Z najnowszych badań CBOS wynika, że co piąty Polak ma przynajmniej łagodną depresję. Wielu być może nawet o tym nie wie, a ma objawy - uczucie przygnębienia, za długi lub za krótki sen czy kłopoty z apetytem. To może minąć, gdy sięgnie się po pomoc – zwrócenie się o nią to nie wstyd. Materiał magazynu "Polska i Świat".
To, co do tej pory sprawiało jej przyjemność, przestało - to, co dawało energię do życia, stało się nagle niewyobrażalnym wysiłkiem - Antonina Dudek opowiada o swoich doświadczeniach sprzed ośmiu lat.
- Spędzałam bardzo dużo czasu sama, zamykałam się w pokoju, głównie leżąc, patrzą w ścianę, patrząc w sufit. Nie miałam sił na nic bardziej produktywnego, nie chciałam się uczyć, nie chciałam wychodzić – opowiada.
Chociaż taniec był jej pasją, przestała tańczyć. Depresję zdiagnozowano u niej, gdy była nastolatką. - Przez wiele lat w szkole podstawowej byłam ofiarą wtedy nieznanego pojęcia, jakim jest mobbing, przemoc rówieśnicza, hejt. Tylko to było dawno temu i wtedy ani o depresji dziecięcej, ani o mobbingu nie było nic wiadomo - podkreśla Antonina Dudek.
Pierwsi zauważyli rodzice i wyciągnęli pomocną dłoń. Dziewczyna przez rok chodziła na terapię, psychiatra przepisał odpowiednie leki.
Co piąty Polak cierpi na depresję
Jak wynika z najnowszego badania CBOS nawet co piąty Polak wykazuje przynajmniej łagodne objawy depresji - 14 procent respondentów miało łagodne objawy, cztery procent objawy umiarkowane, umiarkowane nasilone objawy można było zauważyć u dwóch procent badanych, a u niecałego procenta silne objawy depresji.
- Jest metoda badania ludzi kwestionariuszem przesiewowym związanym z depresją i my ją zaczerpnęliśmy ze strony "I Fight Depression". To jest strona zbudowana z unijnych funduszy w wielu językach - wyjaśnia psycholog i socjolog dr Piotr Toczyski.
Anonimowy kwestionariusz dostępny jest dla każdego, także po polsku - tłumaczy kierujący badaniem dr Piotr Toczyski. Właśnie te pytania o samopoczucie usłyszeli od ankieterów respondenci.
- Na przykład niewielkie zainteresowanie wykonywanymi czynnościami, lub odczuwanie niewielkiej przyjemności z ich wykonywania, zwłaszcza jeśli dawniej sprawiały nam radość. Uczucie smutku, przygnębienia lub beznadziejności. To jest drugi objaw. Kłopoty z zaśnięciem, przerywany sen, albo zbyt długi - mówi dr Piotr Toczyski.
Są też między innymi pytania o brak energii, brak apetytu lub przejadanie się, problemy ze skupieniem się. Pozytywny wynik testu to oczywiście jeszcze nie diagnoza - lekarze muszą najpierw wykluczyć inne choroby, ale może być sygnałem ostrzegawczym, który skłoni do poszukania pomocy u lekarza rodzinnego, psychiatry lub psychologa.
O depresji mogą świadczyć różne objawy
Panu Piotrowi Bieli 10 lat temu sporo czasu zajęło, żeby zrozumieć, co się z nim dzieje. Był wtedy na studiach, a to że ma depresję zauważyła studiująca psychologię koleżanka.
- Rzeczywiście bardzo dużo leżałem, spałem. To był główny objaw. Problem z koncentracją na uczelni, co jeszcze spowodowało błędne koło, że jeszcze gorzej się czułem, bo jakiegoś egzaminu nie zdałem - wspomina Piotr Biela.
Koleżanka pomogła mu znaleźć psychologa. - Przez rok chodziłem na terapię na NFZ, ale potem kilka lat później, kiedy się przeprowadziłem do Łodzi i znalazłem pracę, to się zapisałem na terapię prywatnie. Pracowałem dalej i nadal pracuję nad sobą, żeby się wzmocnić - mówi Piotr Biela.
Depresja może być chorobą śmiertelną
Psycholodzy ostrzegają, że depresja może być chorobą śmiertelną, jeśli w jej przebiegu pojawią się myśli samobójcze. Dlatego nie należy jej bagatelizować. - Jeśli widzimy, że bliska nam osoba rozdaje swoje rzeczy osobiste, żegna się z nami, mówi bardzo dużo o śmierci, mówi, że się nie boi śmierci, należy takie sygnały traktować bardzo poważnie - podkreśla Anna Morawska-Borowiec z Fundacji "Twarze Depresji".
Telefony zaufania dla dzieci prowadzi Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę i Biuro Rzecznika Praw Dziecka. Na wsparcie można liczyć również kontaktując się między innymi z Fundacją "Twarze depresji". W sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia wybieramy numer alarmowy 112.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock