnaleziono w pobliżu miejsca, gdzie w zeszły weekend zaginęło trzech zagranicznych turystów - dwóch Australijczyków i Amerykanin. - Wszystkie trzy ciała mają cechy pozwalające z dużym prawdopodobieństwem założyć, że są to zaginieni mężczyźni - poinformowała stanowa prokurator generalna.

Trzy ciała znalezione w Meksyku. Prokuratura: duże prawdopodobieństwo, że to zaginieni turyści

Trzy ciała znalezione w Meksyku. Prokuratura: duże prawdopodobieństwo, że to zaginieni turyści

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Ponad 30 dziennikarzy i przedstawicieli ukraińskich mediów znajduje się w rosyjskiej niewoli - przekazał Rostisław Karandiejew, który pełni obowiązki ukraińskiego ministra kultury i polityki informacyjnej.

Ukraińcy dziennikarze w rosyjskiej niewoli. Minister podał statystyki

Ukraińcy dziennikarze w rosyjskiej niewoli. Minister podał statystyki

Źródło:
PAP

Gustavo Petro, prezydent Kolumbii, ogłosił, że służby medyczne jego kraju będą zajmować się "leczeniem palestyńskich dzieci rannych podczas izraelskich bombardowań". Wcześniej Petro zdecydował o zerwaniu stosunków dyplomatycznych z Izraelem "w odpowiedzi na ludobójstwo w Gazie".

Kolumbia chce leczyć dzieci ranne podczas izraelskich bombardowań. Decyzja prezydenta

Kolumbia chce leczyć dzieci ranne podczas izraelskich bombardowań. Decyzja prezydenta

Źródło:
PAP

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski stwierdził, że polski rząd "nie stawia wszystkich żetonów na jeden kolor" w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. Podkreślił, że polski rząd chce mieć jak najlepsze relacje z USA bez względu na to, kto sprawuje tam władzę.

Sikorski o relacjach z USA: Nie stawiamy wszystkich żetonów na jeden kolor. To był błąd poprzedników

Sikorski o relacjach z USA: Nie stawiamy wszystkich żetonów na jeden kolor. To był błąd poprzedników

Źródło:
PAP

Dwóch polskich grotołazów odnalazło zwłoki mężczyzny w jaskini Golokratna na południowym zachodzie Słowenii. W sobotę ratownikom udało się wydobyć ciało - podała słoweńska agencja STA.

Polscy grotołazi znaleźli zwłoki w słoweńskiej jaskini

Polscy grotołazi znaleźli zwłoki w słoweńskiej jaskini

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk w jednym wpisie w mediach społecznościowych skomentował trzy sobotnie wydarzenia. Nawiązał między innymi do ministra Marcina Kierwińskiego i jego wystąpienia w czasie obchodów Dnia Strażaka.

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

Źródło:
tvn24.pl

Zamknijmy to, bo to jest trochę żenujące, żeby w Dzień Strażaka, czyli bohaterów, którzy ratują nasze życie, skupiać się na incydencie rozdmuchanym przez prawicowy Twitter - mówił wicemarszałek Piotr Zgorzelski o dyskusji na temat trzeźwości szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego podczas przemówienia na placu Piłsudskiego. - To naprawdę źle wyglądało. Ja bym po prostu pojechał do domu i nie komentował tego więcej - powiedział Waldemar Buda z PiS.

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Źródło:
TVN24

Gdzie jest burza? W niedzielę 05.05 nad Polską pojawiały się wyładowania atmosferyczne, a to nie koniec niebezpieczeństw. Śledź aktualną sytuację pogodową w kraju na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? Wyładowania powrócą około południa

Gdzie jest burza? Wyładowania powrócą około południa

Źródło:
tvnmeteo.pl

Stała przy przejściu dla pieszych i stwarzała wrażenie zagubionej. Starszą kobietę zauważyli strażnicy miejscy. Na ich widok uspokoiła się i bezpiecznie wróciła do domu.

Znała swój adres, ale nie wiedziała, jak tam dotrzeć. Uspokoiła się na widok strażników

Znała swój adres, ale nie wiedziała, jak tam dotrzeć. Uspokoiła się na widok strażników

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Nowym Dworze Gdańskim ktoś z jadącego samochodu wyrzucił ciężarną suczkę. Na szczęście stało się to na oczach rodziny wracającej z majówki, która od razu ruszyła na pomocą. Suczka trafiła do schroniska w Elblągu, a jej właściciela, który takiego bestialstwa się dopuścił, szuka policja.

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

Źródło:
Fakty TVN
"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Komentarze internautów wzbudza post informujący, jakoby lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz miał zaproponować, że pustostany "w małych miejscowościach po odpowiednim przysposobieniu mogłyby pełnić rolę ośrodków dla uchodźców", a ci byliby "wykorzystani do prac w rolnictwie". To fałszywka.

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Źródło:
Konkret24

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o filmie, który ma "zakończyć epokę anonimowości" w dziełach, gdzie występują dublerzy. "Kaskader", w którym zagrały takie gwiazdy, jak Ryan Gosling czy Emily Blunt, wszedł właśnie do kin. Pod koniec tego roku w polskich kinach pojawi się z kolei dzieło, na które czekali miłośnicy Króla Lwa. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24