W piątek wieczorem Sejm zdecydował w sprawie uchylenia immunitetu oraz zgody na areszt dla Zbigniewa Ziobry, posła PiS i byłego ministra sprawiedliwości. Sejm poparł wszystkie 27 wniosków prokuratury - dotyczących postawienia zarzutów oraz zgody na zatrzymanie oraz tymczasowe aresztowanie Zbigniewa Ziobry. Na areszt musi się jeszcze zgodzić sąd.
Tego samego wieczoru na stronie Prokuratury Krajowej pojawił się komunikat o postawieniu Ziobrze 26 zarzutów oraz postanowienie o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu do siedziby Prokuratury Krajowej.
Chojniak: Ziobro jest architektem obecnego sposobu funkcjonowania prokuratury
Sprawę komentował w sobotę w porannym serwisie w TVN24 adwokat dr Łukasz Chojniak z Uniwersytetu Warszawskiego. Na wstępie zaznaczył, że "zatrzymanie powinno być sytuacją wyjątkową". - Regułą powinno być wezwanie do prokuratury, ponieważ zatrzymanie jest krótkotrwałym, ale jednak pozbawieniem wolności - powiedział. Dodał, że zatrzymanie powinno następować jedynie w sytuacji, gdy dana osoba się ukrywa, próbuje utrudniać postępowanie lub istnieje podejrzenie, że może to zrobić.
CZYTAJ WĘCEJ: 26 zarzutów dla Zbigniewa Ziobry. O co oskarża go prokuratura
W opublikowanym w piątek komunikacie Prokuratury Krajowej czytamy, że "wydanie postanowienia o zatrzymaniu było uzasadnione obawą, że podejrzany nie stawi się na wezwanie w celu przeprowadzenia z jego udziałem czynności procesowych, w tym czynności przedstawienia zarzutów. Nadto w sprawie zachodzi uzasadniona obawa bezprawnego utrudniania postępowania karnego. Zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie jest również uzasadnione koniecznością niezwłocznego zastosowania środka zapobiegawczego".
Prawnik przyznał, że "ze zdumieniem przyjmował wypowiedzi, zwłaszcza posłów opozycji, które mówiły o tym, że prokuratura nie daje żadnej gwarancji rzetelnego postępowania, że to wszystko będzie ręcznie ustawione". - Przecież to jest prokuratura, która funkcjonuje na ustawie przyjętej przez poprzednią władzę - oznajmił, dodając, że to Zbigniew Ziobro jest architektem obecnego sposobu funkcjonowania prokuratury.
Co dalej z Ziobrą?
Zdaniem adwokata, kolejnym krokiem w sprawie Ziobry powinna być próba jego zatrzymania. Uznał jednak, że najprawdopodobniej do niej nie dojdzie, ponieważ były minister sprawiedliwości nie przebywa obecnie w Polsce. - Wtedy oczywiście następuje kwestia poszukiwania pana ministra. To się też wiąże z koniecznością stosowania tymczasowego aresztowania, bo to będzie kwestia nakazu zatrzymania - dodał.
Zaznaczył, że jeśli Zbigniew Ziobro przebywa obecnie na Węgrzech, jego poszukiwania najpewniej będą wiązały się również z europejskim nakazem aresztowania. To, jak potoczy się sprawa ewentualnego wydania Zbigniewa Ziobry stronie polskiej, pozostaje, w ocenie Chojniaka, kwestią zależną od politycznej woli Budapesztu.
- Jeżeli Węgry, jako kraj niezależny i suwerenny, powiedzą "nie wydamy", to choćby spotkały się z konsekwencjami na gruncie prawa europejskiego, choćby spowodowało to pewne ochłodzenie relacji polsko‑węgierskich (...), nie zmieni to postaci rzeczy, że dopóki po stronie węgierskiej nie będzie woli politycznej, by wydać obywateli polskich, których oczekujemy przed polskim wymiarem sprawiedliwości, to po prostu się to nie wydarzy - podsumował.
Podkreślił, że ewentualny azyl dla Ziobry obowiązywałby jedynie na terytorium Węgier. W innych europejskich krajach mogłoby dojść do wykonania europejskiego nakazu aresztowania, "o ile on się pojawi".
Rosati: ABW sprawdza adresy, pod którymi może przebywać Ziobro
Sprawę skomentował również członek Trybunału Stanu, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej mecenas Przemysław Rosati. Jego zdaniem wydanie przez prokuraturę postanowienia o przymusowym doprowadzeniu Zbigniewa Ziobry do siedziby Prokuratury Krajowej oznacza, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego sprawdza teraz, czy Ziobro przebywa pod którymś z adresów znanych organom ścigania. - Jeżeli tak, to zostanie zatrzymany - dodał.
Jak tłumaczył Rosati, jeśli funkcjonariusze nie zastaną byłego ministra sprawiedliwości pod wskazanymi adresami, wówczas taka informacja zostanie przekazana prokuratorowi, a ten powinien podjąć czynności, które doprowadzą do wyegzekwowania stawiennictwa Ziobry, a następnie przeprowadzenia z nim czynności procesowych, tj. ogłoszenia zarzutów i przesłuchania w charakterze podejrzanego.
Rosati wyjaśnił, że jeśli ABW zastanie Ziobrę w domu, ale funkcjonariusze agencji nie zostaną wpuszczeni, wówczas były minister zostanie doprowadzony przymusowo. - Może nastąpić przeszukanie, które przeprowadza się po to, żeby m.in. mieć możliwość ustalenia, czy taka osoba znajduje się w tym miejscu - dodał.
Rosati powiedział również, że w tym wypadku jako "naturalne jawi się rozwiązanie, w którym prokurator występuje o zastosowanie tymczasowego aresztowania w celu wydania listu gończego i późniejszego skierowania wniosku o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA) do sądu okręgowego". - Na podstawie tych dwóch instrumentów procesowych mogą być wszczęte poszukiwania w całej Polsce, a także poszukiwania międzynarodowe z wykorzystaniem Interpolu - mówił.
Zaznaczył, że jest to wszystko, co prokurator może zrobić na obecnym etapie postępowania.
Autorka/Autor: ms/ft
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Paweł Supernak